Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szprota

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez szprota

  1. Witaj Subfosylny, z tego co czytam Ty też remontujesz stary dom, zgadza się? Żałujesz że się na to zdecydowałeś, czy odnoszę złe wrażenie? Napisz coś więcej na ten temat, chodzi o to ile energii trzeba włożyć w stare mury, czy o jakość życia w domu remontowanym?
  2. przypominam się jest ktoś kto może doradzić?
  3. Jeśli mowa o przypadkach o których piszesz, to tak jak wyżej znam je OSOBIŚCIE więc tych konkretnych jestem pewna. Biorę jednak pod uwagę Kala2 to co piszesz bo masz rację, dlatego wcześniej napisałam że dom domowi nie równy jak i remont remontowi i jego efekty. Gdybym zakładała sobie klapki na oczy to tego tematu by nie było, a czas który poświęcam na szukanie informacji i odpowiedzi poświęcałabym na obkopywanie fundamentów
  4. Dziękuję Beti88g za wypowiedź, brakowało mi opinii kogoś kto z takim remontem ma/miał do czynienia. Napisałam Ci wiadomość na priva Wciąż kombinujemy... Niby już nie, ale nowe "za i przeciw" same cisną się do głów, spać przez to nie można...
  5. mąż mnie uprzedził hihi
  6. Witam wszystkich i pozdrawiam! Jak już może niektórzy czytali w innym wątku, zastanawiamy się z mężem nad remontem starego domu. Jak wiadomo fundamenty są najważniejsze, dlatego chcę dokładniej podrążyć ten temat w tym dziale, może tutaj usłyszę więcej porad. Fundament w ziemi na głębokość 80cm, ściana fundamentowa 30 cm ponad ziemią (do izolacji poziomej). Jest to fundament murowany z kamieni, nie posiada ław fundamentowych. Na ścianach nie ma żadnych pęknięć. Stary dom nie posiada piwnic. Wybudowany jest na terenach niezalewowych, ziemia bez żwirków, piasków. Poniżej kilka zdjęć odkopanego fragmentu: Co ważne - nie planujemy dużego domu, najchętniej parterowy, pokryty blachodachówką. Proszę o porady osoby, które mogą coś powiedzieć na ten temat, ktoś nam to odradzał, ale opinie są różne, wiem że wiele osób mieszka w dużo większych domach nie mając ław fundamentowych, wolimy się jednak upewnić. Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
  7. Dziękuję wszystkim, którzy chcieli pomóc za porady. Decyzja jeszcze ostatecznie nie zapadła, ale prawdopodobnie dom pójdzie do wyburzenia. Do zobaczenia kiedyś w dzienniku budowy...jak już uzbieramy kwotę wstępną i zdecydujemy się na ten ważny krok w życiu. Pozdrawiam i wszystkim budującym lub remontującym życzę powodzenia i wytrwałości!
  8. Ok, wykopane, oto zdjęcia tego co pod ziemią, przynajmniej w tym konkretnym miejscu: Tutaj dobrze widać ziemię na jakiej postawiony jest dom: A tutaj zadowolenie kur po przeprowadzeniu prac I teraz tak: fundament w ziemi na głębokość 80 cm, ponad ziemią 30 cm ściany fundamentowej (do izolacji poziomej) Dziadek mówił że do betonu wrzucali kamienie ale na żywo wygląda na to, że jest to fundament murowany z kamieni...
  9. Teraz zdjęcia ze środka budynku. Piwnicy nie ma, jedynie małe pomieszczenie pod schodami o powierzchni ok 2m2 Zdjęcia tego pomieszczenia wraz z widocznymi dobrze fundamentami od środka tutaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?216612-Reaktywacja-staruszka-z-ko%C5%84c%C3%B3wki-lat-50-tych
  10. A tu zdjęcia w miejscu łączenia starego domu z przybudówką, która miała miejsce ok 5 lat po wybudowaniu domu. Częściowo widać fundamenty. Jeszcze zdjęcia z innych części domu, gdzie widać zakończenie fundamentu i początek ściany, gdzieniegdzie widoczna izolacja pozioma jak na zdjęciach wyżej.
  11. Witajcie Zacznijmy więc od podłoża. T-ownik, ziemia na której stoi dom jest ciemna, twarda, bez piasków, żwirków, itd. Zbita. Wydaje mi się że dobrze chłonie wodę, bo nigdy na ogrodzie nam nie stała. Pod nią glina. Dalej nie wiem bo się nie dokopałam Teren absolutnie nie jest zalewowy, podczas powodzi w 2010 roku, gdzie 2-3 kilometry dalej ludzie się ewakuowali, my mieliśmy niewiele wody na trawniku. Naprawdę niewiele. Poniżej zamieszczam zdjęcia odkopanego fragmentu fundamentów. Sprawdzałam, nic się nie kruszy, wręcz usiłowałam coś "wygrzebać" z fundamentu, ale nic nie popuściło. Wodą się nie sugerujcie, zdjęcia robiłam zaraz po czyszczeniu fundamentów, jeszcze nie zdążyła wchłonąć.
  12. Adam-Mk dobra rada Pomóc mi może rodzina - teść wybudował sobie sam dom (łącznie z robieniem pustaków), tata robił przybudówkę - jakieś doświadczenie mają, do pomocy są chętni. Wujek pracuje w firmie budowlanej (domy od podstaw), kuzyn robi domy z bali. Ale oczywiście sami musimy mieć dużą wiedzę na temat tego co i jak robić. Dlatego zaczęłam też od tego forum, tutaj zastanawiam się co zrobić lepiej (nowy dom, czy remont), w międzyczasie przeglądam inne tematy żeby uświadomić sobie jak ta praca wygląda, co i jak robią inni, czy my będziemy mieli na to dość energii. Ale wydaje mi się, że jeżeli naprawdę czegoś się chce to trzeba do tego dążyć. Bez względu na to czy jestem "dojną krową" czy nie. Choćbym miała 10 lat na to pracować własnym potem. Bo życie jest tylko jedno i trzeba sobie je tak rozplanować żeby na starość (o ile los pozwoli) stwierdzić, że dobrze się je przeżyło. Masz rację, że czas nas goni, problem się sam nie rozwiąże, dom dalej stoi w takim stanie w jakim jest, z każdą chwilą bardziej niszczeje. Ciężka decyzja... Są eksperci którzy za opłatą (chyba ok tysiąc zł to kosztuje) robią generalny przegląd stanu domu, jakieś wycinki materiałów do badania czy coś... orientujecie się czy warto? Czy to taki 'pic na wodę'? Animuss- zrobię i wstawię jutro, dziś już nie zdążę bo do pracy idę na 14-tą.
  13. Hej, czytam Wasze porady i myślę, myślę... heh mam coraz większy mętlik w głowie Racja, że się nie znamy. Nie mamy doświadczenia, nie ukrywam tego. Jestem zawzięta. Jeśli to miałoby mi pomóc to jutro kopię dół, wybieram glinę, przyrządzam ją wg przepisu i ćwiczę Raz, drugi, trzeci, trzydziesty. Mam swoje marzenia do których staram się dążyć. Może mam takie spojrzenie bo jestem zbyt optymistyczna. Mój mąż jest większym realistą, jego zapał już zmalał i choć jeszcze niedawno robił plany co jak i kiedy to w tej chwili remontu nie bardzo bierze pod uwagę. Gdyby tak szło przewidzieć... Z jednej strony wszyscy przeciwni remontowi mają rację, czasami lepiej zacząć od nowa, jest to łatwiejsze fizycznie. Jest może większe prawdopodobieństwo że nie będzie wilgoci i grzyba (choć w zasadzie pewności nigdy nie ma), itd, itp Ale z drugiej strony ludzie się remontują, osobiście znam przypadki 2 domów które były w gorszym stanie bo trzymane tam były zwierzęta więc były to bardziej chlewy niż domy, teraz sobie szczęśliwie mieszkają i nie żałują. Wiem że chcecie mi pomóc, ale niektóre przypuszczenia co do stanu domu i tego co się z nim stanie kiedyś - uwagi że jeśli coś z tego zrobić to tak żeby było na bezpieczną odległość od innych budynków, bo się może zwalić...trochę wydaje mi się to jak szukanie skrajności. I nikt mi nie wmówi że budowanie od nowa jest tańsze, bo albo muszę kupić inną działkę, albo zapłacić niemało za rozbiórkę starego domu, a w tej chwili mam fundamenty, cały parter, oczywiście do generalnej poprawki, ale ściany już są. A to też kosztuje. Ale żeby nie było że kolejna osoba stwierdzi że wredna ze mnie baba ( ) te negatywne w stosunku do remontu uwagi też bardzo cenię i biorę pod uwagę. Sama mam setki za i przeciw. Bo nigdy nie wiadomo jak będzie i nawet jak już zdecyduję to może być tak że będę rozmyślać nad tym czy nie lepiej było wybrać tą drugą opcję. Ciężko jest podjąć decyzję bo każdy z Was ma trochę racji. A porady są baaardzo rozbieżne. Swoją drogą przypadek przypadkowi nie równy, dom domowi nie równy. Komuś się udało i ma się dobrze, ja mogę mieć dom w lepszym stanie i żałować ...ale to działa też w drugą stronę.
  14. Jerry-Mc cieszę się że napisałeś o tych tynkach glinianych, przyznam szczerze, że nie wiedzieliśmy że coś takiego jest, a przeczytałam kilka wątków na forum i wszyscy je zachwalają. A co z ocieplaniem styropianem? Wchodzi w grę jeśli postaramy się o dobrą wentylację i grzanie, oraz zastosujemy tynki gliniane? No i właśnie, co to znaczy "dobre grzanie"? Animuss czyli fundamenty z prętami są złe bo nie wiadomo jak długo wytrzymają pręty, bez prętów też jest źle? Dlatego, że są słabsze, bez wzmocnienia? Boczna część jest dobudowana ok 5 lat później, ale nie jest to część przeznaczona na zamieszkanie. Planowaliśmy zrobić tam garaż. Zastanawialiśmy się też czy lepiej to zostawić, czy zburzyć i tą część też postawić na nowo. Nie znam się ale wydaje mi się że 5 lat to nie jest duża różnica, poza tym normalne jest że ludzie robią dobudówki i łączą fundamenty (tak wiem, że dziś a kiedyś to co innego, ale jeśli było to zrobione dobrze, to czemu nie? Tym bardziej że kiedyś było mniej fuszerek niż dziś, w tych czasach trafić na dobrą firmę jest ciężko, nastawiają się nie na to żeby zrobić dobrze, ale na to żeby dostać kasę i lecieć do kolejnej budowy)
  15. Z tego co się dowiedziałam (dom budował mój dziadek) - jest to rzeczywiście fundament rodzynkowy, czyli kamienie wrzucane do betonu, prętów nie dawali. Fundament ma głębokość ok metra (tego dokładnie nie pamięta) + 40 cm nad ziemią i później nadsypywali to ziemią. W tej chwili w niektórych miejscach trochę fundamentu wystaje (tam gdzie ziemi nadsypali za mało). Oczywiście najlepiej byłoby odkopać fundament na niewielkiej powierzchni, oczyścić z ziemi i upewnić się jak to wygląda naprawdę na chwilę obecną. Dlaczego tak dociekam? Jeśli zdecydujemy się remontować muszę być pewna że rzeczywiście fundament jest ok. Jeśli postanowimy budować na nowo, dużym ułatwieniem dla nas będzie zostawić stary fundament (zawsze to mniej pracy i mniejsze koszta, no i dom może stać w tym samym miejscu) Dowiedziałam się jeszcze jednej rzeczy, mury są naprawdę mocne bo kiedyś dziadkowie chcieli przebić ścianę żeby zrobić dodatkowe wejście (w części bocznej starego domu) i nie dali rady, tak ściana jest twarda. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, grzyba ani wilgoci niestety to nie wyklucza, a to chyba główny problem przy decyzji o remoncie...
  16. Beton44 - skoro czytałeś drugi wątek to chyba doczytałeś w nim że od początku planowaliśmy rozebrać piętro i dach? Jeśli nie przeczytałeś ze zrozumieniem, to proszę zrób to jeszcze raz i zgryźliwe komentarze typu "Inwestor powoli się łamie i zaczyna sypać co planuje zrobić" podaruj sobie. Bo gdybyśmy nie brali opcji zburzenia domu i uparcie na siłę chcieli zabrać się za remont, ten wątek by nie powstał Poza tym co innego zburzyć cały dom, a co innego rozebrać i zrobić całkiem nowe piętro i dach, przy czym zostawić parter. Jerry-Mc dzięki za filmik, naprawdę zachęca, nawet jeśli zdecydujemy się na budowę nowego domu to chcemy robić sami ile się tylko da (wiadomo - kasa) Co z tymi fundamentami? Czy kamienne nadają się na to, żeby postawić na nich nowy domek? (oczywiście pod warunkiem że są w dobrym stanie i dość głębokie)
  17. Animuss jeśli decydowalibyśmy się na to - na pewno dach idzie do wymiany. Więźba też. W przypadku EWENTUALNEGO remontu planowaliśmy rozebrać dach i całe piętro i zostawić tylko parter (jak widać piętro nigdy nie było wykończone i dziadkowie mieszkali tylko na parterze). Nigdy nie planowaliśmy samego remontowania dachu bo wiemy, że na to jest już za późno.
  18. Dokładniejsze zdjęcia kominów. Problem leży w tym, że jakiś czas temu przeciekał dach koło kominów, prawdopodobnie stąd wzięły się te..."zacieki", nie wiem czy to grzyb, wilgoć, czy jakieś osady z komina, na grzyba na żywo to nie wygląda, ale postaram się to sprawdzić - myślę że jak potraktuje się to miejsce środkiem zwalczającym grzyba, to ślad zniknie, wtedy będzie pewność ze to jest rzeczywiście grzyb. Co do fundamentów, tutaj są kamienne, słyszałam różne opinie, że to jeden z gorszych materiałów, ale też że są najlepsze, że na nich (o ile są dobre i dość głębokie) warto postawić nowy dom, ponieważ są solidne i nie będą już osiadać. Możecie mi coś powiedzieć na ten temat? Jerry-Mc właśnie to nas ciągnie do remontu, czas, bo kredytów brać nie chcemy, funduszy na nowy dom ot tak też nie posiadamy. Mieliśmy w planach remontować kilka lat. Skoro znasz się na tym i siedzisz w remontach starych domów od 20 lat, wypowiedz się też na temat stanu domu widocznym na zdjęciach (na tyle na ile potrafisz ze zdjęć coś wywnioskować).
  19. Dziękuję za odpowiedzi i te lepsze i gorsze. Animuss jak narazie grzyba nie ma, tzn nie widać go, co stwierdziło kilka osób wiedzących jak grzyb wygląda, wręcz kierownik budowy o którym wspominaliśmy stwierdził po oględzinach ścian że grzyba nie ma na pewno, ale my nie wykluczamy takiej ewentualności. Tym bardziej jak dom uszczelnimy i zaczniemy ogrzewać. Adam-mk, nad tym się właśnie zastanawiamy, czy się opłaca materialnie i fizycznie na to decydować, czy nie lepiej zacząć od nowa i mieć robotę "na czysto" Jeżeli chcielibyśmy stary dom zburzyć i w jego miejsce postawić nowy....co z tynkami starego domu? Można je zostawić w ziemi i obok postawić nowe fundamenty na których powstanie nowy dom? Nie wyobrażam sobie wyrywania fundamentów starego domu (czy jak to się profesjonalnie zwie )
  20. Witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Żeby nie zanudzać napisze jak najzwięźlej w czym problem. Z mężem od ok roku zastanawiamy się nad remontem starego domu, mąż jest przezorny, dlatego jakiś czas temu napisał na forum, ale niestety nie ma odpowiedzi, im dłużej myślimy czy remont się opłaci, tym mamy więcej wątpliwości i zaczynamy z naszych marzeń rezygnować. Jeśli gra jest niewarta świeczki, zaczniemy myśleć nad budową nowego domu, ale może opłaca się zainwestować w stary dom? Potrzebujemy porady osób, które coś takiego przeszły, lub znają się nad tym, bo niestety my pojęcia na ten temat nie mamy (bo skąd...) Podam linka do strony na której mąż zamieścił zdjęcia starego domu i dokładnie opisał jaki jest jego stan i jakie prace przewidujemy w związku z remontem. I tutaj z góry przepraszam za "zaśmiecanie" forum, ale nikt się nie interesuje tematem męża, dlatego ja próbuję uzyskać u Was pomoc. Bardzo proszę osoby które remontowały, remontują, lub maja doświadczenie w temacie o wypowiedzi, może wtedy nasze wątpliwości znikną.... Jeśli to nie problem to proszę wiadomości pisać pod tym tematem, z góry dziękuję za jakiekolwiek zainteresowanie i pozdrawiam. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?216612-Reaktywacja-staruszka-z-ko%C5%84c%C3%B3wki-lat-50-tych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...