W kwestii wentylacji, to nie jestem już w stanie nic zrobić. Jest niby kanał wentylacyjny, ale to widocznie za mało. Mam na nim zamontowany wentylator elektryczny - kupowałem o największej mocy, jaki był dostępny, chociaż one wszystkie niczym się nie różnią.
W Polskich Składach Budowlanych, kobita poradziła mi uszczelniacz Soudaflex 40 FC. Podobno ma znacznie większą przyczepność i wytrzymałość, niż zwykłe silikony.
Wiem już, gdzie kryje się przyczyna tego szybkiego łapania pleśni - po prostu brodziki akrylowe nie przyjmują silikonu tak dobrze, jak ceramika. Zeskrobanie silikonu (nawet starego) z kafelków, to mordęga - a z powierzchni akrylowego brodzika schodzi leciutko, jak taśma malarska. Szczelność kontaktu z powierzchnią brodzika jest więc iluzoryczna, zwłaszcza kiedy akrylowy brodzik ze swej natury "pracuje", niezależnie od tego, jak starannie byśmy go nie podparli. Po kilku tygodniach kontaktu z wodą (zwłaszcza twardą), silikon traci elastyczność i odczepia się od powierzchni brodzika. W te mikro szpary podchodzi woda, wilgoć i potem to już idzie szybko.
Spróbuję zatem z uszczelniaczem zaproponowanym przez tę panią - nie mam już nic do stracenia. Próby wypełniania tej fugi uszczelniaczem sztywnym (jakaś żywica), skończyłyby się pęknięciem brodzika lub kafelków.
Postaram się za kilka tygodni poinformować o wynikach tego eksperymentu