Mylisz pomoc ludziom którzy ze względu na chorobę nie są w stanie sobie poradzić z dofinansowaniem ludzi którzy są w stanie wyłożyć 2-3 tys miesięcznie na spłatę kredytu mieszkaniowego, czyli realnie zarabiają z conajmniej 6 tysiecy miesiecznie inie mają dziecie(bo jak mają więcej dzieci to już im dochód na głowę nie pozwoli na kredyt - a państwo z podatków dofinansowuje przedszkola żeby walczyć z niżem). Wiesz skąd się te pieniądze biorą? Z portfeli cięzko pracujących ludzi. Wyobraź sobie rodzinę. dwoje rodziców pracuje po 8-10 godzin na dobę. Pracodawca płaci im brutto jakieś 90 tyś rocznie. Po odjęciu zusów, podatków na rękę dostają ze 60 tyś (5000 miesiecznie). Wydając te pieniądze ponad 1/4 to cena VAT, więc tak realnie około 45 tysięcy rocznie wydają na to co roztrwaniają politycy(!) Tych ludzi stać by było na sfinansowanie tej dotacji.
Przedszkola? Ludzie oburzają się że prywatne przedszkole kosztuje po 700zł miesięcznie, ale to że publiczne kosztuje 300zł + 700zł dopłaty z naszych podatków to już jest ok. Wszyscy się cieszą.
Realny przykład kobiety która sprząta domy 2 razy w tygodniu, Ma 6 domów. Od każdego właściciela bierze 500zł miesięcznie i robi to na czarno zarabiając i utrzymując swoją rodzinę. Gdyby płaciła podatki to albo żeby zarobiła tyle samo właściciele tych domów musieliby jej płacić 1000zł miesięcznie (najprawdopodobniej by zrezygnowali), albo jakby jej płacili dalej 500pln to po opłaceniu zusów i podatków dostałaby 1500 i jedynie pomoc społeczna (z tych jej podatków) by jej pomogła. A najporawdopodobniej zrezygnowałaby z pracy bo niewiele mniej by miała nie mając dochodu (zasiłki na dzieci itp) niż pracując.
To podatki i socjal rodzą bezrobocie biedę i ludzi którym trzeba pomagać. Popatrz na europę zachodnią jak dochodziły do swojego poziomu życia Niemcy po przegranej wojnie (kapitalizm), albo Wielka Brytania (Margaret Tacher). Na tym się wzbogacili. Socjal i interwencjonizm panstwa na zachodzie to ostanie 20 lat czego efektem mamy wielki kryzys zadłużenia.
Tak jest np w Grecji - ciekawostka: tam dotacje dostawali właściciele nieruchomości za to że mają windę, a jak nie mieli windy to najemcy za to że nie mają windy.... kosmos, ale większość osób patrzy tylko na to że coś może dostać od Państwa i na takich polityków głosuje, ale już nie patrzy głębiej że te wszystkie daniny to ochłapy w porównaniu z tym co Państwo im zabiera... Połowe ich pracy(!) a jeszcze zadłuża ich dzieci (1/5 całego budżetu to spłacanie odsetek od zaciągniętych kredytów a rok w rok brane są miliardy nowych.
Idziesz do pracy i od rana w poniedziałek do środy godz 12 pracujesz nie dla siebie tylko na te dotacje. Powiedz mi co bardziej odczuwasz. Tę połowę pracy którą oddajesz państwu czy tę połowę którą dostajesz na konto na koniec miesiąca. To już w średniowieczu była dziesięcina gdzie oddawało się "Panu" 10% i nazywano to niewolnictwe
Sam pomagam znajomum mi osobom w trudnej sytuacji, ale co z tego skoro połowe mojej pracy zabiera mi Państwo? A to ja najlepiej wiem czy pomagam komuś kto pomocy potrzebuje czy pomagam leserowi.
Popieram Cię w 100%!!! Jak Ci ktoś zabierze kase na utrzymanie etatu w LOT, czy w kopalni to automatycznie nie wydasz tych pieniędzy na rynku i zniknie jeden etat (a nawet więcej bo jest narzut na marnowanie środków).
Poatrz jaka jest skala oszustw w tym wszystkim. Ludzie ukrywają dochody żeby nie płacić na dotacje i żeby więcej danin dostać! Płacą za to uczciwi którzy płacą podatki a to co za to dostają to ochłapy po tym co im się zabrało,
Realne jest zmniejszenie dotacji na rózne rzeczy i zmniejszenie przez to podatków. Tylko że większość obywateli ma nikłe pojęcie o ekonomi. A czy się da?
Popatrz na Szwajcarję, Popatrz na Singapur - tam podatki są znaaaacznie mniejsze, dotacji też jest mniej a bezrobocie nie istnieje. Średnia pensja w Singapurze jest większa niż w Polsce. Wyobraź sobie że wszyscy dostają podwyżkę + kilka milionów dodatkowych osób zatrudnienie. Czy to nie lepsze niż te marne dofinansowanie przedszkola czy części odsetek banku? Oni się śmieją z naszego kryzysu,
Nie pytaj co Państwo mogłoby dla Ciebie zrobić! Zapytaj raczej czy mogłoby tego nie robić.
Niech się zajmą drogami, armnią, policją, sądami i polityką zagraniczną (na tego typu rzeczy nie idzie więcej niż 20% naszych podatków). a ludzie bez bezrobocia i z pensjami o 40% lepszymi będzie stać na przedszkole takie jak sobie wybiorą czy wybudowanie domu bez kredytu na 40 lat kosztującego 2x tyle co dom