Witam, jestem tutaj pierwszy raz więc proszę o wyrozumiałość gdybym napisał coś nie tak... Chciałbym ocieplić od środka ściany specjalną folią później wełną i na końcu płytą kartonowo-gipsowa aby pozbyć się wilgoci jaka w środku panuje - czy takie rozwiązanie jest będzie dobre?? Budynek a dokładnie stara obora i przy niej jeden pokój jest wykonany z kamienia z lat 60-tych. W tym pokoju ciągle jest zimno , nawet gdy na zewnątrz jest 35 stopni ,tam jest po prostu chłodno. Mieszka się tam przez kilka dni w roku i bardzo rzadko jest tam palone. Grzyba na ścinach nie widać ale gdy położyłem kartki papieru po jakimś czasie stały się wilgotne , ściany są mokre. W środku znajduje się kominek przerobiony ze starego pieca i po przeciwnej stronie okno. Nie dawno zrobiłem jeszcze na ścianie u góry między kominkiem a oknem kratkę wentylacyjną aby poprawić przepływ powietrza. Po miesiącu wietrzenia wydaje się , że wilgotność jest mniejsza. Czytałem o izolacji pionowej ale w tym przypadku odpada , za duży budynek i w pewnych miejscach brak możliwości odkopania fundamentu. Budynek nie ma też rynien więc woda od razu spada obok muru a mur chłonie ją jak gąbka i stąd mokre ściany w środku. Możecie doradzić co z tym dziwnym przypadkiem zrobić? Chciałem wyremontować pokój tanim kosztem ale nie wiem czy w ogóle jest sens się dalej z tym bawić. Jeżeli udałoby się wyeliminować wilgoć ociepleniem od środku to spróbuję - proszę Was o podpowiedź i rady. z góry dziękuję za pomoc Pozdrawiam Robert