Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rabler

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Gdynia
  • Kod pocztowy
    81-591

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Rabler's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. mkk rzeczywiście opis jest zły. Stan faktyczny jest taki W sumie 3 bezieczniki. Do jednego B10 jest podłączona cała łazienka. Do drugiego B10 jest podłączoe oświetlenie w całyhm mieszkaniu. Do B16 gniazdka elektryczne wszystkie i to ten się grzeje. Wcześniej do B16 było podłączone oświetlenie. To jest kawalerka 40m2, w tej chwili zrobiona z kuchnią z aneksem. Przez te dni co się grzało był włączony telewizor (100W) komuter i parę lampek. Jak sprawdzałem, kiedy ten B16 się wyłączy to wyłączał się dopiero przy tym samym + czajnik,. piekarnik i mikrofala. Jedyne co zrobiłem z instalacją to to, że przeniosłem jedną lampę wiszącą (od puszki kabel miedziany do nowego miejsca), przeniosłem i rozmnożyłem jedo gniazdko (znowu z miejsca starego gniazdka kabel miedziany do aktualnego miejsca, z tego miejsca parę metrów kabla i kolejne gniazdko). rzenoszeniem puntkó zajmował się elektryk. Wszystko działa. Możliwe jest, że poprostu kabel aluminiowy "odszedł" od miejsca połączenia w bezpieczniku i stąd taka sytuacja? Wystawał prawie centrymetr dalej z bezpiecznika niż dwa pozostałe. Podłączyłem go "głębiej" i teraz działa - nie grzeje sie nawet przy max obciążeniu.
  2. Czepiacie sie kabli aluminiowych ale jak to jest, że one w tym bloku działają od 17 lat i wszystko było ok? Obiążenie teraz wcale nie jest większe niż było jak się tu wprowadzałem. Nie twierdzę, że aluminium jest ok, ale skoro działało przez X lat, to nie może być aż tak źle... Elektrykę w mieszkaniu robił mi elektryk. Naturalnie naciskał na wymianę instalacji w całym mieszkaniu (na co się nie zgodziłem jak wiemy). Robiliśmy nawet próby obiążeń i wszystko było ok. Sama rozdzielnia w tym mieszkaniu była wymieniana w okolicach 2008 roku (remont całego bloku w tym wymiana instalacji), więc nie jest nowa. Inny elektryk stwierdził, że (oprócz wymiany instalacji w całości) warto pozamieniać inaczej kable w rodzielni, zgodnie z rzeczywistym poborem mocy w mieszkaniu. chce osiągnąć to, zeby to felerne przełączyć na sypialnię a dwa pozostałe na kuchnie z salonem... Moje pytanie jest o to, czy aby zmniejszenie poboru mocy na tym trafionym bezpieczniku coś pomoże? Czy może okazać się, że podłączę do niego głupią żarówkę 7W i mi zjara pół chaty?
  3. Witam, mam problem z zainstalowaną w mieszkanu rozdzielnią prądu. Słabo znam się na temacie,stąd po powstaniu problemu wezwałem "specialiste" o czym za chwilę. Od początku: Rozdzielnia składka się z 2x B10 i raz B16. Ponieważ w czasie remontu przeniosłem kuchnię z jednego pomieszczenia do innego, postanowiłem pio łatwiźnie przełączyć kable w rozdzielni z niższego na wyższy (tak, żeby w nowej kuchni był większy bezpiecznik). Wszystko działało przez jakies 3 miesiące. Instalacja jest niestety mieszana - częśc miedziana część aluminiowa. Parę dni temu, w czasie normalego użytkowania pomieszczenia gdzie kiedyś była kuchnia, rozdzielnia zaczęła się nagrzewać. Wyłączyłem bezpiecznik automatyczny. Sytuacja się powtórzyła po paru dniach (w międzyczasie pokój był tak samo uzykowany w sensie poboru prądu) al;e tym razem rozdzielnia iskrzyła i hałasowała... Po wyłączeniu , następnego dnia wezwałem elektryka. Pomierzył, popatrzył i nic nie znalazł. Stwierdził, że nic nie stwierdzi kiedy to iskrzenie się przy nim nie wydarzy.... Nie znalazł przepięć (uziemił jedno gniazdko). Poprawił aluminiowy przewó idący od felernego bezpiecznika (B16). Nie jest OK. Bezpiecznik się grzeje przy większym obciążeniu ALE NIE WYŁĄCZA. Co mogę zrobić sam oprócz wezwania innego elektryka?
  4. To zdjęcie po lewej nieco mi się odwróciło. Tio jest generalnie sufit tam gdzie te kable wystają W sumie Twoja teoria najlepeiej pasuje, bo to idealnie równa linia. Pewnie szedł tam kiedyś kabel. Dziękuję za odpowiedzi. Jak pisałem, mocno mnie to zaniepokoiło, bo ta linia przechodzi idealnie wzdłuż "końca budynku" Ta sama przerwa ciągnie się od ściany przez cały sufit , na równi z nią kończy się mieszkanie sąsiada (taki róg budynku do wewnątrz). Bałem się, że to może jakaś wada konstrukcyjna i kredytu spłacić nie zdążę
  5. Może być, ale napewno nie łączy płyt GK. Ten papier przypomina nieco taki szary papier do pakowania paczek na poczcie. Zauważyłem, że nie jest tylko w jednym miejscu ale jest wpakowany wzdłuż całej tej szczeliny! ZE względu na absolutny brak wiedzy na ten temat mocno mnie to martwi... Opisze może to dokładniej: Mamy nornalny "sufit", widać tynk, dalej "beton" (tylko nie krzyczcie że nie wiem co to dokładnie jest ) potem szczelina o szerokości 2-3mm i głęboka na ok 2cm i w nią wcisnięty ten papier (jak pisałem, nie jest wcisnięty na hama, raczej skrupulatnie zwinięty, jakby to miało tam poprostui być). Za papierem (w suficie) nie wiem już co jest ale bardzo ciężko się w to wwiercić ... Dołączyłem zdjęcia po "rozgrzebaniu" papieru. Jak widać nad rugim zdjęciu, ten papier jest na całej ten linii gdzie było pęknięcie. Sporo dziwnych rozwiązań znalazłem w tym mieszkaniu, ale do tej pory w sprawach raczej wykończeniowych, a to mnie teraz zwyczajnie zaskakuje...
  6. Problem w tym, że blok z roku 96 jeśli dobrze kojarze... A ten papier mimo wszystko wygląda dość "profesjonalnie" jeśli można to w ogóle tak nazwać. To nie jest jakiś tam worek po cemenciem, wyglądał na "starannie" zwinięty i wsadzony w szczelinę Mimo wszystko dziękuje za odpowiedź. Myślałem żeby lepiej tego nie ruszać Ale jak tak to wyciągne i zaprawie. Zobaczy co z tego wyjdzie i kiedy znowu wyjdzie
  7. Witam serdecznie. Pomijając wstęp o mojej totalnej amatorce, przejdę do rzeczy Niedawno kupiłem mieszkanie, trwa remont. Na suficie widziałem delikatne peknięcia - jedna linia wzdłuż na suficie, żadnych pajączków. Wyglądało niegroźnie. Postanowiłem to naprawić. Chciałem skuć tam gdzie popękane, jak najmniej, tylko wierzchnią warstwę, żeby zacekolować na nowo, wszędzie się udało ale w dwóch miejsscach wzdłuż tego pęknięcia, po walnięciu młotkiem zobaczyłem co w załączniku. Zdjęcie nie jest zbyt wyraźne więc opiszę. Wygląda to jak zwinięta kilka razy w rulon rolka papieru... Wwierciłem się w nią bez oporu na około 2-3 cm i dalej już opór na maksa. Dodam, że to nie jest blok z wielkiej płyty.... Po co taka "przerwa" w suficie? I jaki ma to związek z tym, że gładź akurat w tym miejscu pękała? Jak to najłatwiej wyrównać? Normalnie cekolem C40?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...