Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

juras

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    362
  • Rejestracja

juras's Achievements

STAŁY BYWALEC (min. 300)

STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)

10

Reputacja

  1. Askala ! Dasz radę, nawet szybciej robi się bez kosza, bo tak trzeba ten kosz co 10m wypróżniać i tak po tym jeszcze grabić. Ile ja wojowałem z żoną (w sumie 2 sezony), żeby nie używać kosza. W tym roku sie uparła i po 10m roboty wyrzuciła kosz, bo tylko utrudniał. Ja kupiłem Alko w OBI w 2008 roku na wiosnę. W zasadzie, jak większość pisze, to się nadaje jako elektryczne grabki, bo o areacji i wertykulacji to sobie można pomarzyć, ale tylko na trawniku gazonowym na torfie (będzie bardziej miękko). Wyczesałem wtedy jakieś 20 worków po nawozie 50kg suchej trawy. Ale robiłem to po 15 minut i dawałem maszynie odpocząć bo bałem się przegrzania silnika. Używałem tylko areatora, bo uważałem, że wartykulacja spaliła by sprzęt po 30 minutach. W zeszłym roku podobnie, z tym że zostało mi jakieś 50m2 i maszyna zaczęła iskrzyć. Oddałem w marcu 2010 sprzęt do serwisu i już wrócił i jest jeszcze na gwarancji, więc założyłem wertykulator i dawaj. W końcu jeszcze zdąże na gwarancji zreperować znowu. Mówie Wam cudo. Robiłem 10 arowy trawnik z jedną dłuższą przerwą na browara i szybkie śniadanie. 30 worków siana z ziemią i starymi korzeniami. A potem tu gdzie było jeszcze coś wyczesałem areatorem. I wszystko zgrabiłem. Wkładanie kosza zajmowało więcej czasu niż zgrabienie 10m trawy. Piękna sprawa. Uwaga ! W 2008 i 2009 robiłem to gdy było sucho i zawsze po skoszeniu trawnika na najniższą wysokość. Myślę że właśnie kurz dostał sie do silnika i zatarł go. W 2010 skosiłem tak samo nisko i robiłem to gdy ziemia była wilgotna. Nie kurzyło się a i maszyna się nie przegrzewała. Oczywiście trawa była sucha. Polecam ten sprzęt albo wynajmować gdzieś jakąś spalinówkę. Tomek
  2. No teraz to się ich specjalnie nie podlewa, bo się przyjęły więc po co jak i tak co jakiś tydzień pada deszcz a jakiś miesiąc temu sypnąłem zgodnie z zaleceniami na opakowaniu nawóz do iglaków Target (takie niebieskie granulki w żółtym opakowaniu). Oberwać te szyszki? podlać? zastosować jakiś doraźny dopalacz w ostaci nawozu, odżywki? Jak uratować te drzewka, bo podejrzewam, że i następne będą tak miały .... pozdrawiam, Tomek
  3. Witam, Miałem 2 sztuki wyglądające podobnie. Co sie okazało po wykopaniu? Otóż pewnie jakieś robactwo (mrówki? nornice?) podjadło korzenie, normalnie zamiast np. 9 korzeni miało 3 w całości i z tego powodu 1/3 drzewka była zielona, reszta sucha a drzewno przy wyjmowaniu wychodziło przy pociągnięciu ręki. gdy przesadzałem w to miejsce 2 inne ledwo wykopalem z ziemi tak się ukorzeniły. Wszystkie (100 szt.) były kupowane w markecie w siatce. Obecnie 3 z nich dziwnie się zachowuje i tu pytanie do fachowców o co chodzi, dziwnie bardzo zakwitły i zamiast trzymać pion rozkładają się i to 3 obok siebie. Jakaś choroba? Wróci to do normy, czy wykopać? Oberwać te "kulki"? Proszę o pomoc. juras http://juras76.republika.pl/images/cyprysik5.jpg http://juras76.republika.pl/images/cyprysik6.jpg http://juras76.republika.pl/images/cyprysik7.jpg http://juras76.republika.pl/images/cyprysik8.jpg
  4. witam, W tamtym roku pisałem, że u mnie pod iglakami w korze z marketu pojawiły się smardze, choć do końca nie byłem pewien czy to smardze i czy to jadalne. Ale chyba tak, bo w tym roku narosło tego od groma a oto zdjęcia. Smardze to, czy nie, oceńcie sami? Jeść nie zamierzam bo się boję a i pod ochroną są. http://juras76.republika.pl/images/grzyb1.jpg http://juras76.republika.pl/images/grzyb2.jpg http://juras76.republika.pl/images/grzyb3.jpg http://juras76.republika.pl/images/grzyb4.jpg juras
  5. witam, No to wie ktoś z własnego doświadczenia jaki kupić nawóz na trawę, aby było i ekonomicznie, i wydajnie, i dobrze dla trawy. Proszę nie poroponować mi gotowych marketowych i najczęściej spotykanych w sklepach ogrodniczych gotowych małych opakowań np. Florovitu lub jakiegoś Substralu. Takie nawozy stosowałem w zeszłym roku i są super, ale jak ktoś ma 1 ar trawy. Ja mam 7-8 arów trawy i w tym roku nie zamierzam wydać kupę kasy na nawozy podczas, gdy można kupić tańsze np. 50kg-owe opakowania jakiś azofoski czy jakiegoś polimagu w GS-ie. Proszę praktyków o radę, jaki nawóz, marka i z jakiego zakładu azotowego. pozdrawiam juras
  6. Po wczorajszych doświadczeniach potwierdzam opinię sprzedawcy, który odradzał mi kupno takiego taniego aeratora, twierdząc, że kabel sie pląta i poziom stresu przy pracy takim urządzeniem jest wyższy niż spalinówkąi trochę ta robota jest szarpana. Ale nie posłuchałem go i mimo wad elektryczności urządzeń w ogrodzie da się przyzwyczaić i niezłą robotę tym zrobić można. Próbowałem zrobić czesanie grabiami - normalnie 60 ruchów grabiami na minutę wyrobiłem, ale 2000 jak elektryczny aerator mi się nie udało juras
  7. Sam siebie cytuję, ale miałem grabić i nie kupowac taniego aeratora (w zasadzie wyczesywarki), ale po gość dokładnym wyczesywaniu trawnika grabiami jeszcze masę trawy wyczesało, więc zmieniam zdanie i mówię warto aerator choćby tani kupić.
  8. Mój przepis na konserwację trawnika jest taki: 1. W piątek ustawiłem kosiarkę, by cięła po samej ziemi. prawie nic nie cięła, ale za to 10 szt. 80l worków starej suchej trawy wyszarpała, trochę wpadło do kosza, resztę zgrabiłem. Nóż do ostrzenia po godzinie cięcia. 2. Wczoraj jechałem wzdłuż aeratorem bez kosza. Aerator ustawiony na 3 w skali do 5. Zebrałem 16 worków. Dzisiaj ostatni kawałek. Też dawałem odpoczywać aeratorowi, żeby go nie spalić, ale ma zabezpieczenie termiczne. 3. Jutro, albo jeszcze dzisiaj ponownie kosiarka na minimum. 4. Ponowne użycie elektrycznego aeratora, tym razem jazda w poprzek z ustawionym niżej wałkiem (5 lub 1 - muszę to sprawdzić). Bez kosza. I teraz takie uwagi przychodzą mi na myśl: Uwaga 1! Nie wiem, czy ten elektryczny wertykulator sobie poradzi z nacinaniem skoro grabienie po ziemi ciężko idzie a glebę mam raczej piaszczystą. Wertykulator użyję albo na jesieni albo na wiosnę 2009 - wtedy dam znać . Uwaga 2! Miałem kupić aerator z wertykulatorem Flora, ale kosztował u mnie 360 i akurat nie był dostępny, 300zł kosztuje w OBI Asgatek i CMI. To są te same chińskie urządzenia tej samej klasy i mocy. Sprzedawca zapewniał mnie, że AL-KO 1000W (dałem się namówić na droższy i kupiłem al-ko za 400) ma lepszy silnik niż chińskie 1300W, ale na moje oko to też chińszczyzna tylko bardziej kolorowa i pod przykrywką austriackiej marki, specjalizującej się w technice ogrodowej. Uwaga 3! Kosz jest niepraktyczny, zapałnia sie po kilku metrach i mało co tam wpada i tak trzeba grabić. Uwaga 4! Urządzenia spalinowe są bez dyskusji lepsze i mocniejsze, i praktyczniejsze, tylko jakoś mało dostępne (wertykulatorów trochę jest ale aeratorów nie widziałem w sklepach) i nie na moją hobbystyczną kieszeń. sie rozpisałem ... Pozdrawiam, juras
  9. witam. No wczoraj zabrałem się za wyczesywanie trawnika elektryczną zabawką Al-ko za 400 i to jest to !. Co prawda z własnej woli robiłem to w etapach, co było mało wygodne (bałem sie przegrzać silnik), ale po wyczesaniu 2/3 działki zebrałem 16 ubitych worków 80l zeschniętej trawy i zrobiło sie ciemno i mokro od rosy. Dzisiaj pracę dokończę, jeśli nie będzie padać deszcz. Ostatnio grabiami wygrabiłem 10 worków + wczoraj 16 i dzisiaj z 8 będzie. Dziwić się, że kosiarka nie chciała ściąć dobrze trawy w zeszłym roku. Żona była przeciwna zakupowi, ale jak zobaczyła wczoraj efekty pracy to ... razem byliśmy w szoku, normalnie działka wyglądała jak po sianokosach (zrobiłem jakieś 4 ary). juras
  10. O to to .... u mnie to samo z tą różnicą, że mój już w pierwszym roku wyglądał jak opisujesz. Niby ok, ładnie, miękko, po nawożeniu zielono, ale każde koszenie przyprawiało mnie o ból głowy - kosiarka 5,5 KW normalnie się męczyła, nie wyrabiała. Po koszeniu biało, trawa zielona poszarpana, a jak grabiami przejechałem to normalnie siano grabiłem, jakbym trawy w kosz nie zbierał. Po prostu teraz muszę to rozluźnić. Trawa będzie mniej dywanowa, ale ładniejsza po koszeniu i łatwiejsza w utrzymaniu. ... A przy okazji po kilkunastu dniach rozterek wczoraj w końcu kupiłem aerator + wertykulator Al-ko elektryczny za 400 i albo będę w brodę sobie pluł, albo dzisiaj będę to narzędzie chwalił. Zdaje sobie sprawę, bo konsultowałem to z wieloma osobami, że ten silnik zmusi mnie to aeracji trawy (w zasadzie wyczesania) w 3-4 etapach. Po każdym silnik będzie musiał odpocząć do 30 minut. Wertykulacji nie planuję w tym roku, ale zdaję sobie sprawę, że to urządzenie może być za słabe. Dzisiaj się przekonam jak to będzie i dam znać jakie są efekty i jaki jaki był komfort pracy. juras
  11. Otóż to ! Właściwie to chyba większość myśli właśnie o wyczesaniu starej zeschniętej trawy, bo te aeratory z niższej półki to mają za małą siłę i za małą regulację, aby cokolwiek napowietrzyć, nakłuć. Ja akurat potrzebuje aeratora jako wyczesywarki. Mam roczny trawnik i sporo tego jest, ale chyba nie jest jeszcze tak zajeżdżony aby fachowo wertykulować i napowietrzać. Ja chciałem tylko skąd go wziąć?
  12. No to chyba dalej mylimy wertykulator z aeratorem. Aerator wyszesuję starą trawę i działa tak jakbyśmy szybko grabiami z cienkimi kolcami czesali trawnik a do ręcznego wertykulatora, który rozcina darń nożami to rzeczywiście Pudzian potrzebny. Nie jestem guru ogrodniczym, ale ostatnio szukam takich urządzeń, czytam, pytam i teraz juz umiem rozróżnić te sprzęty. I nawet wczoraj w jednym fachowcowym sklepie ze sprzętem spalinowym i elektrycznym wiedzieli jak to rozróżnić (nawet mieli ręczny aerator Al-Ko) a w innym w sklepie ogrodniczym pani chciała mi wcisnąć przeróżne wertykulatory ręczne wmawiając, że to aerator. Dalej drążę temat, bo jednak grabie tak nie wyczesują, wczoraj z żoną 3 godzinki machaliśmy grabiami i jednak udało się wyczesać jakieś 1/3 starej trawy a chcemy na prawdę zrobić to luks. juras
  13. No właśnie z drugiej strony szkoda czasu na czesanie grabiami ... A może kupię słabsze urządzenie elektryczne i będę odpoczywał po 30 minutach pracy, żeby go nie spalić a w tzw. międzyczasie grabiami poruszam, pozbieram te odpadki i zapakuję w worki. juras
×
×
  • Dodaj nową pozycję...