Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bombelekk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez bombelekk

  1. Nie tyle chcę wykleić płytami co wydaje mi się to najlepszym/najpewniejszych i jednocześnie dość szybkim/prostym rozwiązaniem, które pozwoli mi zapomnieć o spękaniach raz na zawsze. Boję się, że niektóre z pęknięć jeszcze nie wyszło i wyjdą po czasie, a ja się będę tylko wkurzał kolejnymi rysami.
  2. No mieszkanie calutkie lato, które w tym roku było na prawdę ciepłe stało, więc zakładam, ze co miało pęknąć to już pękło. Co sądzicie o wyklejeniu całości płytami GK przyklejonymi jak płytki na grzebień?
  3. Tylko co z pęknięciami? Nie ruszać ich i po prostu położyć siatkę i kolejne warstwy gładzi? A może powyklejać mieszanie płytami GK? Chcę raz na zawsze zapomnieć o problemie.
  4. Na wiosnę zaczęliśmy tynkować mieszkanie (kupione w stanie surowym) tynkami cementowo wapiennymi, jakie nam doradzono jako najlepszy/klasyczne itd. Nie ma to już znaczenia. Wykonawcy nakładali je agregatem, ale złapała ich zima, niby bliska zeru i dogrzewali mieszkanie, ale twierdzili, że jest i będzie OK. Po fachowcach weszli kolejni fachowcy, którzy oczyścili ściany z pyłu, zagruntowali, dali 3 warstwy gładzi i na wierzch farbę gruntującą. Ze względów rodzinnych na tym etapie remont został przerwany i teraz po 3 miesiącach wyszło sporo spękań oraz pajączków, więc. Co ciekawe w reszcie mieszkań był tynk gipsowy, który posiada owszem spękania od siadającego budynku, ale jest to śladowa ilość w stosunku do tego co u nas przy tynkach klasycznych. Jak to naprawić, żeby było dobrze i pękania nie wróciły?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...