Odwiedziłem tą spółkę. Pokazali mi swoja mapę z wrysowanym rowem. Sam rolnik powiedział, że spółka czyści rów raz w roku. Na załączonej mapce zaznaczyłem strzałką ten rów. Skoro to jednak spółka wodna jest właścicielem, dlaczego mam płacić rolnikowi za teren, która nigdy nie będzie do mnie należał. Chcę zapłacić za ziemię, której właścicielem jest rolnik, a nie za to, co na tej ziemi się znajduje (rów), którego właścicielem rolnik nie jest.
Czy moje rozumowanie jest słuszne, czy raczej stoję na przegranej pozycji?