Rafał17

Wracając do pytania autora z przyjemnością potwierdzę, że w domu z bloczków YTONG mieszka się wspaniale. W moim przypadku to już czwarta zima. Mogę potwierdzić, że to co opowiadał kiedyś przedstawiciel firmy, sprawdziło się w praktyce. Dzisiaj zmieniłbym tylko jedno: zastosowałbym nadproża systemowe. Latem podczas wakacji widziałem jak szybko i prosto są montowane. A kontaktu do przedstawiciela najlepiej szukać na http://www.ytong.pl

Dzięki Anonimowemu. Jasia należy odesłać do lektury Muratora 1/2003. Ciekawe czy szanownej redakcji też "nawrzuca"

Dzięki Anonimowemu. Jasia należy odesłać do lektury Muratora 1/2003. Ciekawe czy szanownej redakcji też "nawrzuca"

YTONG "400". Już czwarta zima. Gdybym miał jeszcze raz budować to tylko w tym systemie!

Przepraszam coś nie tak wpisałem! A więc jeszcze raz: Jasiu to jest demagogia: "po wsiach" obowiązują dwie zasady: 1- tradycja, albo inaczej jak wybudował sąsiad 2- im pustak ciąższy tym lepszy Znam to z własnych obserwacji. Tam nie ma miejsca na "miejską" logikę. A jeżeli chodzi o cenę to zgodzę się jeżeli do ściany dwuwarstwowej zastosujesz "hasioki" (bloczki betonowe własnej produkcji) i styropian ze starych opakowań! Jeżeli będziesz pamiętał, że techniczna TRWAŁŚĆ SYSTEMÓW DOCIEPLEŃ TO MAKSYMALNIE KILKANAŚCIE LAT to inaczej popatrzysz na kosmetyczne dzisiaj różnice cen ściany jedno- i dwuwarstwowej. Jeszcze gdyby ktoś docieplał w systemie. A to przecież tylko wyścig na czym można zaoszczędzić i o trwałości nikt nie myśli...

A ja jednowarstwową z Ytonga 350 grubość ściany 40cm. U wychodzi 0,23! Zastosowaliśmy nadproża "systemowe".

Pingo jeżeli to co możesz porównać wypada bezwzględnie na korzyść Ytonga, to na jakiej podstawie twierdzisz, że w tym czego nie możesz sprawdzić Solbet dorównuje Ytongowi? Chyba że chcesz ściany docieplać? To masz rację to jest bez znaczenia z czego budujesz.

Witam Wszystkich! Postaram się odpowiedzieć na Wasze pytania i wątpliwości 1. Ogrzewanie (>>>KrzysiekMarusza) W naszej mini spółdzielni mamy własny system centralnego ogrzewania. Moje doświadczenia wynikają z porównania temperatur w pomieszczeniach i kaloryferów u mnie i u sąsiadów. Tylko ja budowałem z ytonga i u mnie jest najcieplej przy najzimniejszych kaloryferach. Kiedyś moi sąsiedzi też mi nie wierzyli, ale sami sprawdzili. 2. Trwałość (>>>KrzysiekMarusza) Do moich ścian (YTONG "400") zamocowałem nie tylko okna, drzwi ale również okiennice. Wiszą na nich również: szafki kuchenne, pokaźnych rozmiarów filtr do wody ze zbiornikiem, półki na książki, a w pokoju syna olbrzymi blat (2,2m x 1,2m) oraz masa innych przedmiotów. Zostały zastosowane zwykłe kołki do betonu komórkowego kupione w Castoramie. Wszystko to było montowane w 1998 i 1999. Przed chwilą zrobiłem dokładną inspekcję i wszystko jest OK. 3. Porównanie parametrów (>>> Wszyscy) Poniewaz nie jestem fachowcem podpieram się informacjami jakie uzyskałem od moich przyjaciół: architekta (projektował nasze osiedle) i właściciela firmy która to osiedle budowała. Na marginesie dodam, że sami mieszkają w domach z cegły z lat 80tych i są zadowoleni. Wytrzymałość na ściskanie dla "400": YTONG ma markę 3 (zgodnie z Aprobatą Techniczną ITB i Polską Normą oraz certyfikatami), a Solbet 2,8 wg własnej deklaracji i 2 wg Polskiej Normy Współczynnik przenikania ciepła dla "400": obie firmy podają tę samą wartość obliczeniową 0,11. Z tą różnicą, że YTONG ma na to potwierdzenie w Aprobacie ITB, certyfikatach oraz wykonywanych co miesiąc badaniach sprawdzających. A Solbet to tylko deklaruje na podstawie jednego badania przez siebie (zresztą!) dostarczonej próbki. Solbet przyjął strategię naśladowania Ytonga. Najłatwiej i najtaniej jest to zrobić pakując tak samo wyglądające bloczki w żółtą folię. Myślę, że z plagą podróbek kiepskiej jakości każdy z nas się już spotkał w naszym codziennym życiu. Solbet będzie wiarygodny jak potwierdzi swoje parametry wiarygodnym dokumentem. Fachowcy twierdzą, że jest to Aprobata Techniczna ITB, a nie własna deklaracja. Pozdrawiam Rafał

Ceny Ytonga są rzeczywiście zmienione i można je zobaczyć na stronie http://www.ytong.pl Trzeba tylko dojść do cennika. Przy porównywaniu wyrobów Ytonga i Solbetu należy być ostrożnym. To że Solbet produkuje bloczki w takim samym kształcie i pakuje w żółtą folię to nie znaczy, że maja one takie same parametry! To tak jakby twierdzić że Fiat 126 i Mercedes klasy S to takie same samochody bo mają 4 koła i 1 kierownicę! Ale każdy ma prawo wyboru. Ja już go dawno dokonałem i mieszkam w domu z jednowarstwowymi scianami z YTONGA. Już czwartą zimę. A doświadczenia sąsiadów potwierdzają,że mój wybór był dobry! Pozdrawiam Rafał

Ja mieszkam w domu z Ytonga od 1999. Wszystkie pęknięcia jakie w tym czasie wystąpiły mają przycznę w: będach projektowych: - zelbetowe nadproża w ścianach wewnętrznych, żle zaprojektowany wieniec - czyli pęknięcia tynku w miejscach łączenia Ytonga i żelbetu oraz wykonawczych: - pionowa rysa w ścianie zewnętrznej spowodowana brakiem dostatecznego przewiązania bloczków - Murarzowi "pomyliło się" miejsce gdzie miało być wyjscie na taras. Dostawił bloczki bez przewiazania i dokładnie w tym miejscu nastąpiło pęknięcie. - poziome rysy w ścianach działowych od ugęcia stropu Kilku moich znajomych budujących w ostatnim czasie (nie tylko z Ytonga) również nie ma problemów z rysami. Owszem występują, ale ich przyczynami są głównie nierównomierne osiadanie budynku oraz ewidentne bedy projektowe i wykonawcze. Ja nie spotkałem się z przypadkiem rys wynikajacych z własciwości bk.

Ja mieszkam w domu z Ytonga od 1999. Wszystkie pęknięcia jakie w tym czasie wystąpiły mają przycznę w: będach projektowych: - zelbetowe nadproża w ścianach wewnętrznych, żle zaprojektowany wieniec - czyli pęknięcia tynku w miejscach łączenia Ytonga i żelbetu oraz wykonawczych: - pionowa rysa w ścianie zewnętrznej spowodowana brakiem dostatecznego przewiązania bloczków - Murarzowi "pomyliło się" miejsce gdzie miało być wyjscie na taras. Dostawił bloczki bez przewiazania i dokładnie w tym miejscu nastąpiło pęknięcie. - poziome rysy w ścianach działowych od ugęcia stropu Kilku moich znajomych budujących w ostatnim czasie (nie tylko z Ytonga) również nie ma problemów z rysami. Owszem występują, ale ich przyczynami są głównie nierównomierne osiadanie budynku oraz ewidentne bedy projektowe i wykonawcze. Ja nie spotkałem się z przypadkiem rys wynikajacych z własciwości bk.

A ja myślałem że na konkretne pytanie otrzymam wreszcie konkretną odpowiedż. Ckwadrat do tego "siania zamentu" pasuje jeszcze, że działam na zlecenie "rewizjonistów z NRF", albo że jestem "reakcjonistą". Tak to się przecież nazywało kiedyś tych co zadawali trudne pytania. Pozdrawiam

Solbet podaje podaje parametry swoich bloczków na podstawie jednostkowego badania. Aby móc deklarować np współczynnik przewodzenia ciepła lepszy niż w normie trzeba mieć na to wiarygodne potwierdzenie. Tzn 95% produkcji z prawdopodobieństwem 95% musi mieć deklarowane właściwości. A jak można odpowiedzialnie deklarować całą produkcję na podstawie zbadania jednej próbki w zaprzyjaźnionym laboratorim? Do potwierdzania lepszych parametrów upoważnione jest wyłącznie ITB. Ale tu badają wszystkie właściwości. To tak jak w konkursie piękności wszystko powinno być ekstra. Same ładne oczy to za mało.

Niestety coraz tu więcej emocji i zwykłego chamstwa. Mam tylko jedno pytanie: Czy ktoś widział wyniki oficjalnych badań porothermu potwierdzających parametry podawane przez Wienerbergera? Ja spotkałem się wyłącznie z informacjami reklamowymi. Na jakiej podstawie twierdzicie że ściana z 44 ma U=0,33? Kto może przedstawić wyniki badań np ITB?

Pepe, po ostatnich aferach zwolennicy ceramiki tak się wzajemnie skompromitowali, że trudno jest dalej wierzyć we wspaniałe właściwości np porothermu. W stosunku do ceramiki bk ma jedną wadę: nie jest czerwony. Ale niektórym to nie przeszkadza - szczególnie pod tynkiem. Co prawda wielu producentów naciąga swoje parametry i klientów - tu przoduje wymieniony przez Ciebie Solbet, ale są i tacy którzy są w porządku np pobliski Prefabet z Lidzbarka.

Szkoda pieniędzy na docieplanie. Jak już masz dobrze wykonane ściany z ytonga to dociepleniem poprawisz praktycznie niewiele. Tu możesz być spoko. Lepiej kupić cieplejsze okna, a jeszcze lepiej pogrubić izolację dachu.

Tylko żeby jeszcze te parametry porothermu były zgodne z prawdą. Przecież dzisiaj nawet sama firma Wienerberger nie ma odwagi ich potwierdzić. Czyli wyda się więcej na ogrzewanie, albo się dociepli.

Hosiu BINGO! Dodam Jubba to przedstawiciel Sniadowa. Ostatnio równie śmiesznie zaprezentowali się Panowie z Solbetu startując ze zorganizowaną "promocją". "Fachowcy" pozostałych producentów są trudniejsi do rozpoznania. Może rozpiszemy konkurs kto jest kto? Co do Hanny to się z Tobą zgadzam, ale trzeba przyznać że jej trochę "impulsywne" wypowiedzi otworzyły mi oczy na to jak konkurencja Ytong-a beszczelnie nabiera klientów. Ciekawe jak bym się zachował na jej miejscu?

Dobrze że się wreszcie odezwaliście. Ponieważ na tym forum padło wiele pytań nie tylko na temat wiarygodności badań przedstawionych przez "gadzinówkę", ale również dotyczących Waszych parametrów technicznych dobrze będzie jezeli zamieścicie wyniki badań ITB i odpowiecie na wątpliwości czy jest aprobata na poroterm czy nie?

Sanipro. Nasza dyskusja nabiera komicznego charakteru. Wszystkie Twoje cytaty są OK. Oczywiście każdy producent może produkować wyroby o parametrach znacznie lepszych niż w normie. Pamiętaj tylko o jednym, że przyjmować do obliczeń, zgodnie z prawem, można tylko takie parametry, które są zgodne z dokumentem odniesienia. Jeżeli w normie są one słabe producent musi się starać o Aprobatę z lepszymi parametrami. Inaczej nie ma niezależnego potwierdzenia na to co podaje czyli jest podejżenie że kłamie. Pozdrawiam R

Sanipro! Przeczytałem to co napisałeś i cytat do którego się odnosisz. Nie widzę sprzeczności. Nigdzie nie ma twierdzenia że Aprobata jest lepsza tylko że równa Normie. Natomiast parametry w Normie są jakie są czyli przeciętne, a Aprobata jest dla tych wyrobów które mają lepsze parametry. Czyli wygląda na to że to Ty się mylisz. A Wienerberger nie ma podstaw na podawanie lepszych parametrów niż w Normie, a niestety podaje lepsze.

Aprobata Techniczna i Polska Norma są dokumentami równorzędnymi. Różnica polega na tym że warunki normowe musi spełnić każdy wyrób i są one przeciętne. Natomiast Aprobata stawia znacznie ostrzejsze wymagania i wielu producentów nie ma szansy ich spełnić, dlatego odwołują się do Normy. Znamienne jest że Wienerberger nie ma Aprobaty na swoje wyroby, a podaje parametry wyrobów lepsze niż w Normie. Na jakiej podstawie? Anonim sugeruje że mieli trudności z potwierdzeniem np parametrów cieplnych. Czyli nabierają klientów!?

Z tym bardzo dobrym betonem komórkowym to gruba przesada. Tylko YTONG i HEBEL mają Aprobaty Techniczne potwierdzające tak dobre parametry. Pozostali blefują i deklarują. Proponuję tym którzy już się już nabrali sprawdzić termowizją jak się ma rzeczywistość do tych deklaracji. Jest szansa na bingo czyli wyprocesować odszkodowanie od niesolidnych producentów.

wczoraj o 22:54 na "A MURY RYNA" ktos zadał pytanie o aprobate techniczna na poroterm czyli potwierdzenie tych wspanialych parametrow jakimi sie chwali wienerberger; podobno aprobaty nie ma! czy ktoścoś na ten temat wie?