Witam. Ten pomysl z geodetą to strzal w dziesiątke. planom nie ufaj, bo nawet w zwartej zabudowie są rozbiezności w grancach o 50-60 cm. (wiem to z własnej budowy) Lepiej "wytyczyć" granice razem z sąsiadem i geodetą, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo (też wiem z doświadczenia) że nadzór budowlany zażąda od inwestora (niekoniecznie ma do tego prawo)rozgraniczenia ze sporną działką - a to duża kasa, długo trwa i niepotrzebne nerwy. Pozdrawiam