Do mojego mieszkania przynależy balkon (wymiary szer. 4m i gł. 2m), którego podstawą jest weranda sąsiadów zbudowana z drewna. 2 lata temu wykonałem gruntowny jego remont, ponieważ całość konstrukcji zgniła. Jego aktualna konstrukcja wygląda następująco: 1) na belki konstrukcyjne zostały nabite deski grubości ok. 25mm 2) na deski nałożona została płyta OSB 22mm 3) łączenia płyt uszczelnione zostały specjalną taśmą 4) na całość nałożona została gotowa masa uszczelniająca ATLAS Premium wraz z siatką 5) ostatnią warstwę tworzą płytki przyklejone klejem wysoko elastycznym i fuga - oba produkty marki BASF PCI Nanolight. Niestety całość nie wytrzymała za długo. Fuga się wykruszyła, płytki odpadają a pod nimi jest wilgoć. Wydaje mi się, że powodem takiego stanu rzeczy jest drewniane podłoże, które mimo wszystko poddaje się ciężarowi czego efektem jest wykruszenie fugi i przeciek wody. Analizuję zerwanie powłoki z płytek i zastąpienie jej innym elementem uszczelniającym na który nałożone zostaną deski kompozytowe. Pytanie do znawców tematyki. Co przy takiej konstrukcji będzie rozsądnym wyborem?? (papa, włókno szklane ??) PS. Proszę o konstruktywną poradę, którą mógłbym zastosować, bo inaczej znowu całość zgnije...