Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

maroo_wakowski

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez maroo_wakowski

  1. Co masz na myśli pisząc o wykonaniu warstwy izolacyjnej z obu stron? U mnie to wyglądało tak - na płytę wysmarowałem izolację mineralną, brzeg ze ścianą zrobiony taśmą brzegową, potem styropian ( mam nadzieję że dali folię na styropian) i wylewka ze zbrojeniem - i na to miałem w planie hydroizolację wylewki - mineralną i na to płytki. Czy jest możliwość złuszczania wylewki tak by uzyskać spadek? Jeśli są takie metody to co powierzchnią - będzie mocno nierówna. Czy jakość się to wygładza? Czy generalnie jakakolwiek naprawa przez zeszlofowanie czy skuwanie warstwy to bezsens i się na takie coś nie pisać w ogóle?
  2. Witam. Mam pytanie odnośnie C.W.U. Posiadam poziomy zbiornik 140L Elektromet - płaszczowy. Problem to temperatura wody - przy ustawieniu w kotle najniższej, czyli 40*C, na wyjściu zbiornika woda jest mocno gorąca. Oczywiście wiem dlaczego - czujnik temperatury jest mniej więcej w środku wysokości przekroju, dochodzi do uwarstwienia wody - gdyby czujnik był blisko wylotu, nie było by problemu. I tutaj mam kilka pytań: * czy da się w opcjach serwisowych zmniejszyć oczekiwaną temperaturę na czujniku? Ustawił bym ~35*C i pewnie było by ok. Jeśli nie, jak rozwiązać mój problem - pomijam zawór mieszający na wyjściu - znam to rozwiązanie ale nie interesuje mnie taka opcja, chcę mieć w zbiorniku wodę w sam raz do użycia i jednocześnie marnować jak najmniej energii - wyższa temperatura CWU to wyższe straty. * czy da się ograniczyć maksymalną temperaturę zasilania CWU podczas przygotowania ciepłej wody? tutaj chodzi mi o to, że temperatura wylotu z kotła dochodzi do 82*C, w momencie zakończenia przygotowania wody, kocioł czeka aż temp spadnie do ~70*C i dopiero wtedy przełącza zawór - ale to wciąż duży szok termiczny (martwi mnie to pod kątem trwałości pieca, uszczelnień itp) gdy w rurkach jest przykładowo 18*C, nagle napływa tak zimna woda do kotła, jednocześnie w obieg leci trochę wody o bardzo wysokiej temperaturze - czy nie da się ograniczyć max zasilania dla CWU, oczywiście rozumiem że czas przygotowania wzrośnie (dobrym rozwiązaniem było by też samoczynne ustawianie się zaworu 3-drogowego na 50% - wtedy pierwsza gorąca woda pokrążyła by sobie w małym obiegu i się wyrównała trochę, do czasu aż zawór ustawił się w roboczą pozycję - może jest taka opcja?)
  3. Witam. Muszę dodać, iż poza pajęczynkami mam też większe spękania na ścianach - są to małe odcinki ale widoczne teraz. Akurat maluję garaż i widzę tego trochę. Mam wrażenie że mogło dojść do sytuacji gdzie obrzutka albo za sucha, albo za słaba albo te powinno być lekkie przegruntowanie przed obrzutką. Jestem zniesmaczony i załamany tym jak to wygląda. Dom kupiony w stanie SZ, całe wnętrze, instalacje, poddasze, poza wylewkami i tynkiem to własna 2-letnia praca, ponad 2 lata nocek by móc wykańczać i co? Tam gdzie byli "fachowcy" tam coś spi.......e :/. Człowiek nie jest w stanie wszystkiego ocenić, kirbud też się nie popisał, niestety miałem innego od kupna domu bo wcześniejszy ciężko zachorował - i niestety po dalszej znajomości był. Ok, ale dosyć narzekania - zatem chciałbym oinię czy to fachowców, czy też doświadczonych w takim temacie - dlaczego tak może być, czy to jest reklamowalne, jak rozpatruje się takie sprawy, jak wygląda naprawa takich prac jeśli zostaną słusznie zareklamowane - generalnie czy naprawa tego, reklamacja są realne i sensowne? Bardzo prosił bym o konkrety, rozumiem że można podyskutować, opowiedzieć o podobnych przypadkach ale czy konkretnie - do ruszenia temat?
  4. Witam. Ok, pajęczynki również miałem ale to chyba nie jest problem, Podczas gruntowania, pęknięcia które zauważyłem, wypełniałem akrylem szpachlowym lekkim, rozcierałem pędzelkiem na mokro i w tych miejscach nie ma śladu po pęknięciach. Pogłębianie i zacieranie tynkiem raczej było by widoczne przy takim jego rodzaju, to nie gips. Co do rur - ja wszystkie na długo przed tynkowaniem zaklejałem zaprawą murarską, poza tym robiłem maksymalnie głębokie bruzdy i nie mam z tym problemu. Miejsca o których piszę w poście, to jednak mocne pęknięcia, również z uskokami na suficie. Opukiwałem ostatnio te okolice i natrafiłem najpewniej na odspojenia. W kilku miejscach nie mam pewności ponieważ strop ma w konstrukcji pustaki które mogą dawać głuchy odgłos, ale też trafiłem miejsce gdzie ewidentnie jest odspojenie. Co do tego czy tynkarze mogą ocenić - jeśli biorą się za robotę, znają się na niej, uważam że powinni umieć przewidzieć problemy, zasugerować ryzyko czy możliwość. Jednocześnie strop tego typu jest dosyć popularny chyba od kilku lat, zatem tym bardziej powinni umieć ogarnąć temat i na przykład zasugerować konieczność siatkowania całości itp. Może to też kwestia jakości obrzutki i materiału obrzutki - z tego co kojarzę, np na łączenie stropu ze ścianą powinno się stosować inny materiał - czy to prawda? Nie wiem czy tutaj było to zastosowane. Czytam teraz: Profix PTC-10 - nie stosować w strefie cokołowej, zatem na moją logikę - nie tam gdzie mogą występować naprężenia lub nieznaczne ruchy - a jeśli tak to czy nie jest błędem zastosowanie go na strop Teriva? Pytasz czy strop nie był obciążony - był na tyle ile trzeba by wykonać na piętrze ogrzewanie podłogowe, potem wylewki. To raczej nie jest szkodliwe obciążenie - poza tym po wylanie, obciążenie rozkłada się bardzo równo bo to wylewka pływająca, wylana na izolację styropianową 5cm. Oczywiście całość dookoła z dylatacją obwodową. Dodam iż dom zakupiłem w stanie surowym zamkniętym, stał tak ~2 lata, wszystkie prace odbywały się powoli gdyż większość wewnętrznych prac prowadziłem sam, zatem od wytynkowania do wylewek a potem ścierania, gruntowania minęło wiele miesięcy - wszystko sezonowało się spokojnie więc nie było przesuszenia nagłego czy innych niewłaściwych warunków. Pozostaje pytanie - co z tym zrobić?
  5. Witam. Jaka jest metoda naprawy tak wykonanej wylewki na balkonach? Jeśli wykonawca będzie naprawiał balkony - na co mam zwrócić uwagę, na co pozwolić a na co się nie zgodzić? Odnośnie kapinosa - mam czołowe ozdobne okucie z blachy ocynkowanej i malowanej, na całą wysokość czołową, od góry zachodzi pasem na poziomą część balkonu (tutaj miałem pytanie, czy to ma być wpuszczone we wgłębienie w betonie czy naklejone na i przykołkowane - tworzy wtedy jednak uskok na kilka milimetrów), zaś od dołu blacha wygięta jest pod ostrym kątem do góry, tworząc krawędź do oderwania się wody, więc myślę że spełni to swoją rolę. Wysokość krawędzi to około 2cm. Wygląda to mnie więcej tak ___ ===| ===| --- \|
  6. 2cm to bardzo duży spadek - nie zmieszczę się z tym na pewno. Jak to zrobić? Skuwać beton, łuszczyć jakoś czy trzeba rozbić i od nowa? I jak wykonać okucie później, wpuszczać te kilka mm w płytę (sfrezowana od góry) tak by nie powstał zbytnio uskok czy przy spadku 2cm nie trzeba i wystarczy solidnie zakleić, przykryć pasem? Jak reklamować ten balkon - jest to wada dyskwalifikująca i wykonawca musi podjąć się naprawy? Przyznam że nie mam talentu i nie mam tak zwanego "gadanego", owszem przy bezwzględnych argumentach albo jak się na czymś dobrze znam to luzik, ale nie chciał bym tutaj reklamując, przegrać na jakieś argumenty itp...
  7. Witam. Od roku mieszkamy w domu już w większości wykończonym. Problem jaki mam to pęknięcia tynku na suficie. Strop jest to teriva, tynk mineralny Profix. Od niedawna zauważam nieregularne pęknięcia (coś więcej niż rysy - gdy gruntowałem ściany i sufity, na mokro pojawiały się liczne pajęczynki), są one nieregularne, czasem jakby po łuku, ale też jest dosyć prosta linia lub wręcz dwie linie pod kątem 90*, coś jakby fragment prostokąta. Same zaś pęknięcia, jak poswiecę światłem przy powierzchni tworzą uskok na ~-,5-1mm więc jest to dosyć widoczne. Teraz pytanie - czy problemem jest stabilność stropu czy też tynk jest źle położony, za słaba obrzutka itp? Zaznaczę iż musiałem ekipę reklamować zaraz po wykonaniu, pozostawili po zatarciu widoczne w kilku miejscach przewody - z wielkim oburzeniem wytykali mi że "kto teraz tak kładzie przewody - trza było na stropie i się przebić", no ale widzieli za co się zabrali. Jak widziałem obrzutkę - kable im odbijało od ścian i sufitów - komentarzy był o ich fachowości i robią to od wielu lat... To się dalej nie wtrącałem. Mam spisany protokół odbioru w którym zapisałem uwagę: jeśli w przyszłości wykryte zostaną błędy w wykonawstwie, materiale (których nie mogłem wykryć przez fakt iż fachowcem nie jestem od tynków) to nie ogranicza ich odpowiedzialności okres gwarancji itp biegnący od momentu wykonania. Nie wiem na ile ma to moc sprawczą ale... Pytanie do fachowców - co może być przyczyną, czy to problem z tynkami? Uważam że fachowi tynkarze powinni ocenić i określić że jest jakiś problem ze stropem. Czy strop powinien być zasiatkowany? Czy był - nie wiem w sumie, wiem że piony kominowe siatkowali. Czy mogę to reklamować tynkarzom i czy mogę się obronić przed ich uwagami że winny jest strop? Z góry dziękuję za trafne uwagi i pozdrawiam Marcin
  8. Witam. Nie wiem czy ten dział będzie najlepszy ale nie ma bezpośrednio konkretnego. Mam problem z balkonami, opiszę od początku o co kaman. Gołą płytę balkonową potraktowałem wpierw wylewką samopoziomującą, potem izolacją mineralną (pisze że nawet do basenów), na połączeniu ze ścianą (wyciałem kilka cm ocieplenia bo domek już był ocieplony i zatarty klejem z siatką - taki zakupiłem) władowałem taśmę do izolacji zasmarowaną niebieską folią w płynie. Przyszli panowie od tynkowania domku, obiecali zrobić balkony - izolację termiczną i wylewkę, i tak zrobili. 5sm styropianu i zazbrojona siatką i włóknami wylewka. Było to praktycznie rok temu. Aktualnie chciałbym wykonać okładzinę z płytek i mam problem: * mam spadek na tej wylewce około 0,5cm * czoło balkonu mam okute ozdobną blachą, od góry zachodzi na balkon ~10cm i jest przytwierdzona kołkami rozporowymi i na silikonie uniwersalnym - całość tworzy ~0,5cm uskoku, niestety na kolejną niekorzyść spadku * od wyskokości wylewki do odwodnienia w drzwiach balkonowych mam 3cm * po opadach jeśli deszcz zacina, zalega mi kałuża około 1mx0,5m - praktycznie przy samuch drzwiach. Zatem, gdyby chcieć wyrównać całość samopoziomem to jest 1cm, bez właściwego spadku, klej + płytki to około 1,2-1,5cm. Pozostanie ~1,5sm do otworków w drzwiach Pytania mam następujące - czy to jest do ogarnięcia? Czy niestety nie da się tego naprawić inaczej jak robiąc od nowa wylewkę z właściwym spadem? * czy mogę podjechać z płytkami na styk w otworkami w drzwiach balkonowych? Wtedy te 0,5cm spadku może wyjdzie... * czy mogę wyrównać całość wylewką samopoziomującą i dopiero hydroizolacja, a jakikolwiek spadek samymi płytkami? * czy spadek 0,5cm na balkonie o głębokości 1m będzie wystarczający? * czy może da radę skuć warstewkę takiego betonu tak by uzyskać spadek? * czy okucie czołowe nie powinno mieć niejako obniżonego pozomu zamocowania - coś jak zeszlofowany o kilka milimetrów pas, gdzie po przytwierdzeniu okucia, okucie tworzyło by z całą płytą jeden poziom? Może odczepić to okucie i przykleić maksymalnie na płasko czymś co to przyklei tak by podnosiło to poziom o 2-3mm a nie 5-8mm? Czy może powinienem reklamować balkony u wykonawcy, bo coś czuję że ciężko będzie uzyskać właściwe podłoże tak by płytki na nim utrzymały się przez wiele lat? Wykonawca niestety troszeczkę po znajomości wiec sytuacja taka hmmm, nie lubię ale z drugiej strony nie chcę problemu wiecznego z balkonami, boję się też iż zalegająca woda może znaleźć drogę i podciekać pod ocieplenie podłogi na poddaszu, wszak płyta jest ciągła ze stropem. Bardzo bym prosił o konkret, i pomoc bo już panikuję jak czytam o tych sprawach - jeśli się da to poprawić to jakimi sposobami, na co uważać, jeśli nie to też konkretnie - nie da się bo... i nie ma szans powodzenia. Co byście zrobili? Jak mam reklamować tą wylewkę - wystarczy kwestia braku spadku? Dodam iż na płycie surowej wykonałem wylewkę samopoziomującą do 3/4 szerokości, potem sfazowałem łączenie i zaszpachlowałem resztę, i wtedy już uzyskałem niejako spadek około 8-12mm na całości we właściwą stronę. Pozdrawiam i dziękuję z góry za konkretne, spójne opinie. Bardzo proszę by tacy jak ja, czyli coś czytający, mający wiedzę w stylu "dzwony dzwonią tylko w którym kościele" by nie prowadzili tutaj domysłów, oczywiście rozmowa na argumenty jak najbardziej za. Chciałbym by mój problem był też małym kompedium na ten temat - ktokolwiek będzie miał podobny problem, skorzysta. Marcin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...