Pustaki od początku są w drewnianym garażu krytym blachą. Są suche jak pieprz na pustyni bo nigdy nie widziały wody. Rozwiązanie z kupnem nowych raczej odpada bo co ja zrobię z tymi?, na ścianki działowe pójdzie ich niewele. A co myślicie o kładzeniu ich na płask? Na zaprawie będą równo leżeć więc nie powinny pękać.