Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

inta

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O inta

  • Urodziny 04.07.1979

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    wlkp
  • Województwo
    wielkopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

inta's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. witam, mam już postawiony płot w postaci słupków klinkierowych i niedługo będę montował bramę kutą. Moj problem polega na słupku, który będzie jednocześnie słupkiem do skrzydła bramy 1,8m z napędem podziemnym tzn. tylko zawias górny do słupka a dolny do skrzynki wmurowanej w ziemi, którą dostarcza napęd (czyli brak dolnego zawiasu). chodzi o to, ze we wnętrzu słupka 38x38 na prawie całej wysokości jego mam wpuszczony arot o średnicy 5cm zatopiony od dołu w fundamencie, zbrojenie i 4 mniejsze peszle (1,8cm). Są to peszle od zamków szyfrowych oraz bramofonu i elektrozaczepu - na razie tylko peszle niepodłączone. Zaczynam się trochę obawiać o to, czy słupek wytrzyma ciężar skrzydła bramy, więc pytanie czym lepiej zalać ten słupek, żeby się to nie rozerwało - czy wystarczy zwykła zaprawa do klinkieru czy musi być to jakiś beton czy jeszcze coś innego? Inne słupki są zalane zaprawą aby nie było wykwitów ale tam nie powinno być problemów, bo są przęsła lżejsze i równomierny rozkład sił, natomiast tutaj skrzydło będzie "ciągnąć" w jedną stronę, z drugiej mam tylko elektrozaczep od furtki, więc brak przeciwwagi... poradzcie jak ugryźć ten problem... czy może martwię się niepotrzebnie? Zaprawa jakiej używał murarz to baumit do klinkieru. Jakby była potrzeba to mogę rozrysować co i jak, żeby nie było niejasności.
  2. inta

    remont garazu

    nikt naprawde nie jest w stanie nic powiedziec?
  3. witam wszystkich nie do konca wiem czy to w tym dziale czy nie lepiej w zrob t sam ale najpierw postanowilem napisac tutaj. do rzeczy - jestem w trakcie dziedziczenia majatku po ojcu. dom+ garaz, wniosek jest w trakcie ale poniewax jestem testamentowym spadkobierca wiem, ze wszystko przejdzie na mnie. nie jestem osoa, ktora zna sie na budowlance za bardzo (zeby nie powiedziec wcale) bo siedze za biurkiem ale w zwiazku z powyzszym wiem, ze to na mnie spadnie zrobic remonty, bo ojciec niestety nie dawal rady finansowo i jest troche do zrobienia. dom nie jest problemem tylko garaz. po wejsciu na dach okazalo sie, ze papa jest podarta i jest przeciek - nie duzy ale juz dzwonilem do dekarza i bede kladl termozgrzewalna + wymienie od razu rynny. martwie mnie natomiast bardz inna rzecz - sufit garazu zaczyna odpadac. ostatnio odpadl dosc spory kawalek. porobilem zdjecia i chcialbym zapytac Was jak sie do tego zabrac i co najwazniejsze - czy to sie nie zawali? bo nie znam sie ale wg mnie strasznie to wyglada - tak jakby jakies plyty popekaly i jest to widoczne na caly garazu, chociaz najbardziej w jednym jego pomieszczeniu - tam gdzie przeciekalo z sufiltu. jest to budynek z r. 73go - moze to w czyms wiecej pomoze, niestey nie bardzo wiem co tam bylo polozone. ojciec robil tez w domu lazienke i zostawil mi pol worka tynku maszynowego. czy to sie nada tez do zrobienia garazu? nie musi byc to ladnie zrobione, tylko, zeby nie runelo to jest dla mnie teraz najwazniejsze. w miare mozliwosci chce to zrobic samemu bo mam obecnie inne wydatki a mam obawy co do garazu - moze nie slusze bo tak jak mowilem nie znam sie. reasumujac najwazniejsze dla mnie to odpowiedz na pytanie jak bardzo zle to wyglada i czy nie runie sufit. fotki na stronie w linku ponizej. dzieki za odpowiedz http://ganiu.host.sk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...