Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

groblus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    144
  • Rejestracja

groblus's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. witam forumowiczow teraz jestem na etafie przygotowan przez wiosennymi pracami i na pierwszy ogien idzie tynkowanie i wylewki (w tej kolejnosci) do rozplanowania mam ok. 35 cm posadzki (mam juz kilka centymetrow chudziaka), moj plan na teraz wyglada nastepujaco: - dysperbit + folia - keramzyt (15 cm) - styropian (2 x 6 cm) - folia pod podlogowke (w miejscach wystepowania) - wylewka 8 cm podloga jest dosc mocno podniesiona ze wzgledu na moja mala fobie wilgociowa (ziemia slabo przepuszcza wode w mojej okolicy i na wiosne jest dosc mokro) mam w zwiazku z tym kilka pytan: - musze zrezygnowac z papy bo juz mam rozlozona hydralike w pexie i nie chce na to klasc papy termozgrzewalnej, rozumiem ze dysperbit + folia wystarczy - keramzyt - czy sypie sie go "luzem" czy rozrabia z niewielka iloscia betonu, ot tak "zeby zlapal" - czy jest sens oddzielac warstwe - keramzyt - styropian np. folia ? - czy wy doswiadczeni forumowicze macie jakies pomocne uwagi w mojej kwestii ? prozdrawiam groblus
  2. Witajcie zalogo - kope lat od kiedy pisalem tu po raz ostatni (pewnie ze 30 stron temu). Pisze do was tu w dwoch konkretnych sprawach: - elektryk (na za 2, 3 miesiace) - tynkarze (na wczesna wiosne) - tynk ukladany maszynowo Czy macie kogos godnego polecenia i taniego zarazem ???? (jak cos to walcie na PRIV) Pozdrawiam Forumowiczow
  3. Witajcie zalogo - kope lat od kiedy pisalem tu po raz ostatni (pewnie ze 30 stron temu). Pisze do was tu w dwoch konkretnych sprawach: - elektryk (na za 2, 3 miesiace) - tynkarze (na wczesna wiosne) - tynk ukladany maszynowo Czy macie kogos godnego polecenia i taniego zarazem ???? (jak cos to walcie na PRIV) Pozdrawiam Forumowiczow
  4. Darwish, Depi - gratuluje odpowiednio numerow 18 i 19 na naszej forumowej mapce
  5. no bez urazy ale kilka razy przeprowadzalem rozmowe z urzednikiem w stylu: U:"No, i niech pan zadzwoni jakos pod koniec dnia" Ja:"Czyli o ktorej - 16 - 17 ?? " (w tym miejscu ja naiwny zawsze bralem poprawke na urzednicze godziny pracy) U:"No co pan ???!!!" - z rozbawieniem i niedowierzaniem ze moge byc tak naiwny - "Jakos tak przed 15 niech pan dzwoni" Albo inny trik - proba dodzwonienia sie do starostwa w celu dowiedzenia sie czy jest juz moj wypis i wyrys zawsze konczyla sie niepowodzeniem bo nikt nie odbieral, potem przez przypadek odkrylem metode - dzwonilem do innego wydzialu, udawalem ze sie pomylilem i grzecznie prosilem o przelaczenie - i o dziwno wtedy zawsze ktos odbieral (a ze wzgledu na glupia literowke w adresie meczylem sie z tym wypisem przez blisko miesiac a na sam koniec zrobili mi to w 5 minut) I to sprowadza mnie do 3 zarzutu wobec urzednikow - prawie wszystko da sie zalatwic od reki tj. w 15 minut, bo trzykrotnie przytrafila mi sie szopka w stylu: przychodze grzecznie po tygodniach oczekiwania po upragniony urzedniczy papier i nagle sie okazuje ze nikt tego ciagle nie zrobil bo zapomnial/byl chory/nie chcialo mu sie i wtedy nagle dzieje sie magia - dokument ktory jest nie do wykonania w krocej niz miesiac dostaje od reki w kwadrans, ehhh Reasumujac - nie kazdy urzednik to potwor, przynajmniej polowa z nich to ludzie, lecz tych ktorzy pamietaja ze to my - podatnicy - im placimy i ze to oni sa na nasze uslugi a nie odwrotnie to jest jak na lekarstwo niestety Mojej zolci ulalem sobie teraz na podstawie moich dzialan z urzednikami w starostwie i gminie piaseczno oraz ZEWT Jeziorna
  6. no bez urazy ale kilka razy przeprowadzalem rozmowe z urzednikiem w stylu: U:"No, i niech pan zadzwoni jakos pod koniec dnia" Ja:"Czyli o ktorej - 16 - 17 ?? " (w tym miejscu ja naiwny zawsze bralem poprawke na urzednicze godziny pracy) U:"No co pan ???!!!" - z rozbawieniem i niedowierzaniem ze moge byc tak naiwny - "Jakos tak przed 15 niech pan dzwoni" Albo inny trik - proba dodzwonienia sie do starostwa w celu dowiedzenia sie czy jest juz moj wypis i wyrys zawsze konczyla sie niepowodzeniem bo nikt nie odbieral, potem przez przypadek odkrylem metode - dzwonilem do innego wydzialu, udawalem ze sie pomylilem i grzecznie prosilem o przelaczenie - i o dziwno wtedy zawsze ktos odbieral (a ze wzgledu na glupia literowke w adresie meczylem sie z tym wypisem przez blisko miesiac a na sam koniec zrobili mi to w 5 minut) I to sprowadza mnie do 3 zarzutu wobec urzednikow - prawie wszystko da sie zalatwic od reki tj. w 15 minut, bo trzykrotnie przytrafila mi sie szopka w stylu: przychodze grzecznie po tygodniach oczekiwania po upragniony urzedniczy papier i nagle sie okazuje ze nikt tego ciagle nie zrobil bo zapomnial/byl chory/nie chcialo mu sie i wtedy nagle dzieje sie magia - dokument ktory jest nie do wykonania w krocej niz miesiac dostaje od reki w kwadrans, ehhh Reasumujac - nie kazdy urzednik to potwor, przynajmniej polowa z nich to ludzie, lecz tych ktorzy pamietaja ze to my - podatnicy - im placimy i ze to oni sa na nasze uslugi a nie odwrotnie to jest jak na lekarstwo niestety Mojej zolci ulalem sobie teraz na podstawie moich dzialan z urzednikami w starostwie i gminie piaseczno oraz ZEWT Jeziorna
  7. podzwonie - wolny zart - skoro monopol to jak urzad - jest 16 i nikt mnie juz w Piasecznie nie odbiera - o ja naiwny klient
  8. jewrioszka - zyje zyje i juz mam sie niezle (kilka dni zlozon niemoca w lozku lezalem, potem przez tydzien odrabialem zaleglosci w pracy i przez tydzien posty zalegle na forum czytalem) - ale juz wiosne czuje i wiatr w zagle lapie, jak bedziesz w sobote u siebie na wsi to z przyjemnoscia do was zajrze, a co do gazu to ciekawa sprawa - bo w mojej drodze wewnetrznej jest tak z 10 dzialek, zatem koszt mialbym przez 10 (bo nikt nie chcialby partycypowac), a czu gazownia w Grojcu jest jakas wyjatkowa czy nalezy do Mazowieckiej Spolki Gazowej (czy jakos tak) - jak ja sie chcialem o gaz dowiadywac to ponformowane mnie ze moge sobie w piasecznie zlozyc ale to i tak jest filia i ze potem wszystkie papiery i tak splyna do warszawy - tez chyba podzwonie w tej sprawie
  9. jewrioszka - zyje zyje i juz mam sie niezle (kilka dni zlozon niemoca w lozku lezalem, potem przez tydzien odrabialem zaleglosci w pracy i przez tydzien posty zalegle na forum czytalem) - ale juz wiosne czuje i wiatr w zagle lapie, jak bedziesz w sobote u siebie na wsi to z przyjemnoscia do was zajrze, a co do gazu to ciekawa sprawa - bo w mojej drodze wewnetrznej jest tak z 10 dzialek, zatem koszt mialbym przez 10 (bo nikt nie chcialby partycypowac), a czu gazownia w Grojcu jest jakas wyjatkowa czy nalezy do Mazowieckiej Spolki Gazowej (czy jakos tak) - jak ja sie chcialem o gaz dowiadywac to ponformowane mnie ze moge sobie w piasecznie zlozyc ale to i tak jest filia i ze potem wszystkie papiery i tak splyna do warszawy - tez chyba podzwonie w tej sprawie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...