SzyH

Witam, Jestem posiadaczem kotła WOLFa CGS-2-20kW. W sumie to szczęśliwym, ale nie do końca jestem w stanie ogarnąć ustawienia parametów. Kocioł pracuje na pogodówce wg krzywej grzania. Problem pojawia się jeśli na zewnątrz jest powyżej 0 st C i pomieszczenia szybko sie nagrzewają. Termostaty zamykają wszystkie obiegi. Kocioł ustawia sobie temperaturę zasilania na np. 37 st (wg krzywej) i grzeje. Nic nie odbiera ciepła lub robi to w małym stopniu i temperatura zasilania wzrasta do np. 46 st., a powrót ma ok 32 st. Po chwili kocioł się wyłącza i jest zablokowany - czasem blokady taktu. Teraz ustawiłem ten czas na 25 minut, żeby palnik nie klikał cały czas. Po tym czasie znowu odpala palnik i pogrzeje kilka minut i znowu wyłączy, przez brak odbioru ciepła. Jest to bez sensu, żeby pracę kotła regulować blokadą taktu, ale nie mogę znaleźć innego rozwiązania. Kiedy kocioł powinien się wyłączyć i kiedy ponownie włączyć? Wg mnie, to to nie funkcjonuje poprawnie. U mnie włączaniem reguluje blokada taktu, a nie temperatura zasilania/powrotu. Po co się odpala panik, jak powrót ma np. 30 st C. Niech kręci tą woda, do momentu spadku do np 25 st C. Można to gdzieś ustawić ? Poniżej zera jest lepiej, bo kocioł może sobie ciągle grzać, bo ciepło jest odbierane. Na tym nie jestem w stanie zapanować. Jest to nowy kocioł dla serwisantów i montażystów i oni nie są w stanie mi pomóc. Macie jakieś pomysły ? Jak to wygląda u Was? Pech chciał, że nie zamontowałem BM-2 w najchłodniejszym pokoju i w związku z tym wpływ temperatury mam wyłączony. Pozdrawiam

Nikt nie pomoże ???

Witam, Jestem posiadaczem kotła WOLFa CGS-2-20kW. W sumie to szczęśliwym, ale nie do końca jestem w stanie ogarnąć ustawienia parametów. Kocioł pracuje na pogodówce wg krzywej grzania. Problem pojawia się jeśli pozostają o dogrzania do np. 23-24 st C - 2 łazienki. Każda ma ok 7-9m2 i mają po jednej pętli podłogówki. Reszta termostatów, głowic i innych - zamyka pozostałe obiegi. Kocioł ustawia sobie temperaturę zasilania na np. 32 st i grzeje. Podłogówka nie jest w stanie odebrać tyle ciepła i temperatura zasilania wzrasta do np. 40 st., a powrót ma ok 32 st. Po chwili kocioł się wyłącza i jest zablokowany - czasem blokady taktu. Teraz ustawiłem ten czas na 25 minut, żeby palnik nie klikał cały czas. Jest to bez sensu, żeby pracę kotła regulować blokadą taktu, ale nie mogę znaleźć innego rozwiązania. Sprawa druga. Mam wyłączony wpływ pomieszczenia. Kiedy kocioł powinien się wyłączyć i kiedy ponownie włączyć? Wg mnie, to to nie funkcjonuje poprawnie. U mnie włączaniem reguluje blokada taktu, a nie temperatura zasilania/powrotu. Po co się odpala panik, jak powrót ma np. 30 st C. Niech kręci tą woda, do momentu spadku do np 25 st C. Można to gdzieś ustawić ? Na tym nie jestem w stanie zapanować. Pewnie, jak będzie większa zima i będzie więcej obiegów do grzania,. to sytuacja będzie wyglądała lepiej, ale teraz mnie to denerwuje. Jest to nowy kocioł dla serwisantów i montażystów i oni nie są w stanie mi pomóc. Pozdrawiam Szymon

Dzięki za odpowiedź. No niestety, takich mamy fachowców. Będzie poprawiał, bo podobnie jest wewnątrz budynku. Trochę mu to zajmie czasu. Odnośnie ścian, to sytuacja jest identyczna od wewnątrz. Na wiercenie nie pozwolę, bo jaki to sens dawać porotherm, a potem do nawiercać.

Małe wykopki, U mnie jest podobnie z porothermem, tylko nie wiem ile wody wpłynęło do pustaków. Pewnie jest tego sporo bo sytuacja ze zdjęć jest od początku września. Wykonawca chce robić kilka otworów, żeby pozbyć się zalegającej wody. KB sugeruje zakrycie wszystkich otworów okiennych / drzwiowych / garażowych i włączenie nagrzewnicy gazowej / olejowej Zima tuż tuz, a tu taka lipa. Co myślicie ?

Dzięki za wszystkie sugestie. Wody gruntowe nie występują do/na głębokości odwiertów. Odwierty było robione co ok 50m. Moja działka będzie miała ok 27m i wpadnie centralnie pomiędzy te 2 punkty. Spadek będzie tak ok 0,7 - 1m na całej działce. Chyba tragedii nie ma? W okolicy nikt nie ma piwnic, a na tym terenie powstanie kilkanaście podobnych domów. Kilkadziesiąt metrów powyżej mojej działki będzie droga, która zbiera/będzie zbierała deszczówkę. Aktualnie zlew całej deszczówki jest kilkadziesiąt metrów od mojej działki i tam zawsze stoi woda. W tym miejscu też postanie droga z instalacja na deszczówkę.

Dzięki za odpowiedź. Nie wygląda to różowo, ale mam nadzieję, że powstająca droga przy moich działkach będzie skuteczniej odprowadzać wodę spływającą z góry. Brzozy nie rosną. Same pola i łąki Na śląsku kopalni jest pod dostatkiem. Zobaczę,. co powie geolog po wykonaniu odwiertów pod samym domem. POzdrawiam

Witam, Na początku chciałem się przywitać, i od razu przejść do pytania, bo Czas goni nas. Na dniach mam kupować działkę, ale mój niepokój spowodowały odwierty. Odwierty były 2 ale nie na moje działce. Moja działka leży pomiędzy nr 24 i 25, z tym że dom będzie stał od środka (środek pomiędzy 24 i 25) i w stronę pkt 25. Czy jesteście mi w stanie na podstawie tych wyników powiedzieć, czy będą problemy w wykopem i fundamentami i o ile może być wyższy koszt wykonania stanu '0' ? Jeśli jest to akceptowalne, to po zakupie będę robił odwierty w miejscu przeznaczonym na fundamenty. Dziękuję za pomoc, Pozdrawiam Szymon