kierownika budowy mamy przypadkowego i służy nam tylko do wypełniania dziennika i do wpisanianina tablicy informacyjnej. Dom budowała ekipa górali z Istebnej (szkieletowiec), ale praktycznie codziennie wizytował budowę inspektor nadzoru specjalista od budownictwa szkieletowego i był dla nas dobrym duchem całego przedsięwzięcia a dla górali, przy całym szacunku dla ich pracowitości i staranności zmorą i koszmarem. Pilnował zgodności technologii z zasadami budownictwa szkieletowego a nie z potrtfelem właściciela firmy. Udało się dzięki niemu uniknąć wielu problemów. Wziął 1500 zł