I znów mam mętlik w głowie jaką moc wybrać, a byłem pewien na 17kW.
Może jeszcze raz podam parametry domu:
Powierzchnia ogrzewana domu piętrowego podpiwniczonego zbudowanego w 1996 roku wynosi około 210 m2, okna PCV 2-szybowe, ściana grubości 43 cm, trójwarstwowa z 5 cm wełny w środku, poddasze 15 cm wełny i 5 cm styropianu w stropie. Ogrzewana jest częściowo piwnica bez garażu. Rocznie zużywam 6,5 - 8 ton miału lub słabego ekogroszku Ledvice. Obecnie jest kocioł miałowy zasypowy z dmuchawą i pompką CO. Instalacja w miedzi, w pomieszczeniach grzejniki żeberkowe i tylko w 2 łazienkach podłogówka. Bojler 130l, w domu 3 mieszkańców.
Wg programu cieplowlasciwe u mnie wyszło zapotrzebowanie:
- w najmroźniejszy dzień zimy -20 na zewnątrz - 14,9kW potrzebna moc grzewcza,
- w przeciętny dzień zimy 1,4 na zewnątrz - 6,9kW potrzebna moc grzewcza
Czy 11kW da radę to ogrzać na słabszym opale np. miał, czeski eko? czy lepiej nie ryzykować (o ile jest) i wziąć 17kW.