Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łukasz90

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

O Łukasz90

  • Urodziny 06.03.1990

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Łukasz90's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dzień dobry Mam następujący problem z racji ,że część działki , którą zamierzam kupić należy do miasta Torunia działka znajduje się winnym województwie .( Miasto weszło w posiadanie po jednym z zmarłych właścicieli ). Z tego powodu działka ta ma pewne obwarowania ( w tym niemożliwość sprzedaży przez 5 lat) .Jednak one nie są dla mnie uciążliwe . Najbardziej zmartwiła mnie jedna sprawa. Mianowicie z powodu wyżej wymienionego prawo pierwokupu ma gmina której znajduje się ta działka. I zaczynają się schody ponieważ ja mam wpłacić cała sumę pieniędzy na działkę + pokryć wszystkie koszty z tym związane tak jakby ta działka była moja. A co w momencie gdy gmina się zdecyduje ,ze jednak skorzysta z prawa pierwokupu? Rozumiem ,że kiedyś ( w bliżej nieokreślonym czasie ) zwrócą mnie koszt zakupu .Ale co z innymi ogromnymi kosztami takimi jak: -opłata dla agencji -taksy notarialne -itd. Rozumiem ,ze tutaj pomorze stratę , która w moim przypadku wynosi kilkanaście tysięcy złotych. Czy poprawne jest moje rozumowanie. Dodam tylko ,że mój strach spowodowany jest atrakcyjna cena zakupu. Pozdrawiam i dziękuje za wszelka pomoc.
  2. Witam Wziąłem ekipę elektryków z polecenia , koszty wykonania zostały ustalone z góry , jednak nie ilość i koszt materiału i zaczął on rosnąć na razie zapłaciłem za sam materiał 9tys. Wydaje mnie się ,że chcą mnie oszukać na materiale , chciałbym to z kimś skonfrontować: 14 lamp w tym dwie sufitowe , reszta zamontowana jest w słupach 16 gniazdek elektrycznych wyprowadzenie instalacji pod podnośnik przyłącz instalacji w postaci 20m przewodu zamontowanie skrzynki z bezpiecznikami (swoją drogą pierwszy raz spotkałem się , aby każde oświetlenie i kontakt mail osobny bezpiecznik). Hala 7*12m Pozdrawiam
  3. Dziękuje za odpowiedzi , czyli obydwa sposoby są poprawne. Poprzednią posiadałem powyżej poziomu i byłem zadowolony teraz zmieniono na poniżej i zobaczę co będzie, Miało być powyżej ale podobno tak jest źle dlatego mam poniżej. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje.
  4. Sprawdzona co to znaczy ? Z Białej listy? Jeśli tak , to napisze moje zdanie.Przed tym remontem wierzyłem ,że jeśli robi się coś z Fachowcami (specjalnie z dużej litery) z tej listy nie może zostać spartolone a jak zostanie to zostanie poprawione. natychmiast ( pomyłka ludzka rzecz). A jaki jest fakt: Czy wziąłbym jedną firmę czy druga z tej białej listy za pewne nie byłoby różnicy spieszę wytłumaczyć dlaczego: Bo jeden do drugiego , trzeciego dzwoni codziennie , skrzykują się na wielkie roboty i tak to jest. Mało tego Ci ludzie nie znają słowa poprawka a jak jest to już przeróbka za dodatkowa kasę. W moim przypadku robota nie była standardowa , trzeba było pomyśleć i wykazać się inwencjom , co przerażało wiele ekip .( pisałem już , jakoś 15 lat temu nie było z tym problemu) .Strasznie mnie ciekawi jedna ekipa działa już 20 lat , druga 35 to co im się stało ,ze nagle tak się pogorszyła? Co do postu Monika Katarzyna S doświadczyłem podobnej sprawy bo jeden budowlaniec zna drugiego i nie boje się użyć tego określenia jest to jedna wielka mafia .Oni sobie krzywdy nie dadzą zrobić tak jak lekarze , prawnicy itd. Będą razem działać by Ciebie zniszczyć. Podsumowując:I zdania w tej kwestii nie zmienię: Uważam ,że ,,budowlanka" jest bardzo prosta ale trzeba myśleć , strać się i chcieć a tego dzisiejszym budowlańcom brak.
  5. Jak w temacie moim zdaniem wyżej , ,,fachowcy "zrobili niżej.
  6. Jestem z innej części Polski .Na razie obiecałem ,ze nie będę podawał kto , ale napisze później .Szczerze to strach kogoś dodawać na czarną listę trochę bo mszczenie za to jest ogromne ( nie chce również rozwiać tematu , ale doświadczyliśmy i tego). Co do Nefer pierwsza ekipa była umówiona przed zima ale była beznadziejna , druga z polecenia psychopaci za wywalenie ich zrobili ,,zemstę". Trzecia ekipa z forum maił lukę i miała zrobić i się nie wyrobi Na dodatek robi numery nie do uwierzenia dla normalnego człowieka . Czwarta ( sporo pozytywnych opinii na forum) podobnie ,,wyskoczył klient" tylko nie przyszła i jeszcze zbluzgała. Co do wyjazdów zza granicę to nie jest tak do końca. Rozmawialiśmy z gościem ,,siedzącym" w sprawach takich wyjazdów i twierdzi ,że nie wyjechali fachowcy a niedorajdy życiowe. Bo cokolwiek byście nie powiedzieli ( nie zazdroszczę tylko niech uczciwe na to zarabiają a nie fuszerą) to na robotach budowlanych a szczególnie wykończeniówce są naprawdę dobre pieniądze. Cały rynek wbrew pozorom popsuły także dotacje unijne bo każdy ,,głupi może pobrać kasę kupić sprzęt i ruszać w budowlankę. Jeszcze raz napiszę nie neguje cen ( choć moim zdaniem są nadal przesadzone , ale zgadzam się za coś zapłacić -przyjmuje do wiadomości i płacę ale za dobrze wykonana pracę). Partactwo zawsze było i będzie ale Ci ludzie do błędów własnych nie potrafią się przyznać. Mało tego są tak urażeni ,że zaczynają się mścić , nigdy do tej pory tego nie doświadczyłem. Wiem jedno ,że ,,stare zasady" zaginęły i nie wiem do czego to ten świat doprowadzi. Jesteśmy gorzej jak zwierzęta.
  7. Witam Mój post miał powstać dawno temu jak jeszcze budowaliśmy drugim dom a spięć i nerwowych sytuacji było co niemiara. Ogólnie to zaczynam mieć wątpliwości czy porywać się na budowę własnego domu po tym co przemywam nadzorując remont starego domu i budowę innego . Wybudowaliśmy do tej pory dwa domy , o ile pierwszy był w miarę nadzorowany to drugi , skończony niedawno , praktycznie wcale. W obydwóch przypadkach z efektów prac byliśmy ,,w miarę” zadowoleni. Teraz przyszedł czas na remont pierwszego domu i niestety przezywamy szok. Bo budowlańcy przez ten okres (ok.15 lat w Krakowie bo drugi jest poza Krakowem ) zmielili się na gorsze. Już nie przyznają się do błędów , teraz pomimo ,że są świadomi błędów są w stanie nawet pobić , zabić itp. Zauważyłem tez jedną prawidłowość te 15 lat temu byli moim zdaniem lepsi fachowcy niż teraz .Po czym to wnoszę pierwszy lepszy fachowiec w tamtych czasach wykonał pracę poprawniej niż w wszystkie trzy ekipy , które maiły teraz przeprowadzić przebudowę tego. Dla wszystkich ich jest to zbyt trudne bo oni potrafią tylko po prostym i ,,lecą metry” a jak trzeba pomyśleć to jest problem. Kolejny aspekt to moim zdaniem zmiana mentalności majstrów. Kiedyś Majstry pieprzyli robotę bo nie umieli a teraz pierzą bo nie umieją ale przy okazji tego naciągną Was an kasę aż tak dużego zjawiska wtedy nie było. Mój ojciec schorowany( nie powinien się denerwować , każdy stres pogarsza jego stan) ,ale mentalnie po tych dwóch budowach przygotowany na ten remont jest w szoku ,że ąz tak zmieniła się sytuacja na rynku budowlany , przecież podobno jest kryzys…. Może po kolei zacznę pierwszy majster robił ,,jak potrafił „ ale tragicznie. Po krótkim czasie po pokazaniu niedoróbek , przeprosił , przyznał się do błędów zwinął manatki poszedł sobie. Drugi majster polecany był przez rodzinę i miał być super wyleciał po trzech dniach ledwo nas nie pobił bo on robił super , a był zwykłym naciągaczem i złodziejem. Szkody jakie narobił pociągną nas mocno po kieszeni na dodatek żądał 6000zł (2000zł za każdy dzień pracy) +VAT .Przeciągnął na dodatek sprawę o trzy tygodnie bo tyle kazał an siebie czekać. Po tych przejściach poddaliśmy się i skorzystaliśmy z pomocy forum z ,,Białej listy”. Obdzwoniliśmy wszystkich tylko kilku zdecydowało się to robić , ale prawie wszyscy z racji szczytu sezonu terminy mieli bardzo odległe .My znowu z racji zaplanowanego urlopu ( plan wykonania prac max miesiąc ) zaplanowaliśmy urlop na sierpień( a zaczęliśmy pod koniec kwietnia) . Wybraliśmy jednego z tej listy przyszedł rozglądnął podjął się. I zaczął prace i jest lepiej niż u pozostałych dwóch , ale do poziomu ekipy która robiła to 15 lat temu daleko jeszcze. W przypadku tego fachowca popełniłem jedne kardynalny błąd , jak na mnie. Nie sprawdziłem kto i z jaka liczba postów wystawił mu pozytywny komentarz i polecił go do ,,Białej listy”. Miał on ich ,,aż” trzy i ich liczba od ponad roku nie rośnie. Ale zastanawia mnie co innego : Dlaczego polecane osoby przez ludzi z ponad 1000 ( nawet potrafią jednego w kilku polecać) postów okazują się być zwykłymi oszustami jak nie nazwać ich bandytami. Warto tutaj wtrącić ,ze jedne z fachowców na tym forum , nad którym wszyscy się an tym forum rozpływają .To zwyczajny cham i oszust .Przyjechał oglądnąć robotę , zrobił faktycznie dobre wrażenie fachowca w tej dziedzinie. Umówił się ,że przyjdzie danego dnia i tego dnia nie przyjechał .Zadzwoniliśmy i usłyszeliśmy ,że cenę podnosi trzy krotnie i jak chcemy to może łaskawie wejść ( za jakiś miesiąc bo nie zaklepywał nam terminu bo uznał ,ze nie będzie go na niego stać ) na koniec zostaliśmy wyzywani od najgorszych i rzucił słuchawką. Sam chwalił się ,że jest na ,,Białej liście Muratora” i pracował na ta listę 30 lat. Teraz pomimo ,ze gość nic nie zrobił wypadałoby napisać z kolei ,, Czarnej liście” o nim. Tylko co to da? Jak jestem pewny ,ze było by ,,nie prawda” i jeszcze by sądem groził, o pomówienia oskarżał. Reasumując moi drodzy powiedzcie mnie jak Wy to robicie ,że macie tka dobrych fachowców. Bo ja już tracę razem z ojcem nadzieje ,ze w Polsce SA jeszcze porządni fachowcy .
  8. Gdyby nie to ,że przez ,,majstrów" sprawa przeciągła się o miesiąc i na dzień dzisiejszy nie posiadam ogrodzenia od frontu a za niecały miesiąc wyjeżdżam na wczasy i nie chce zostawiać otwartej posesji cynkowałbym. W przypadku jednak cynkowania mogę nie wyrobić się do tego czasu. Dodatkowo kilka postów niżej w dyskusji o siatkach pisano ,że ocynk utlenia się tracąc swoje właściwości .
  9. Witam Mam następujące pytanie. Co sądzicie o cynkowaniu bramy ? Pytam bo czas wykonania ocynku ( samego) podano mnie od 7-14 dni .Znacie może inne bardziej wydajne , lepsze inne możliwości zabezpieczenia bramy wjazdowej.?
  10. Z Waszych postów wynika jasno ,że po tylu latach ( miesiącach) budowy i budowania tego wymarzonego , nie możecie przejść w tryb zakończenia budowy niż cieszenia się nią. Po prostu lepiej nadal ,,gonić króliczka". Pozdrawiam
  11. Witam mam pytanie Rodzice zlecili wykonanie monitoringu ,,fachowcom" ( czy zasługują na to miano zaraz mnie udowodnicie. Więc tak mamy wątpliwości co do tego czy tka powinno wyglądać przyłączenie kabli do centrali rejestrującej. Fachowcy proponują ciągnięcie 10 kabli od 10 kamer i zrobienie odpowiedniej dziury w futrynie okna ew w murze pomiędzy futryną a parapetem. Jak dla mnie horror (10 kabli każdy po ok. 3mmm mamy dziurę 3cm...min .Ale ja młody jestem i się nie znam.
  12. No właśnie nie mogę bo od jednej strony gdzie jest droga stoją dwa domy ( dwie działki) a z drugiej jest ta feralna działka i mur. Dojazdu brak , ale podejrzewam ,że skończy się to tak ,ze przyznają mnie drogę o szerokości powiedzmy 4m o długości 150m i sąsiedzi będą wkurzeni niż drogę o długości 40m i szerokości 5m gdzie nie ma jeszcze domów i nikomu teoretycznie nie wadzę.
  13. Teoretycznie tylko jest dojazd bo w sumie to cała początkowa działka została podzielona na 24 działki. I najpierw była droga do której mam według map mam około 300 metrów ( w tym prawie 100 po własnej działce) , a do drogi która niedawno powstała ( od której oddziela mnie ta działka) , jest ok.50m. Warto dodać dwie sprawy o ile w przypadku tej drugiej drogi nie ma tam nic to znaczy droga może powstać gdzie urząd/sąd zadecyduje to w przypadku pierwszej drogi przechodzę koło dwóch domów i w jednym przypadku droga na moje oko ( jak się zgodzi właściciel to zmierżę) ma około 4m (pomiędzy płotem a jego domem czyli teoretycznie gość będzie mieszkał zaraz przy tej drodze. Zdawałem sobie sprawę ,że droga konieczna , nie równa się najkrótsza i nie będzie ona tam gdzie ja chcę tylko gdzie będzie najlepiej pasować.Ale nie sądziłem ,ze zmusza mnie najprawdopodobniej do pokonywania prawie 200m po innych działkach . Ponawiam pytanie czy nie lepiej by było podzielić moją działkę jeszcze na 2 mniejsze i tej bliżej drogi 2 (i tej działki o którą trwa spór) i wtedy kolejny raz wystąpić o drogę konieczną? I ponawiam drugie pytanie czy droga konieczna może być węższa niż 5m?
  14. Sprawa wygląda tak ,że udaliśmy się do urzędu miasta w celu wytłumaczenia sprawy. Tam dowiedzieliśmy się ,że działka szykowana jest już do sprzedaży tamtemu gościowi , ponieważ tamten gość uzasadnił to przyleganiem mojej działki do jego działki a tak naprawdę dzieli je 8 innych działek i min 200m.W zaistniałej sytuacji wystąpiliśmy równolegle o dwie sprawy jedna o drogę konieczną a druga o sprzedaż tej działki celem uzupełnienia dojazdu. I dzisiaj dostałem odpowiedź i ręce mnie opadły :droga konieczna została odrzucona , ponieważ tka naprawdę to mogę dojeżdżać przez inne działki ponad 200m do mojej własnej a nie 30m .Tutaj warto dodać kolejną rzecz działka , którą mam jest dosyć długa i zastanawiam się czy ją jeszcze bardziej nie podzielić tak aby ta droga konieczna przysługiwała mnie jak ,,psu kość" .Kolejne pytanie w jednym miejscu moim zdaniem ta droga o której mówi urząd ma max 4m ( pomiędzy ogrodzeniem a droga sąsiada ) a wiem ,ze droga konieczna musi mieć 5m czy to nie jest powód zaskarżenia decyzji. Dodatkowo przyszło zawiadomienie o sprzedaży działki w formie przetargu z wykluczeniem możliwości sprzedaży poza przetargowej. Nie maiłem nigdy do czynienia z przetargami i mógłby mnie ktoś oświecić jak to wygląda dokładnie taki przetarg? Czy jest to tak ,że składa się oferty w kopercie o otwiera się je jawnie lub nie? Bo budzi u mnie to pewne czarne myśli .....Boa albo przepłacę i to słono albo przegram max 1000zł a pewnie złotówką Zdecydowanie wolałbym to w formie licytacji. Co mogę zrobić by mieć dojazd do własnej działki a nie mur i brak nawet możliwości teoretycznie skoszenia trawy . Czy faktycznie jeszcze bardziej ja dzielić i np. druga część ta dalszą przepisać an kogoś z rodziny? Zna ktoś jakieś myki w takich sytuacjach? Błagam o pomoc!
  15. Dziękuje za odpowiedź Czyli mam rozumieć ,że zapłacę za całą działkę przylegającą do mojej działki , którą tamten pan dzierżawi i tyle będę musiał zapłacić powiedzmy za dzierżawę , ale formalnie będę posiadał tylko wąski kawałek powiedzmy 4m drogi dojazdowej do własnej działki . I będę to płacił państwu.A co w sytuacji gdy ten Pan wykupi działkę z dzierżawy wieczystej na własność komu będę płacił za dojazd? Czyli reasumując bardziej się mnie opłaca to zrobić teraz gdy ma to w dzierżawie niż wtedy gdy z dzierżawy wieczystej przejdzie to na jego własność. I jak rozumiem w tej sytuacji nigdy nie mogę stać się formalnym właścicielem drogi dojazdowej do własnej działki w porównaniu do pana , który z dzierżawy wieczystej może stać się właścicielem . Sprawa nie wygląda do końca tak . Pięć lat temu dokładnie po śmierci dziadka rozpocząłem starania w Urzędzie Miasta o wykupienie wydzierżawienie działki przed moją działką lub ew. właśnie wydzielenie mnie prawnej drogi dojazdowej . Podobnie jak reszta właścicieli działek ( jest to niedawno powstała ulica ) napotkaliśmy opór ,że się nie da itd. Tak jak piszesz chcemy i chcieliśmy pokryć wszelkie koszta związane z posiadaniem pełnoprawnego dojazdu do działek , w tym również zjazdu do nich. Gmina ani miasto nie chciało nam pomóc w rozwiązaniu tej sytuacji . A nam się mówiąc szczerze nie spieszyło ( tylko chyba dwóm osobom bo bez tej drogi dojazdowej nie mogli rozpocząć budowy) , ale działaliśmy . Ciekawostka jest to ,że stała się rzecz dziwna bo płacę podatek od działki budowlanej .Stało się to dlatego ,że kiedyś to była jedna działka w całości i potem nastąpił podział. Wiem ,że się wierzyć nie nie chce bo nie podobno prawnej możliwości by mieć działkę budowlaną bez dojazdu a ja taka w tej chwili posiadam. Kuriozum prawie nie możliwe a jednak . Sprawdzałem na mapkach i nie ma dróg dojazdowych na 100% do tej działki. Raczej nie ma dród dojazdowych wyznaczonych w KW bo gość buduje mur ( do 2m ,żeby nie trzeba było na niego pozwoleń) ciekawie to wygląda to np. na działce o długości 5 albo 10m .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...