Były to jak najbardziej zwykłe cegły czerwone ( no może ceglane), jak to mężczyzna o kolorach, tak trochę ale naprawdę niedużo przebrane.
Chodziło mi o jak najnaturalniejszy efekt , ale wymyśliłem słowo!
I trochę były i są siermiężne.W tym sprawa.
CIĘCIE - cieły się naprawdę kiepsko ale miałem tą przewagę nad Wami, że nie budowałem ściany tylko licowałem więc pod spodem jest "masakra" ale co mi tam. W każdym razie nie dawałem ( jednak) żadnych utłuczonych typu 1/3 itp.
Acha w swym lenistwie jeszcze ich ponownie nie malowałem i ...nic. Myję, przecieram i stją.
Rysio