Witam, Mam spory problem: 1) rok temu zrobiłem istotne odstępstwo od projektu, polegające na rozbiórce ścian części parteru budynku bliżniaczego (wg projektu miałem na nim zrobić nadbudowę, ale ściany z 1933 roku popękane były i rozwarstwione, bo tylko na zaprawie wapiennej) . Sąsiadka mnie podkablowała do Powiatowego który mi wstrzymał budowę na miesiąc i po przeprowadzeniu postępowaniaz art. 51 i złożeniu projektu zamiennego udzielił pozwolenia nawznowienie prac. Decyzje wydał mi bez uznania sąsiadki za stronę i bez czekania 30 dni przybił pieczątkę: "decyzja ostateczna w toku instancji i podlega wykonaniu". Pracę rozpocząlem 4 dni po uzyskaniu tej decyzji. 2. Sąsiadka wniosła skargę do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który znów mi zawiesił budowę na 2 miesiące i po rozpatrzeniu sprawy, uchylił decyzję Powiatowego i w to miejsce wydał swoją pozwalające mi wznowić prace uznając przedłożony projekt zamienny. Decyzja miała również walor ostateczny i natychmiastowej wykonalności. 3. Dopiero w sierpniu, a więc 8 miesięcy od uzyskania deczyji powiatowego i później wojewódzkiego, budując w śwaidomości posiadania legalnej decyzji, dowiedziałem się że sąsiadka wniosła sprawę do wojewódzkiego sądu administracyjnego i jestem uczestnikiem postępowania sąsiadka przeciwko Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. 4.Wojewódzki Sąd Administracyjny uchyla decyzje i stwierdza jej nieważność. Na uzasadnienie wyroku poczekam jeszcze miesiąc,ale już mi kazano przez telefon roboty wsytrzymać. Nie mam parapetów w oknach i styropian jest pokryty tylko siatką z klejem. Mam złożone materiały o ważności co najwyżej 6 miesięcy Budynek mój jest w 90% gotowy i kosztował mnie ok. 350 000 dotychczas. Instalacja gazowa na budynku została odebrana. Postaram się złożyć skargę kasacyjną do NSA ale tam się czeka przynajmniej rok, a jak sprawa trafi znowu do rozpatrzenia przez Nadzór budowlany to 1.5 roku. W Wojewódzkim grożą mi już teraz leglizacją za 50 tys. posiadałem ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę i warunkach zabudowy oraz obie decyzje PINB i WINB. Co mogę teraz zrobić z materiałami i budową i w ogóle? Był ktoś w takiej sytuacji? Ściany i materiały przez taki okres szlag mi trafi.