art_ii

Witam Wydaje mi się, że mam zbyt dużą wilgotność w piwnicy (obecnie na poziomie 70-80% w zależności od pomieszczeń) Warunki (kilka słów wstępu): Dom przedwojenny z cegły (fundamenty również cegła) w pomieszczeniach mieszkalnych wilgotność w normie - około 50%. Podłogi drewniane na legarach, pomiędzy legarami wełna 10-15cm obłożona w folie zgodnie ze sztuką budowlaną. Pomiędzy fundamentem a ścianami jest przekładka z podwójnej papy. W maju 2015 w ramach remontu zewnętrznej części domu została zrealizowana: - od nowa hydroizolacja pionowa, - z położeniem izolacji termcznej - XPS 10cm + folia bąbelkowa - drenaż opaskowy w okół domu - odprowadzono deszczówkę do kanalizacji deszczowej (przedtem część rur spustowych odchodziła 3-4m od domu). Piwnica - de facto jest to przestrzeń o wysokości od 50-100 cm w większości na podłodze jest piach (sprawia wrażenie suchego) i nie jest wyczuwalny zapach stęchlizny ani wilgoci. Głębokość piwnicy poniżej poziomu gruntu około 30-80 cm, poziom wód gruntowych około 150cm poniżej gruntu. Do każdego z sześciu pomieszczeń/stref "w piwnicy" (które odwzorowują układ pokoi na parterze ( razem około 100m2) dochodzi rura wentylacja fi=10cm (w formie S). Rury wentylacyjne musiałem zdławić do minimalnej szczeliny - by nie przechłodziło mi "piwnicy" co silnie wpływało na temp. podłogi w pomieszczeniach mieszkalnych. (Ale przepływ powietrza cały czas jest) Wywiew wentylacji "piwnicy" jest w jednym z otworów kominowych. Wydaje mi się że wilgotność w piwnicy na poziomie 70-80% to jest dużo. Jednakże zauważyłem zbieżność z wilgotnością na dworze (we wrześniu gdy wilgotność powietrza była na poziomie 60% podobnie było u mnie w piwnicy, aktualnie na dworze jest około 80-100% przy temp 0 do 5 C, w piwnicy 70-80% temperatura około 14-16 C). Czy powinienem z tym coś rozbić ? Niechałbym rozwoju grzybów / pleśni lub innego świństwa. Zastanawiałem się nad kupnem używanego osuszacza powietrza o wydajności 10L za około 200-300 zł. Ale przez otwory wentylacyjne i tak będzie mi napływało powietrze z zewnętrzne o większej wilgotności. Mam nadzieję, że nie pisałem zbyt długo ale chciałem dokładnie opisać realia. Proszę o opinie.

Dzień dobry podepnę się do tematu. Chciałbym zaizolować piwnicę w starym parterowym domu (100m2) ze stryszkiem nieużytkowym. (dom z 1937r murowany z cegły - grubość ścian niecałe 60 cm, stropy drewniane zarówno ten od piwnicy i od strychu). Dom jest parterowy, pod nim jest "pseudo piwniczka" tj. przestrzeń około 1m wysokości - na spodzie jest goły piach. Teoretycznie poprzedni właściciel wykonał wymianę legarów drewnianych na podłodze, a pomiędzy kantówkami dał wełnę mineralną około 10cm grubości + folie. Prawdopodobnie izolacja ta nie jest dokładnie wykonana dokładnie gdyż czuć chłód od piwnicy Mój pomysł jest taki by wdmuchać warstwę około 30-50 cm styropianu regraulowanego poprzez otwory wentylacyjne w piwnicy, jest ich 6 - pod każdym pomieszczeniem po 1 i mają one średnicę 100mm - szara rura kanalizacyjna. Ponieważ w zimie poprzez otwory wentylacyjne dosyć mocno w domu ciągnął chłód od podłogi, zawsze na jesieni byłem zmuszony do zatykania ich słomą, co na wiosnę powodowało delikatny zapach stęchlizny w piwnicy i np naklejki na kompotach oraz pudełka kartonowe mi pleśniały. Jednakże czy wdmuchany styropian poprzez otwory wentylacyjne nie spowoduje, że wilgoć która normalnie odparowuje z gruntu pod domem będzie się pomiędzy kulkami styropianowymi kumulowała i kisiła zamiast zostać przewentylowana. Czy po dłuższym czasie styropian nie zacznie wchłaniać wilgoci i jej kumulować co będzie przyczyną grzybów i pleśni w przyszłości (białe tj. zwykłe płyty styropianowe właśnie z tego powodu są zastępowane przez XPSy do izolacji piwnic ani fundamentów). Niestety ze względu na trudne dojście nie ma możliwości położenia na spodzie jakiejkolwiek folii, a jedyną opcją jest wdmuchnięcie kulek. np. styropianu Dodam, że około 50 - 70 cm pod poziomem piachu w piwnicy są już wody podskórne (aktualnie nie zauważyłem objawów by wilgoć podchodziła do domu, poza zapachem związanym zatkaniem otworów wentylacyjnych) Z góry dziękuję za pomoc.

Jak w temacie czy powinna być to rura aluminiowa czy stalowa ? Czy są jakieś ograniczenia w ich użyciuw tym przypadku ? z góry dzięki za odpowiedź

Dziękuję bardzo za odpowiedz, poproszę o małe uszczegolowienie 3- poproszę o wskazówki na co zwrócić uwagę przy właściwym robieniu portek? (Dzięki za zdjęcia, przedtem nie wyświetliły mi się na tablecie) Czy dwa zrównoważone kanały nie powodują że układ kominowy częściej się za pycha (Znajomy ma taki problem dzieje się to u niego notorycznie pomimo palenia wyszło owalnym drewnem i chce od nowa stawiać komin) 5- grubość rury powinna być nie większą niż 0,6 czy nie mniejszą ? Mówiąc o czarnej rurze miałem na myśli jej kolor jak mniemam są one pokryte farbą żaroodporna koloru czarnego ? 7- Analizując problem znalazłem informacje iż przy niewłaściwym wykonaniu dochodzi do zapetlenia gazów kominowych pomiędzy dwoma ciałami. Jak tego uniknąć lub gdzie leży problem?

Chcę w swoim domu w salonie umieścić kominek (posiada ujście średnicy 18cm i będzie używany weekendowo w systemie DGP). W domu w centralnym miejscu jest komin murowany z cegły 6 otworami (2 skrajne mają wymiary 14x24cm, 4 środkowe 14 x14cm ) komin wysokości około 5m (mogę zmierzyć dokładniej). Kominek Rozmawiałem z fachowcem od kominków (wydawał się rzeczowy) jednakże chciałbym zweryfikować otrzymane od niego informacje: Moje kanały wentylacyjne są za ciasne więc proponuje mi połączenie "portkami" tj. Y dwóch sąsiednich kanałów. 1 - Czy jest to dopuszczalne ? 2 - nie rodzi innych dalszych problemów np z czyszczeniem ? 3 - czy portkami (jak mniemam metalowymi) były by połączone kanały na wejściu spalin, jak i na wyjściu czyli na końcu komina ? Zalecono mi do obecnych kanałów wsunięcie rury metalowej: 4-czy jest to dobry pomysł czy zbędna konieczność (ze względu na chęć wykorzystania ciepła do DGP) 5- czy do tego celu powinna być wykorzystana blacha kwasiak czy czarna 6- czy dopuszczalne jest użycie wkładu owalnego do mojego szerszego przewodu kominowego. Z góry dziękuje za informacje

Upewnie sie: 1- Czyli brac teraz? 2-a przechowywanie na dworzu styropianu zakrytego plandeka by bezposrednio nie padalo na niego slonce? Ewentualnie na ziemie moge polozyc deski 3- Wracajac do przetrzymywania na strychu nawet w wysokich temp przez cale lato!! Naprawde jest tam goraczka nie bedzie mialo na styro zlego wplywu?

Zamierzam w tym sezonie ocieplic dom styropianem (nie zdecydowalem jeszcze czy bialym czy grafitem) prawdopodobny termin jesien lub wakacje. Czytajac wasze posty dot. jakosci + ceny styropianu rozumiem ze lepiej go kupic teraz? Pytanie czy jak kupie go teraz to moze lezakowac na dworzu pod chmurka? (tylko czy prominie sloneczne mu nie zaszkodza? ) Ewentualnie moge trzymac go na poddaszu nie uzytkowym tzw strych ale tam w lato moze byc wysoka temperatura nawet 50 C (dach pokryty czarna papa na deskach)? Zdecyduje sie pewnie na gorna polke czyli swisspor, astroterm lub knauf wiec moze nie sensu zawracac sobie glowy?

Zamierzam w tym sezonie ocieplic dom styropianem (nie zdecydowalem jeszcze czy bialym czy grafitem) prawdopodobny termin jesien lub wakacje. Czytajac wasze posty dot. jakosci + ceny styropianu rozumiem ze lepiej go kupic teraz? Pytanie czy jak kupie go teraz to moze lezakowac na dworzu pod chmurka? (tylko czy prominie sloneczne mu nie zaszkodza? ) Ewentualnie moge trzymac go na poddaszu nie uzytkowym tzw strych ale tam w lato moze byc wysoka temperatura nawet 50 C (dach pokryty czarna papa na deskach)? Zdecyduje sie pewnie na gorna polke czyli swisspor, astroterm lub knauf wiec moze nie sensu zawracac sobie glowy?

Dzięki za odpowiedź, dlatego wolałem się spytać mądrzejszych Mam jeszcze jedno pytanie - mały opis: Do budynku mam dostawione pomieszczenie - nazwijmy je werandą (około 13 -14m2). Przez pół roku od wiosny do jesienie da się z niej korzystać - później nie jestem w stanie jej dogrzać (grzejnik aluminiowy mocy 2000 W 120 cm długości x 60 cm wysokości ). Postanowiona ok 12 lat temu przez poprzedniego właściciela. Teoretycznie ściany są docieplone od gruntu po strop (prawdopodobnie ani ławy fundamentowe - styropian wraz z elewacją zewnętrzną zaczyna się od poziomu kostki brukowanej a kończy się na wysokości stropu strop z tego co udało mi się zauważyć też nie jest zaizolowany termicznie) Przekrój poprzeczny ściany (robiłem przewiert kontrolny od zewnątrz na kilka cm w głąb): - 2 cm tynk zewnętrzny - 3 cm styropianu białego - 2 cm klej do styropianu - 24 cm ściana - może być to suporeks - widziałem resztki bloczków w pakamerze - 2 cm tynk zewnętrzny W ramach całościowej termoizolacji całego budynku chcę ściany docieplić styropianem 15 cm, fundamenty xps 10cm + wymiana stolarki okiennej (zapewne montaż okien mógłbym wyciągnąć w warstwę ). Plus prawdopodobnie wymiana okien na przyzwoite trójszybówki Pytanie: 1- czy zrywać elewację w werandzie tj. tynk zewnętrzny +styropian+ klej) (jest w stanie przyzwoitym- nie ma odparzeń, pęknięć, nic nie odpada, dobrze się trzyma) i od nowa przykleić 15 cm styro biały ?? 2 - czy dołożyć w werandzie 10 cm lub 15 cm styro na to i tak pozostawić (chociaż nie chciałbym wizualnie zrobić z domu bunkra) 3 - strop też będzie ocieplany zapewne styropian minimum 15cm - tu mógłbym trochę dołożyć ?? - podłogę będę sprawdzał/ewentualnie wymieniał + izolacja w ramach remontu wnętrza domu za kilka lat Nie wiem jaki jest stan izolacji poziomej ale chyba dobry skoro mi nic na ścianach nie wychodzi i nic nie odpada - chociaż temperatura w pomieszczeniu jest 10 - 12 C w zimie 4- Czy można zakładać że izolacja pozioma jest w porządku ? Dodam, że dom (100m2 pow. użytkowej) jest na małej działce 350 m2 więc: - ewentualny efekt bunkra styropianowego może wizualnie się pogłębiać - zawsze odejdzie mi ~10 cm działki na 7 m długości przez starą kiepskiej klasy elewację - a może takie myślenie to już przesada ?

"Czy przestrzeń między styro a ścianą powinno się jakoś delikatnie wietrzyć ?" miałem na myśli otwory mikro wentylacyjne (np rurka pcv o średnicy otworu 10mm) od góry lub od dołu, ktoś mi takie rozwiązanie sugerował. Dlatego zadaję pytanie celem potwierdzenia/zaprzeczenia tej teorii ? http://forum.muratordom.pl/showthread.php?12028-Ocieplanie-styropianem-i-wentylacja-cian

Dołączę się do wątku mam dom 100m2 parterowy z poddaszem nieużytkowym z 1937r. wykonany z cegły (w tym fundamenty też z cegły). Grubość ścian i fundamentów ok 58-60cm. Posiada piwnicę (o głębokości 1m) podłoga i strop drewniana na legarach i deskach. Stan w miarę dobry - tj specjalnie nie ma pęknięć poza powierzchniowymi pęknięciami tynku. Z uwagi iż b.mocno przechładzają mi się ściany chciałem dokonać termo modernizacji: - wymiana okien (zlicowane do zewnątrz) - w glebie xps grubości 10cm (część podziemna ścian/fundamentów to ok. 1m) - ściany powyżej gruntu styropian biały 15cm grubości o przyzwoitym lambda (klejony na placki). Czy będzie to poprawne. Chciałem się upewnić ? Podpowiadano mi, iż w ten sposób mogę zniszczyć budynek gdyż się zawilgoci wewnętrznie i dojdzie do niszczenia ścian nośnych w wyniku skraplania się kondensatu w zimie na styku styro - cegłą ?? Czy przestrzeń między styro a ścianą powinno się jakoś delikatnie wietrzyć ?

W moim domu mam problem z wentylacją piwnicy. Parterowy dom murowany z cegły z roku ok 1937 r. ok 100 m2 (grubość ścian ok 55-60 cm) - kupiony 2 lata temu (wciąż go poznaję). Podłoga jest drewniana oparta na legarach (przestrzenie pomiędzy legarami w piwnicy są wypełnione wełna 100 mm), pod którą znajduje się ok 60 - 100 cm wysoka pseudo piwnica (tj przestrzeń do gruntu). (może ktoś zna fachową nazwę tej przestrzeni?? - dalej będę używał nazwy "pseudo piwnica lub piwniczka" ). Pseudo piwnica jest wentylowana przez 6 otworów o średnicy rury fi=100 mm (rura kanalizacyjna) przekutych w dość równych odstępach w ścianach zewnętrznych na obwodzie domu (bez 1 strony gdzie dom styka się z budynkiem sąsiada). Ponieważ dom pomimo grubych ścian mocno się wychładza - co jest szczególnie odczuwalne przy podłodze (ok 15-16 C) (różnica około 5-6 stopni C w porównaniu do temperatury na wysokości około 120 cm od podłogi ok 21-22 C) muszę zdecydować się na termoizolację budynku. Jednakże doraźnie na jesieni by nie dopuścić do dalszego wychładzania (mam małe dziecko) musiałem otwory wentylacyjne zapchać sianem/słomą - sądziłem iż ograniczy to dopływ powietrza i nie spowoduje dalszego wychładzania piwnicy. Niestety (w okolicach listopada) czując przewiewy i zimno od podłogi (pomimo, iż przestrzenie pomiędzy legarami w piwnicy są wypełnione wełna 100 mm !!) zasłoniłem otwory wentylacyjne do piwniczki workami foliowymi. Niestety odciąłem w ten sposób drogę do odpływu wilgoci (zaczęły mi pleśnieć w piwniczce kartony w których trzymałem kompoty i dżemy) Ale zatrzymałem spadek temperatury w piwnicy (utrzymuje się średnio na poziomie około 5 stopni C) Proszę o wskazówki jak rozwiązać kwestię wentylacji - jak mniemam jest konieczna (chcę rozwiązać tą sprawę podczas remontu elewacji i termoizolacji w najbliższym sezonie) dodatkowo nie wychładzać zbytnio domu. Dodam, że za 2-3 lata planuję w salonie zamontować kominek z DGP (dystrybucją gorącego powietrza) do pokoi i zapewne pobór powietrza byłby z przestrzeni piwnicznej. Ponieważ w domu przewodów kominowych jest dostatek mógłby wykorzystać 1 lub 2 z nich do wentylacji piwniczki Z góry dziękuję za pomoc W załączeniu na rzucie mieszkalnym domu naniosłem schematycznie gdzie znajdują się przewody wentylacyjne (na rysunku tego nie widać ale wchodzą one do części piwnicznej - nie mieszkalnej)

Dzień dobry Chciałbym zaizolować podłogę w starym parterowym domu ze stryszkiem nieużytkowym (dom z 1937r murowany z cegły - grubość ścian niecałe 60 cm, stropy drewniane zarówno ten od piwnicy i od strychu). Dom jest parterowy, pod nim jest "pseudo piwniczka" tj. przestrzeń około 1m wysokości. Ok. 10 lat temu poprzedni właściciel wykonał wymianę legarów drewnianych pomiędzy nie dał wełnę mineralną około 10cm grubości. Przekrój wygląda następująco: - piasek na podłodze w piwniczce - słupki z cegły co około 1-1,5m do podparcia drewnianych legarów - folia żółta (jak mniemam) paroizolacyjna - drewniane legary pomiędzy którymi jest wełna mineralna około 10 cm grubości - pod legarami co około 1m poprzecznie wbite są deski by folia wraz z wełną miały podtrzymanie - folia paroizolacyjna - z góry jest przybita płyta OSB - na koniec są panele Dodam, iż dom nie ma izolacji termicznej elewacji (planowane w ciągu kilku lat). Z jednej strony do mojego domu "przyklejony" jest budynek sąsiada. W narożnym pokoju (2 ściany są zewnętrzne - czyli po przeciwnej stronie sąsiada ) - który jest pokojem małego dziecka w sezonie zimowym pomimo, że utrzymuję temperaturę powietrza około 21,5 -22,0 C (mierzone na wys. około 1m) na podłodze jest około 15 C i dziecko mi się zaziębia. Temperatura w narożniku podłoga i dwie ściany wynosi jeszcze mniej bo zaledwie 12 C przy utrzymujących się dłużej temp -10 C na zewnątrz. Co to oznacza, że izolacja termiczna podłogi w tym pomieszczeniu została źle wykonana ? Czy też problem wynika z braku izolacji elewacji ? Chciałbym poprawić izolację od strony piwniczki poprzez podbicie sufitu piwniczki dodatkowym materiałem izolacyjnym, tak by na podłodze u córki temp wynosiła około 20 C. Izolacja od strony pokoju na obecnym etapie odpada. Pytanie czy mogę zrobić to styropianem (najprostsze płyty są sztywne i przykręciłbym je do legarów wkrętami) - gdzieś mi się obiło, iż nie należy łączyć przy sobie wełny i styropianu ze względu na wilgoć? Zapytany fachowiec zaprzeczył temu problemowi. Czy należy dołożyć kolejną warstwę wełny (najlepiej by była ona sztywna - dałoby się ją przykręcić wkrętami) + folia - i jaką polecacie ? Z góry dziękuję za pomoc