Hrabia_Tom
Użytkownicy-
Liczba zawartości
10 -
Rejestracja
O Hrabia_Tom
- Urodziny 01.01.1950
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Domy drewniane
-
Jestem na etapie
trudno powiedzieć
Dane osobowe
-
Miejscowość
Galicja
-
Kod pocztowy
32-410
-
Województwo
małopolskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Hrabia_Tom's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Malowanie glazury - wnioski płynące z doświadczenia
Hrabia_Tom odpowiedział Poważny Człowiek → na topic → Zrób to sam
Napisz coś więcej bo nie wiem o jakich niedociągnięciach piszesz a chętnie poprawię wszystkie. Na zdjęciach widzisz łazienkę w czasie remontu, jeszcze nie skończoną. Trudno tu mówić o niedociągnięciach. Mogę już powiedzieć, że powłoka nie jest odporna na uszkodzenia mechaniczne i nieostrożne odkładanie słuchawki prysznicowej czy innego przedmiotu koło ściany może się skończyć obdrapaniem. W przypadku pochlapania ściany np. farbą do włosów nie będzie się tego dało zmyć. U mnie już 5 płytek nadaje się do ponownego malowania bo dziewczyny wczoraj farbowały włosy Podkładu nie dawałem, 2 razy malowałem. Spokojnie wystarczy, dobrze jest jednak najpierw przejechać parę fug pędzlem lub rogiem wałka (używałem gąbkowych i filcowych) a potem od razu malować płytki w danym fragmencie ściany, tak aby farba na brzegach płytek z malowania fug nie zasychała grubą warstwą.- 86 odpowiedzi
-
- farba do kafelków
- farba do płytek
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Malowanie glazury - wnioski płynące z doświadczenia
Hrabia_Tom odpowiedział Poważny Człowiek → na topic → Zrób to sam
Skoro się tak niecierpliwisz to proszę próbka - napisz co sądzisz: http://images66.fotosik.pl/194/e1433b2cc05d1fd8m.jpg http://images70.fotosik.pl/194/400fd0258da25871m.jpg http://images68.fotosik.pl/195/42d4fa1f1eae41edm.jpg http://images70.fotosik.pl/194/395d037e0413a3ecm.jpg http://images68.fotosik.pl/195/15778212c4c461a5m.jpg http://images67.fotosik.pl/196/97c4631a38a07aa5m.jpg Jak widzisz nie jest to jeszcze koniec, kilka płytek nad lustrem muszę pociągnąć drugą warstwą ale mi się farba skończyła. Do tego domalowanie kątów, zrobienie oświetlenia i przeniesienie piecyka gazowego na sąsiednią ścianę. Wymienię jeszcze rurę kominową na białą.- 86 odpowiedzi
-
- farba do kafelków
- farba do płytek
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Malowanie glazury - wnioski płynące z doświadczenia
Hrabia_Tom odpowiedział Poważny Człowiek → na topic → Zrób to sam
wrzucę zdjęcia za kilka dni bo jeszce nie skończyłem ale efekt jest bardzo fajny.- 86 odpowiedzi
-
- farba do kafelków
- farba do płytek
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Malowanie glazury - wnioski płynące z doświadczenia
Hrabia_Tom odpowiedział Poważny Człowiek → na topic → Zrób to sam
Świetny temat, dzięki waszym poradom zacząłem malować płytki w swojej łazience, jak skończę to dam zdjęcia na razie wygląda to obiecująco maluję EMAKOLem, na niewielką łazienkę powinny wystarczyć 3 litry farby przy założeniu 2-3 warstw (mam ok.20 m2 ściany, maluję kolorem białym więc do 3 warstw trzeba dać aby ładnie pokryło).- 86 odpowiedzi
-
- farba do kafelków
- farba do płytek
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziękuję za podpowiedzi.
-
Subfosylny - Twoje zdjęcia rzeczywiście dają do myślenia. U mnie większość belek do wymiany jest spróchniała bo powyżej była dziura w dachu. Te bale są więc jednym miejscu iich wymiana byłaby zapewne możliwa za jednym razem. Czy taka robota + materiał to jest kwestia kilku bądź kilkunastu tysięcy PLN? I jak długo można z tym zwlekać? Czy podstemplowanie belki stropowej powyżej spróchniałych bali może czasowo pomóc? Nie chciałbym, żeby dach się zawalił bo mi 4 czy 5 bali całkiem się rozsypie. Osobiście wolałbym uniknąć rozmontowywania domu bo aktualnie jest on dość sensownie zagospodarowany w środku. Są zrobionye regipsy, sufit też jest ok. Jeśli chodzi o dach to było on 12 lat temu remontowany. Został rozebrany do krokwi, które zabezpieczono jakimś preparatem, większość z nich wydaje się być w porządku. Pokrycie stanowi papa, na którą dano gont łupany, nie trafiłem nigdzie na coś identycznego, wykonawca przy użyciu specjalnej ręcznie uruchamianej maszynki łupał na poszczególne gonty drewno, podobno jest to olcha. Jest to nieco podobne do kaszubskich szyndli jak tutaj: http://swierkowegonty.wordpress.com/. Ten gont był nakładany na zakładkę ale prawdopodobnie nie był niczym zabezpieczony i dość mocno się teraz kruszy. Też będę musiał pomyśleć o zmianie. Podobają mi się gonty naturalne, również krycie deską oraz właśnie kaszubskie szyndle. Na strych śnieg raczej nie zawiewa. Rzadko bywam tam zimą. Jedynie przy jednym z okien w dachu była dziura w papie i lało się do środka, ostatnio to zabezpieczyłem, powinno już być sucho. Gdybym zdecydował się teraz na zagospodarowanie poddasza to co należało by zrobić? dać pod kontrłaty folię paroprzepuszczalną, na to wełnę i regipsy bądź boazeria? Czy za jakiś czas gdy trzeba będzie remontować dach to to zostaje czy trzeba robić całość od nowa? Strop jest pokryty częściowo polepą. W dawnej kuchni pozostał komin z pieca. Chciałbym tam zrobić kominek, nie wiem tylko jeszcze jak doprowadzić do niego kanał z powietrzem. Myszy koło kwiatków by mi nie przeszkadzały ale one chyba mają jakieś nory w ścianach bo w nocy je słychać z każdej strony. Na strychu poluje na nie dziki kot, ale po zimie ślady po myszach są w całym domu.
-
Moje pytanie dotyczy tego jaką ilość bali można wymienić? Jakiego rzędu są to koszty i kto to może zrobić ? Skoro nie każdy się podejmie przeniesienia chaty to co dopiero wymiany kilku bali ... Oprócz bali pod oknem zgniłe są też te na prawo od okna pod dachem. W sumie to bedzie ze 20 procent bali docelowo do wymiany. Czy to w ogóle opłacalne? Druga rzecz - czy da się w ogóle pozbyć myszy w domu w którym się nie mieszka?
-
Napisałem w złym dziale? Nikt mi nie odpisał
-
http://images62.fotosik.pl/33/616e408005d3169cmed.jpg http://images64.fotosik.pl/33/d9cd02868074d2a2med.jpg Przeczytałem wczoraj artykuł z MURATORA z 2010 roku "Chałupa po liftingu - renowacja domu z bali" i mam mieszane uczucia. Trochę bali jest u mnie pogniłe, niektóre mocno próchnieją, inne mają ślady od owadów. W większości uszkodzone bale są w jednym miejscu nad oknem po prawej stronie od wejścia - stojąc przodem do domu. Spowodowane to jest kilkuletnim zaniedbaniem domu, w tym czasie dach zaczął przeciekać i woda lała się po elewacji. Druga sprawa to chyba za krótki okap, w czasie deszczu woda pryska na dolne belki. Podmurówka jest niziutka. http://images64.fotosik.pl/33/5d1074d3acf630a9m.jpg Tylna ściana pogryziona przez owady: http://images62.fotosik.pl/33/652f846ac0dc9830m.jpg Na strychu i pod dachem tarasu co roku mamy gniazdo szerszeni. Wbrew pozorom są mniej uciążliwe niż osy - same nie atakują, czasem tylko jeden Messerschmitt przeleci koło ucha http://images63.fotosik.pl/33/6265d8766c3bb430m.jpg
-
Witajcie, chciałbym Wam przedstawić dom którym się opiekuję od kilku lat. Nazwałem go .. Kukułcze Gniazdo bo .. bo tak! Mam z nim niemało problemów - a to dlatego, że nie znam się na budowlance a jego stan techniczny się pogarsza. Mam nadzieję, że zechcecie pomóc bo bardzo mi zależy na tym by dom ratować. Stare drewniane domy to jest to . Dom jest w mojej rodzinie od około 30 lat. Jego wymiary to 8x6 m. Został zbudowany z belek/płazów. Nie były jednak one z grubych drzew - wybierano raczej cieńsze drzewa i na 2 metry wysokości ścian wchodzi ich więcej niż w niektórych domach z bardzo grubych płazów. Belki były uszczelnione warkoczem słomianym, na to poszła "glina na szalunku z dranic" - jak to fachowo gdzieś określono. Dom składał się pierwotnie z sieni, komórki, kuchni z piecem węglowym i pokoju. Po lewej stronie była szopa, po rozebraniu jej ścian powstał taras - jest on po zachodniej stronie. Na belce stropowej wyryto RP 1940 - jednak sąsiad do którego rodziny dom kiedyś należał twierdzi, że jest on jeszcze starszy i powstał przed wojną. W 2001 roku mój tata rozpoczął remont mocno zaniedbanej budowli. Cieknący dach z dachówki został rozebrany, więźba uzupełniona. Na to poszła papa a potem ręcznie łupany łupek olchowy. Zamontowano też 2 okna połaciowe od północy. Glina z elewacji została obłupana, dranice usunięte odsłaniając w większości zdrowe bele. Niestety w jednym miejscu - poniżej dziurawego dachu jest trochę zgniłych kawałków, do tego mocno pruchnieją. Zostały tylko wstępnie zabezpieczone. Sporo belek ma otwory po owadach. Zrobiono wylewki w domu i na tarasie - w miejsce klepiska, dzika roślinność wokół domu została wstępnie ujarzmiona . Do tego doszła izolacja fundamentów i odwodnienie. Potem przyszedł czas na zadbanie o wnętrze. Dom nie jest ocieplony gdyż w zamyśle taty miał zostać domem letniskowym. Na ścianach są płyty gipsowe. Pierwotne boczne wyjście na strych przez szopę (drabina) zostało zabite deskami (zachodni szczyt domu) a w środku zrobiono drewniane schody na górę. Ściana między sienią a komórką została rpzesunięta wgłąb dzięki czemu powiększyła się obecna kuchnia a zmniejszona komórka (ok. 1,5 x 1,75 m) może w przyszlości być łazienką. Wycięto również miejsce na okno kuchenne na taras. Wszystkie okna zostały zmienione na nowe, drewniane, nieco większe niż pierwotnie. Poniżej kilka zdjęć, reszta opisu jutro. http://images63.fotosik.pl/33/3489fde85013afc8med.jpg http://images65.fotosik.pl/33/159d9ca177b1e442med.jpg http://images64.fotosik.pl/33/064d9468d4180509med.jpg http://images61.fotosik.pl/33/ab71b6ff0b65f188med.jpg
-
Witajcie! Od dłuższego czasu czytam różne wątki na forum MURATORA. Od kilku lat opiekuję się starym domem z bali, Chciałbym aby piękniał a nie niszczał, niestety brakuje mi wiedzy w tym zakresie. Liczę na Waszą pomoc. W najbliższych dniach w wątku opiszę dom, zamieszczę zdjęcia. Liczę na Waszą życzliwość. Pozdrawiam spod królewskiego miasta Dobczyce Hrabia_Tom