Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Andrzej Paschek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Andrzej Paschek

  1. Czasu masz w zasadzie do woli - ważne aby mieć miejsce na przyszły uzdatniacz/zmiękczacz wody. W miejscu gdzie chcesz postawić zmiękczacz powinna być kanalizacja, tak żeby można było do niej spuścić wodę po regeneracji złoża w zmiękczaczu. Samo urządzenie powinno być założone już za wodomierzem, ale to pewnie już wiesz Liczyć warto na siebie poważnie to tak jak już napisali koledzy powinien wiedzieć, ale często nie do końca mają świadomość tego co robią. Nie raz, z racji autoryzacji, byłem uruchamiać urządzenie, które podłączone było w taki sposób, że nie miało prawa zadziałać - dlatego warto być mniej więcej świadomym rozwiązania jakie chcesz, żeby Ci zamontowali. Faktycznie, często można spotkać się z takimi radami, ale tak jak napisał kolega wyżej nie do końca ma to sens. To rozwiązanie jest w zasadzie podyktowane tym, że do spożycia poleca się wodę, której twardość nie jest zredukowana do 0... powinno być coś w okolicy 8 stopni w skali niemieckiej. Twardość będziesz mogła sobie ustawić na zmiękczaczu - od Ciebie zależy czy zjedziesz z nią do 0 czy zdecydujesz się na wodę miękką, ale nie konkretnie na 0 stopni. Minerały minerałami, ale tak jak napisał Marczak herbata z miękkiej wody to prawdziwy luksus Z ciekawostek, na rynku są urządzenia, które pozwalają na dostarczenie wody np. o dwóch stopniach twardości, ale ich koszt jest wyższy niż tych, które oferują jeden stopień na całą instalację. Co do konkretnego urządzenia, pewnie jak miałaś okazję przeczytać - do wyboru do koloru, będziesz mogła zdecydować się na urządzenia różnych firm - wykorzystujących szeroko stosowane podzespoły i używających swoich wynalazków - osobiście odradzam chińszczyznę, ze względu na to, że chcąc oszczędzić nierzadko można wpędzić się w podwójne wydatki. Pozdrawiam Andrzej
  2. Ok, rozumiem Twój punkt widzenia. Tak jak powiedziałem, dla mnie również brak takich badań i publikacji jest sytuacją mało komfortową – wierz lub nie Jeśli chodzi o porównywanie działania to tak jak pisałem, zanim wprowadziłem te urządzenia do swojej oferty, testowałem je na sobie samym, mając wcześniej założonego zwykłego Bewamata. To co zauważyłem to fakt, że kamień faktycznie nie osadza się na urządzeniach takich jak pralka/zmywarka. Tak jak powiedziałem u mnie na czajniku – kamień się osadzał, co miało zapewne związek z tym, że doprowadzamy wodę do 100 stopni. Generalnie wg mnie, urządzenia, o których rozmawiamy rekomendowałbym osobom, którym zależy na zabezpieczeniu instalacji i urządzeń AGD. Użytkownikom, którym zależy na pozbyciu się wapnia z wody, aby przy okazji też poprawić smak wody - rozwiązanie pod postacią zmiękczacza. Co do samych testów, to wydaje mi się, że mimo wszystko ze względu na ilość zmiękczaczy/odżelaziaczy jakie przeszły przez moje ręce „trochę” obiektywizmu w sobie miałem i mam pisząc o „magnetyzerach” – choć ja osobiście bym ich tak nie nazywał bo może to wprowadzać w błąd, a nie są to urządzenia, których jak napisałeś zabroniono sprzedawać w niektórych stanach USA. Tak jak zadeklarowałem w poście, na którego odpowiedziałeś – jeśli wejdę w posiadanie materiałów opisujących dokładnie działanie techniczne, możesz być pewien – podzielę się nimi w tym miejscu. Póki co, w kwestii skuteczności działania tych urządzeń możemy opierać się na osobistych doświadczeniach moich (tak jak mówiłem - założyłem sobie to, przetestowałem i widziałem skutki – w żaden sposób zresztą nie zależało mi na tym żeby to rozwiązanie w jakiś szczególny forować, ze względu na to, że cały czas zajmuję się również zmiękczaczami, a testy i próba wprowadzenia czegoś nowego to nic innego jak odpowiedź na potrzeby klientów – każdy ma inne.) i osób, które zdecydowały się tego rozwiązania używać zarówno w Polsce jak i w Austrii czy w Niemczech. Co do konkretnego przypadku, przy którym zaczęła się nasza wymiana zdań – tu też zależy co kolega chce osiągnąć, czy chce chronić instalacje, czy zmiękczyć wodę i oprócz ochrony zyskać jeszcze kilka innych korzyści. Myślę, że istotne jest w tym wypadku też to, że montując zmiękczacz jesteś sobie w stanie poprawić przy okazji parametry żelaza. Pytanie, czy jest to dla Ciebie kwestia istotna. Pozdrawiam
  3. Tak jak napisało już 2 kolegów - faktycznie zajmuję się sprzedażą i montażem produktów tej marki. Rozumiem, że możesz być sceptyczny w stosunku do tego rozwiązania - podobne reakcje towarzyszyły wejściu tego produktu na rynek austriacki oraz niemiecki. Tam też pojawiały się pytania czy to jest jakaś "Hokus-Pokus" technologia za 1000€. Jak się jednak okazało urządzenia te zyskały sobie zaufanie konsumentów na tamtejszym rynku i z powodzeniem są szeroko stosowane. W Polsce pierwszym urządzeniem tego typu jakie założyłem było AQA total 1500, działające na tej samej zasadzie co AQA nano, tylko w przypadku wody powyżej 20 stopni niemieckich. Urządzenie założyłem około 3 lata temu, po wcześniejszym przetestowaniu u siebie. Niedawno po raz pierwszy dokonywałem wymiany wkładu. Dokonywałem oczywiście pomiaru twardości przed i po zamontowaniu urządzenia i rzeczywiście tak jak wynika z informacji producenta skład wody się nie zmienia, a woda nie jest zmiękczana - twardość ta sama. Urządzenie działa inaczej niż zmiękczacze. Nie niwelując poziomu twardości, wprowadza zmiany w strukturze wiązań chemicznych pomiędzy cząsteczkami występującymi w wodzie. Macie słuszne wątpliwości w związku z podobnością tego urządzenia do znanych już wcześniej magnetyzerów, jednak urządzeni serii nano działają w inny sposób. W przypadku magnetyzerów stałe pole magnetyczne dokonywało zmiany struktury tworząc kryształy krzemionkowe, w tym wypadku tworzone są nanokryształy wapnia, które powstają w skutek działania zmiennych impulsów elektrycznych. W procesie tworzone są najpierw nanokryształy, które osadzają się na elektrodzie po czym następuje ich oderwanie od elektrody i zmiana polaryzacji przez kolejny z impulsów. Dalej oderwane nanocząsteczki ze względu na odpowiednią polaryzację nie osadzają się na rurach instalacji, będąc z kolei bardzo podatnymi na łączenie z pozostałymi po pierwszej fazie cząsteczkami zawierającymi wapń. Dzięki temu, wapń nie osadza się na instalacji lecz łączy z utworzonymi wcześniej nanokryształami. Potwierdzeniem tego co napisałem, jest opisywany powyżej przykład - w ciągu 3 lat na instalacji klienta, ani urządzeniach nie osadzał się wapń, a sam klient jest bardzo zadowolony z faktu iż nie musi dłużej sypać soli. Tak jak powiedziałeś na rynku nie ma niestety badań ośrodków naukowych, które by to wszystko potwierdzały, nad czym sam ubolewam, niemniej jednak idąc do przodu (tak jak napisałeś - komputery, rozwój itp.) jesteśmy czasem zmuszeni podejmować ryzyko. Ja sam nie sprzedaje niczego, czego sam bym wcześniej nie wypróbował. Tak, aby nikt nie miał do mnie pretensji, że coś miało działać, a tak naprawdę to bubel. Na pierwsze pytanie, odpowiedź powyżej. Na drugie po części też, jeśli chodzi o rozwinięcie kwestii ekologii to dodam, że wiąże to z brakiem popłuczyn w przypadku tego urządzenia - w przeciwieństwie do zmiękczaczy i mniejszym zużyciem wody (tutaj nie trzeba regenerować złoża). Wkład to elektroda, z czego jest zbudowana? Niestety takie informacje nie są dostępne - z własnej ciekawości cały czas podejmuje próby aby dowiedzieć się więcej szczegółów na ten temat i zapewniam że bardzo chętnie się nimi podzielę, bo będzie to kolejny krok do popularyzacji tego rozwiązania. Kolego, była to propozycja jak napisałeś wynikająca z twardości, jasnym jest dla mnie, że aby dokonać konkretnego wyboru, trzeba dokładnie przeanalizować dany przypadek. To co chciałem przekazać to rozważenie alternatywnej metody. W żadnym wypadku nie twierdze, że zmiękczanie jest złe - bo takich urządzeń też już trochę założyłem (zarówno konsumenckich jak i przemysłowych)i wiem, że spełniają swoje zadania, zresztą tak jak napisał inny kolega z biegiem lat stają się one coraz bardziej zaawansowane technologicznie i wygodniejsze. Mam nadzieję, że w jakimś stopniu odpowiedziałem na Wasze pytania. Pozdrawiam Edycja: Nie odniosłem się do kwestii zarastania grzałki przy temp.60 stopni. Kolego zgodnie z tym co napisałem - przetestowane, urządzenia tak jak deklaruje producent działają do około 80 stopni. Dla mnie mankamentem jest tutaj np. kwestia czajnika, który pracuje powyżej tej temperatury...
  4. Marcin, dziękuję Ci za rzeczową odpowiedź na mój powyższy post. Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie polemizowałem z Twoimi pomysłami, wszakże Twój staż na forum jest dłuższy. Byłoby mi może nawet niezręcznie... Sam natomiast zasugerowałem nieco inne spojrzenie na temat - jeśli masz odmienne zdanie, nie widzę problemu - możesz to wyrazić, ale nie do końca rozumiem dlaczego wyrażasz otwartą dezaprobatę niepopartą argumentem?
  5. Witam, słowem wstępu - na forum od dzisiaj, ale z wodą związany z racji zawodu już dłuższą chwilę bo około 20 lat. Napisałeś, że interesuje Cie rozwiązanie do 3k, koledzy podjęli się dyskusji i rozważają z Tobą dobór dobrego złoża jak również stricte urządzenia mając w swoich wypowiedziach skądinąd wiele racji. Ja natomiast zapytam Cie czy nie myślałeś o tym aby spróbować nanokrystalizacji? W świetle wyników, które zamieściłeś, mogę Ci z czystym sercem polecić ten sposób. W ostatnim czasie zakładam coraz więcej takich urządzeń i ludzie sobie chwalą. Fakt, do zadeklarowanej kwoty musiałbyś trochę dorzucić, ale w zamian zyskujesz urządzenie całkowicie bezobsługowe (nie musisz sypać soli), ekologiczne i wymagające jedynie wymiany wkładu mniej więcej raz na rok (koszt wkładu to około 220zł). Dodam jeszcze, że nanokrystalizacja działa zmieniając strukturę jonów Ca oraz Mg w taki sposób, że nie osadzają się one na instalacji etc. Pozostawia je jednak w strukturze wody, nie zamieniając ich na NaCl jak ma to miejsce w procesie zmiękczania, a co za tym idzie pozostawia ważne dla naszego organizmu minerały w wodzie, którą nomen omen codziennie spożywamy. Jeśli miałbyś pytania - chętnie odpowiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...