Przykro patrzeć jak niektóre osoby patrzą przez pryzmat standardowych miejskich domków, a gdy tylko pojawia się coś odbiegającego od standardów jakie nasze oczy widzą na co dzień, odrazu się nie podoba. Gusta i guściki.
Jak byłem za granicą w ubiegłym roku, widziałem sporo domów tego typu i wygląda to dość nie codziennie, aż ma ochotę się wejść i obejrzeć, jak się mieszka? NA to pytanie muszą odpowiedzieć właściwe osoby. Jak wiadomo w innych krajach architektura jest dość urozmaicona.
Dobrze, że u nas w końcu architekci zaczynają się przebijać z architektura odbiegającą od standardów. Oby więcej takich domów!
Pozdrawiam