
agafi
-
Liczba zawartości
10 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Posts dodane przez agafi
-
-
Dzięki za opinie!
Chciałam się upewnić, że to nie mój wymysł i że ta robota to fuszerka.
Zdecydowałam się wysłać zdjęcia z realizacji łazienek do firmy, która zleca pracę tym fachowcom (to duży market budowlany) - odpowiedź była natychmiastowa, że nie będą akceptować pseudo-fachowców. Chyba rozdmuchali sprawę i dopiero to podziałało na mojego mozaikarza
Tydzień moich wcześniejszych próśb nic nie dawał. Dziś wieczorem geberit wyglądał już tak (co odpowiada moim wcześniejszym wyobrażeniom) :
Czekam teraz na zrobienie narożników. Reszta mozaiki też ma być skuta i poprawiona na koszt firmy.
Będę na bieżąco wrzucać fotki z prośbą o opinię.
Pozdrawiam!
-
-
Witam,
jakiś czas temu zaczęliśmy wykańczanie dwóch łazienek w naszym nowym mieszkaniu. Na początku wszystko było ok, dopóki nie zaczęło się układanie mozaiki. Przed podpisaniem umowy pytałam ekipę czy na pewno potrafią układać mozaikę (już kiedyś miałam przejścia z poprzednią łazienką) - zapewniali, że tak.
Na początku wyglądało to tak:
Ściana pod prysznicem - różne odstępy pomiędzy mozaikami, poza tym od każdej mozaiki inaczej odbijało się światło (inne nachylenie).
Pomijam, że zapomnieli na tej ścianie doprowadzić wodę pod panel prysznicowy.
Kilka płytek mozaiki zostało zerwanych i teraz wygląda to tak:
Czy coś takiego można zaakceptować? Mnie to bardzo razi, ale być może się czepiam i po zafugowaniu będzie to lepiej wyglądało.
Dodatkowo kafelki przy gebericie są tragicznie krzywo położone ( w następnym poście dołączę foto).
Jestem już zmęczona, bo prawie od dwóch tygodni coś jest poprawiane, po czym następnego dnia znów coś jest krzywo położone....
Mam wrażenie, że to co mówię nie jest brane na serio. Czy ja przesadzam? Fachowiec cały czas powtarza, że ma 18 lat doświadczenia, przeprasza, poprawia, ale cały czas łazienka mnie razi po oczach (nie mogę na nią patrzeć już teraz, a co dopiero przez następne 15 lat). On twierdzi, że nie wie co jest nie tak, bo cały czas wychodziło mu układanie mozaiki i nikt nie miał uwag. Nie wie dlaczego teraz tak to wygląda.
Ja jestem już przerażona, codziennie się denerwuję, choć nie powinnam, bo jestem w ciąży.
Może macie pomysł, co jest źle robione? Czy to wygląda na robotę kogoś z doświadczeniem?
-
Dziękuję wszystkim za pomoc i cenne rady. Skompilowałam Wasze pomysły i sugestie architekta i jednak będą tylko 4 pokoje. Nie będzie drugiej małej łazienki, w tym miejscu chcę zrobić mini spiżarkę (głownie zamrażarka, bo nie mam prądu w piwnicy) i miejsce na dokumenty - jeśli bardzo będę potrzebować drugiej łazienki, to zawsze będę mogła ją tutaj zrobić. Dokumenty będę też przechowywać w pomieszczeniu na garderobę. Natomiast kuchnię zrobię w rogu z małym oknem. W rogu przy wejściu będzie telewizor i w przyszłości elektryczny trójwymiarowy kominek. Pokój do pracy zrobię w sypialni i w pokoju kuzyna (będzie mi pomagał w pracy w ciągu tygodnia, więc nie ma z tym problemu). Muszę jeszcze przemyśleć jak upchać szafy na ubrania w sypialni, jak zagospodarować pokój dla kuzyna (ten w miejscu kuchni), jak urządzić pokój synka.
Załączam też plan z dokładnymi wymiarami.
-
Kinka, dzięki za wizualizację. Wg mojego męża to będzie najlepsze rozwiązanie. Nie wiem tylko, czy będzie można przenieść z kuchni wentylację aż tak daleko. Być może jest możliwość podpięcia się pod wentylację łazienki, ale musze na ten temat z architektem porozmawiać.
Jeszcze raz dzięki za pomoc!
-
Kinka, dzięki za odpowiedź. Właśnie myślę nad rozwiązaniem już od miesiąca i nie znajduję żadnego. Ewentualnie jakiś tymczasowy pokój w salonie zrobię... Myslałam też o podeście w sypialni pod który można schować łóżko i w dzień byłby to pokój do pracy. Natomiast nie mogę tam wcisnąć zbyt wielu szaf, bo sciana balkonowa jest cała w oknach, a na ścianie północnej jest dodatkowe okno 1,3m nad ziemią, 2m długości i ok 0,5m wysokości. Może to będzie rozwiązanie. Kuzyn miałby wtedy pokój w obecnej kuchni.
-
Aleksandryta, dzięki za odpowiedź.
Powiem Ci, że potrafisz zwizualizować człowiekowi jego pomysły
Szczególnie informacją o oddaniu sypialni kuzynowi....
Przeraziło mnie to trochę....
Na mieszkanie bierzemy dopiero kredyt, wiec będzie w stanie deweloperskim. Stąd najważniejszą dla mnie decyzją jest umiejscowienie kuchni - będziemy ją robić od zera. Wg dewelopera wentylację z obecnej kuchni można przeprowadzić rurą pod sufitem przez przedpokój do tego rogu salonu przy wejściu. Trzeba pewnie też podciągnąć prąd do płyty grzewczej. Kanalizacja i woda będzie od tej ściany od strony łazienki. Tylko nie wiem czy kuchnia w takim miejscu, zaraz przy wejściu do mieszkania, się sprawdzi i czy to jednak nie za mało miejsca na kuchnię.
Zaczynam się zastanawiać nad tymczasowym pokojem właśnie w salonie. Pokój dla kuzyna robię z myślą, że może kiedyś poszczęści się nam i będziemy mieć z mężem drugie dziecko, więc w przyszłości mógłby to być pokoik dla niego.
Nie wiem na co postawić - na przestrzeń, o której cały czas marzę, czy na większą liczbę pokoi. Kuzyna nie biorę do domu bezinteresownie - będzie mi pomagał przy pracy i w razie potrzeby przypilnuje dziecko (studiuje zaocznie).
-
Dziękuję za odpowiedź.
Nie mam przed sobą dokładnego planu (będę go miała w sobotę i wtedy zeskanuję). W dużym pokoju to duże okno ma długość 3,5m i wysokość 2,7m. Natomiast małe jest 1,3 m nad ziemią i ma 2m długości i może 0,5m wysokości (wysokości nie mierzyłam). Jest oddalone od ściany łazienki 1,5m. (od drugiej ściany ok. 3,2m). Czyli minimalny pokój z tym oknem mógłby mieć wymiary 2mx3,5m (Ściana od strony łazienki ma ok 2m długości).
Łazienek się nie da niestety zlikwidować, bo oparte są o ściany nośne. Myślicie, że w tym kącie przy łazience od wejścia zmieści się aneks kuchenny? Ściana w tym kącie od strony łazienki ma 2,5m, a od wejścia 2m.
Nie wiem, czy wydzielając pokój w salonie + jeszcze aneks kuchenny nie zagracę przestrzeni. W sumie im dłużej wymyślam rozwiązanie tym bardziej jestem załamana, że nic nie da się zrobić
pozdrawiam
-
Witam,
proszę o pomoc, bo już sama nie wiem jak zorganizować przestrzeń na 90m2.
Jesteśmy 3-osobową rodziną. Mamy 2 letniego synka. Przez jakiś czas będzie mieszkał u nas mój kuzyn (student). Potrzebujemy więc sypialni dla nas, pokoju dla synka, pokoju dla kuzyna. Dodatkowo ja pracuję w domu i potrzebuję miejsca do pracy przy komputerze oraz dużo miejsca na dokumenty (na początku min 5 dużych szaf szer. 60cm i głębokości 30cm) + duży stół z roboczym blatem. Pokój do pracy powinien być zamykany, tak żeby synek niczego nie zniszczył.
Myślałam, żeby w kuchni (pokój 8m2 ma okno na całej ścianie, od podłogi do sufitu) zrobić pokój, a kuchnię przenieść do dużego prawie 40m pokoju. Duży pokój ma wymiary ok 6,6m x5,5m. Oprócz dużego okna na całej ścianie od strony wschodniej w dużym pokoju jest dodatkowe wąskie okno (jak na planie) na ścianie północnej na wysokości 1,3m od ziemi.
Czy jest możliwe zrobienie tego wszystkiego w tej przestrzeni pozostawiając nadal w miarę duży salon?
Proszę o pomoc
pozdrawiam
Aga
Mozaika w łazience - co fachowiec robi źle?
w Zrób to sam
Napisano
Mozej, przejrzałam Twój album z realizacją i Twoja mozaika na wannie przy wcześniejszej mozaice mojego fachowca z 18-letnim doświadczeniem, to jak mercedes przy maluchu
Do tego Twoja jest na łuku, gdzie układnie jest trudniejsze, a tamta była na prostej ścianie. Mógłby się od Ciebie wiele nauczyć.
Czekam teraz na dalszą realizację. Łudzę się, ze teraz nerwów będzie mniej - kilka dni temu po zobaczeniu tej mozaiki ciśnienie mi skoczyło i musiałam iść do lekarza - mam nadzieję, ze limit stresu już wyczerpałam.
Pozdrowienia!