
rudzik_
Użytkownicy-
Liczba zawartości
180 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez rudzik_
-
Napiszę baaardzoo teoretycznie- na oko właściwie. 700 zł to by chyba byłby problem, żeby materiały kupić. Jeżeli Deweloper ma nam zamiar zlecić usuwanie własnej fuszerki- to niech cena bedzie zawierała również robociznę- a czy inwestor kogoś wynajmie, czy nie- jego sprawa. Wiem, naiwna jestem ale cały czas mi się 700 zł wydaje za mało- w całym mieszkaniu podwieszany sufit to jednak trochę będzie kosztować....Co warto: -napisać w komentarzach w dzienniku budowy osoby, która ma ten etap za sobą prośbę o oszacowanie kosztów- z pierwszej ręki i wiarygodne -zaprosić pana Zdzisia czy innego Władzia na rekonesans- powie, ile za całość by wziął, mówić że drogo- jak zacznie wyliczać ile same materiały to obciać z 30% i juz wiadomo (jak zrobi za 500 to brac ) -pojechać do skladu bud. czy innego marketu bud z kalkulatorem i samemu policzyć- ale tu też można sie machnąć, jak sie jest nieobeznanym w temacie. Generalnie może warto się potargować- ale już z jakimś szacunkiem co do kosztów.
-
maniu a nie szkoda Ci twojej pracy włożonej w kuchnie? Może niech swoje odstoi Co do szafek- ja tam widzę w rogu własnie drzwiczki łamane w srodku szafki wydaje mi się, że takie koło jest. Generalnie projekt ok, ale- czy nie warto trochę pokombinować z górną zabudową, urozmaicić ją? Skoro gotować jakoś bardzo nie lubisz, to może zrezygnować z części szafek i wpuścić nieco powietrza? Albo dać na jednej ścianie pod sam sufit, a na drugiej tylko okap? Tochę tez dziwnie, że nie bardzo respektuje firma Twoje sugestie odnośnie szafki na przyprawy- w końcu klient placi, wymaga no i najlepiej wie, czego chce.... Wyposażenie rogowe ikei mam już obcykane-jakość jest niestety adekwatna do ceny Ta nerka wyjeżdżająca z szafki 120 cała sie giba, może na blachy do ciasta i plastikowe miski by się nadała-ale porcelane i garnki to nie wiem czy by przeżyła.... Fajny, ale bardzo drogi system- magic corner- czyli mercedes wsrod rozwiazan rogowych- to niebo w porownaniu z ikea, a nawet drozsza nerka (nie z ikei) tez się wydaje lepsza. Cenowo i funkconalnie mi wyszlo, ze te drzwi lamane (zawias jest delikatny, mialam w mieszkaniu w bloku- czasem go trzeba wymienic- co skomplikowane to sie i psuje czesciej) i to kolko druciane w srodku to kompromis- dobrze sie tego uzywa, nic nie wyjezdza na pol kuchni gdy chce maly garnuszek wyjac, sporo miesci i jest stabilne. Wady- ciezko sprzatac w szafce z takim czyms. A co do odleglosci domow od siebie- my mamy minimalna (4 m sciany z oknami od plotu) sassiedzi tez- razem daje 8m od sciebie. Domy murowane, przepisy przeciwpozarowe tak to okreslaja. A w Kanadzie, w której przeważa budownictwo drewaniane dopuszczane są dużo mniejsze odległosci - dziwne....Z drugiej strony mniej po bokach- wiekszy ogródek z tylu i z przodu, te boki to i tak glownie komunikacyjne i dla mchu, coby sie ladnie rozrastal i wiatr w tych tunelach miedzy scianami hulal Ale i tak sasiedzi mogliby byc dalej u mnie- nie zeby byli zli, ale jak my i oni na tarasie siedzimy to rozmowy sie niooosąąąąą w daaaaalllll że hoho....A oni troszke wścibscy są mam nadzieje ze tego nie czytaja
-
Jak już wstawiam te zdjecia i wstawiam i do roboty nie idę jeszcze- to dorzućmy garść inspiracji- tym razem temat przewodni- sufit z desek boazeryjnych (a fe! toz to w PRL-u było! - powiedzą odwiedzający chałupę. Trudno, moja ci ona, nie ich ) Tu wnętrze całkiem nowoczesne: http://images63.fotosik.pl/1139/cdc72873d923ea0cmed.jpg http://images64.fotosik.pl/1141/a2549be0d11379d3med.jpg A tu bardziej tradycyjne: http://images62.fotosik.pl/1143/76ed38f28ebd57bamed.jpg Generalnie zamysł od strony praktycznej jest taki- jak już mamy białe ściany to malowanie jest częściej. A malowanie sufitu najbardziej upierdliwe- kto robił, ten wie. Więc przemęczmy sie raz, a porządnie i miejmy sufit na lata z głowy- odmalowanie samych ścian to pestka. W dodatku mamy we wnętrzu utrzymanym w zimnej kolorystyce nieco przytulności. Lubię pragmatycznych Skandynawów
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A budowlanie: Na sama ramę łóżka (BEZ desek podtrzymujących materac) poszło 3,5 butelki bejcy- sosna lekka to i porowata- chleje kolor jak stary alkoholik. A ja chciałam kruczą czerń jeśli już się uprzeć przy tym kruku, to w tej chwili jest to kruk cokolwiek już przez życie doświadczony i sterany. W moim miasteczku takich fanaberii jak czarna bejca nie uświadczysz- jest heban jako substytut i nim chyba resztę zrobię, bo jedyny sklep we Wrocku po drodze z pracy, a posiadający czerń już z niej opróżniłam. A syf mam straszny i nawet mnie już denerwuje, choć ja z tych odporniejszych Zlitowałam się też wczoraj nad moimi sąsiadami- oni sobie siedli w ogródeczku z gośćmi, a ja miałam szlifować deski na LWNB....zrobiłam tylko 2 z 5 i sobie poszłam- może mnie nie znienawidzą Kot siedzi teraz oczywiście u mnie na kolankach- może i nie wie jaki to dzień tygodnia, ale jak skuma, że Pani rano w domu dzisiaj to jak przyklejony, a odłożony taktownie na bok podnosi larum- jak mogłaś?! Ale i tak go lubię Kilka inspiracji odnośnie sypialni w stylu skandynawskim: http://images61.fotosik.pl/1140/e07a7b8745a9847cmed.jpg Biel, dużo bieli....... http://images61.fotosik.pl/1140/b64236ebb22e3975med.jpg .....no o czerni nie zapominajmy..... http://images61.fotosik.pl/1140/07741518ff949495med.jpg .....może nawet z odrobiną beżu? Na beż jestem skazana - lustro w szafie- wrogini- jest nie zwykłe, tylko takie jakby przydymione- brązowawe. Ładnie opalenizna wychodzi A lustro wg życzeń M zostaje- jak się już na nie nie gapie zaraz po wstaniu, tylko w okno to jest ok. Niemniej jednak kolorystykę narzuca. Beżu dotąd unikałam, ale z czernią jakoś tak lepiej i bardziej świeżo sie prezentuje niż z brązem. Zaczynam go nawet lubić, a był na liście kolorów zakazanych. Kobieta to jednak zmienną jest Sypialnia będzie tez mniej rustykalna niż kuchnia- ona ze względu na szafki, które juz były i absolutne minimum środków przeznaczonych na jej remont- być musiała. Sypialnia jako docelowa jest robiona już ciut inaczej. Szafa nie może dostać żadnych listewek na drzwiach- nie zmieści sie nic, jedynie malowane- mały rozstaw prowadnic. Ona sobie jeszcze długo poczeka....a niech ma, dobrze jej tak! A szafeczki będą raczej robione- te ikeowskie mają kolor (skoro się już tak kolorystyki uczepiłam, to skończę) czarno-brązowy czyli dokładnie to, czego nie chcę. A szkoda! bo fajne, wysokość pasuje i skrócenie blatu pewnie te kilka cm brakujących by załatwiło. A tak będę wspierać lokalne rzemiosło. (chyba, że sie białe zdecyduję- kto wie, kobieta...)
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
maniu wir pracy na nie-myślenie robi bardzo dobrze- ale swoje i tak odchorować trzeba. W tej chwili jestem już na etapie, że wyglądam następnego następcy- już nie tak niecierpliwie, ale jednak....I wierzę, że będzie dobrze- nawet jak nie dziś, to jutro.
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Moje własne cztery kąty... czy zabawa z wykańczaniem pietra
rudzik_ odpowiedział xxxVIPxxx → na topic → Przebudowy i remonty
Wow! Konkretna robota, nie tam taka jakas dlubanina....A przerwy w postach to czasem koniecznosc- bywa, ze albo sie robi albo pisze i zdjecia wkleja- czasu jeszcze nie sprzedaja jak cementu w workach. Powodzenia -
Brama i drzwi wzszly profesjonalnie- i zgadzam sie, ze co biala futryna, to nie czarna A skoro sama sie w czarnej farbie babrze to popieram- ma to cos. elegancje jakiej zadne "swojskie i cieple" brazy nie maja. Ostatnio lubie zwlaszcza czern z bezem - czyli tak jak u Was na froncie. Ptaki urocze i eko-polowanie z aparatem w reku musi byc fajnym zajeciem, dla mnie niestety niedostepnym- mam koty wiec z ptakow to jedynie kury sasiada czasem zajrza, coby tu skubnac z ogrodka albo jakis kwiatek rozkopac w poszukiwaniu pysznosci. Bardzo mala jest odleglosc pomiedzy domomi u Was- u nas od plotu do plotu jest chyba tyle nie przeszkadzacie sobie?
-
wymiana starego okna na.... starsze ;p
rudzik_ odpowiedział vascode → na topic → Przebudowy i remonty
Fajnie wyszlo wielkopolska gospodarnosc gora! (tez wlasnie mecze sie z starym zeliwnym oknem, ale ono ma inne niz pierwotne przenaczenie- czysto dekoracyjne) -
Wszystko niby mialo byc- a zapomnialam o swojej robocie, jeszcze w powijakach, ale stosowne zakupy juz dokonane. Mianowicie mam zamiar stworzyc podobny do tego zaglowek: http://www.urzadzamy.pl/galeria/moda-na-modulowy-zaglowek-lozka-pomyslowe-aranzacje-sypialni-zdjecia,8316/5739/30199/ Czarny, modulowy (bo tak prosciej i mniej dostojnie wyglada, niz taki tapicerowany). Na cala szerokosc sciany 220 cm- nad lozkiem ma byc odkuty tynk i cegla pomalowana na bialo- calej sciany sie nie da - dolem ida kable. Trzeba gore ladnie zrobic, a tynk na dole zamaskowac. Tak bedzie najwygodniej i spojnie. Tutaj wychodza plusy mieszkania w zaglebiu stolarskim- po znajmosci mam za zlotych siedemdziesiat kilka m kw pianki tapicerskiej (starczy jeszcze na siedzisko na balkon) i 2 mb czarnego materialu obiciowego. Do tego koniecznie trzeba kupic sklejke w odpowiednich formatkach i plyte osb- zeby polaczyc w duza tafle. Ciekawe czy sie uda........? (swoja droga to taki maly debiut- pierwszy calkowicie nowy mebel w domu, a nie podrasowany grat z kata strychu) Szafki nocne chcialabym takie: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90121234/#/70121230 znane doskonale, prawda? moze jednak zabraknac kilku cm i bedzie konieczne zamowienie takich u stolarza- w ciut mniejszym wymiarze. ale, ze czego jak czego, ale stolarzy ci u nas dostatek......cos sie znajdzie
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To teraz budowlanie i zdecydownie- postaram się- w innym tonie. No to do roboty. Poprzedni miesiąc obfitował w -sesje -egzaminy z j. niemieckiego, który się uparłam zgłębić po x latach przerwy i idzie jak po grudzie (Eeeeee budowlanie miało być.....) -wizyty w ikei: zakup żyrandoli do sypialni i kuchni- nie minął rok i już nie mamy gołęj żarówki, lampa za jakies 2 dychy- było trzeba tak długo zwlekać w końcu majątek , do tego takie drobiazgi jak ramki (ZAWSZE muszę kupić ramkę w ikei- taki nałóg, jak słodycze do kawy) posciel- czaśno biała, poduszki, prześcieradła (kołdra stara tylko została), lampki nocno-biurowe (bo takie mi sie podobały) - wszystko to dzięki miłemu panu z działu oświetlenie, który mnie hmmmm oświecił w kwestii oświetlenia chałupy. Generalnie poszło na prostote i funkcjonalność, żadnych ekscesów. -obdłubywanie za pomocą młotka i przecinaka rdzy i resztek kitu z ramki żeliwnej, załączonej na poprzednim obrazku- dobrych pare godzin czułam się jak prawdziwy przodownik pracy z lat 50. Ale dało radę Ramka już sie maluje. -rezygnacji z zakupu pleksi do ramki- odbiór osobisty miał być we Wrocku- to nam odpowiadało. Napisałam do sprzedawcy maila z prośba o podanie dokładnego adresu- jakis dziwny był. Sprzedawca owo dziwo potwierdził. wpisałam w google maps- wyskoczyło 22 km od Wrocka, nie mi\uszę dodawać, że zupełnie innym kierunku, niż jeździmy zwykle. Wycofałam się z zakupu. Byłam w markecie i jakos mnie ani cena, ani jakość pleksi na żywo nie zachwyciły. Obecnie szukam szklarza, który wyceni lustro- ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.....etc. -zrobieniu przez mojego męża CAŁKOWICIE SAMODZIELNIE stelaża po materac do sypialni. A czemu tak? Oglądane przez nas łóżka były albo tanie, albo solidne, jakby jednego z drugim nie dało się pożenić. Spania na skrzypiącym wyrku już kiedyś zaznałam i ten kto tego doświadczył wie jaka to wątpliwa przyjemność. Podczas tych ogledzin zapoznaliśmy sie dokładnie z budową tego mebla i wyszło nam, że zrobienie go to pestka. Upragnioną przez nas solidność (i co za tym idzie- ciszę i mniej starganych nerwów) miała zapewnić masa mebla- w końcu jesteśmy amatorami i może coś nie wyjść idealnie. Pojechaliśmy do składu budowlanego po surowiec- za belki krokwiowe (no- krótsze jakby nie patrzeć), deski (których było za dużo- zostanie na półki) i gruby kawałek belki na nogi zapłaciliśmy mniej, niż za najtańsze wyrko na allegro. Do tego śruby, które sie jakoś same znalazły, bejca (czarna) i lakier- i tak dobiliśmy do ceny internetowej. Do tego cała sobota mojego mężą na LWNB (Letni Warsztat Na Balkonie) przerwany krótkim, acz intensywnym deszczem- i jest łóżko, jeszcze nie pomalowane: http://images61.fotosik.pl/1126/f9b2eb9e087583edmed.jpg ....ale już śpimy-stabilne niczym skała macierzysta, teraz się szpachluje i bejcuje, więc krótka wyprowadzka do salonu. Jak widać, nic skomplikowanego w stelażu nie ma- ale i tak jestem dumna z M Przy okazji można zobaczyć, że zmogłam te tasiemki na narzucie i dodałam 3 poduszki. Jakoś tak łyso było z dwoma, aczkolwiek to chowanie, wykładanie i ukladanie poduszek 2 razy dziennie należy wyłącznie do mnie- pod grożba pozbycia sie tego upierdlistwa. Szczerze mówiąc podziwiam ilość czasu, jaką wkładają ludzie w te całe piramidy poduszkowe w przypadku, gdy kompozycja sklada sie z kilkunastu (!) sztuk- a bywaja w gazetach i blogach takie. -karnisz się przykręcił, roletki się zawiesiły- zdjecia nijak komórką oknu na wprost zrobic nie można- za słaby aparat, a lepszego niet....jak sie dorobie albo znajde sposob na to, jak dokonac tej sztuki to sie nie omieszkam pochwalić. -skrzynia się domalowała na zasadzie- tamta jest rozważna, to ta będzie romantyczna- dla rozróżnienia ich indywidualnych cech osobowości: http://images62.fotosik.pl/1129/6387d3fc9b1fa3c2med.jpg Uffff to by było chyba wszystko....a przynajmniej to ważniejsze....To dla lepszego nastroju po porzednim poscie moj ulubiony stwór na swojej ulubionej podusi w ulubione leniwe niedzielne popoludnie: http://images64.fotosik.pl/1128/46784495dba73605med.jpg (i JAK?! tu nie lubic kotow.....)
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Teraz nie będzie zbyt rozrywkowo i nie-budowlanie. Jak ktoś nie chce niech opuści posta. Mieliśmy zostać rodzicami- niestety wielkie nadzieje skoczyły się na krótkiej wizycie w szpitalu. Podobno natura sama wie co robi, zwłaszcza na bardzo wczesnym- a był taki - etapie. Trochę mi zajęło zanim się pozbierałam i wszelkie remonty mi z głowy wywietrzały. A wzięłam się w garść dzięki mężowi, który wykazał dużo zrozumienia i cierpliwości.
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Rany ile sie zmienilo! Z racji braku czasu watki sasiadow ogladam co jakis czas, za to hurtem...salon wyszedl super, sypialnia- swietne kolory i pomysl na szafki typu cos z niczego- chyle czola A co do dekoracji nad lozkiem to mozna lustro, mozna galerie zdjec, mozna tkanine....
-
Hejka, Mio popatrze jak komu nieogrodkowemu wychodzi jednak za ta cala zielenina jest nadzieja dla mnie Ostatnio mnie cos wzielo na roslinki (jak jeszcze nigdy) i zachcialo mi sie posadzic bluszczyk w donicy - taki zimozielony, cmentarny. Google powiedzialo, ze trzeba poszukac galazki z takimi jakby korzonkami-uciac razem z nimi- wtedy sie przyjmie. Poszlam przed dom gdzie tego naroslo, znalazlam co chcialam i zabralam ze soba. Po przylozeniu 'na sucho' do doniczki okazalo sie, ze jedna z moich nowych roslinek jest za dluga i sie giba- treba obciac na dlugosci z korzonkami (duzo ich bylo). Wzielam nozyczki-ciach, mach i obcialam....nie te czesc co chcialam. Zamiast zostawic sobie mlode listki na jedym koncu i troche korzonkow na drugim w reku zostl mi ped z korzeniami z przodu i starymi liscmi z tylu . Jak mi sie to udalo- nie wiem, gapilam sie dluzsza chwile kontemplujac swoja glupote. W dodatku maly kawalek co mi zostal musialam posadzic do gory nogami- listkami skierowanymi w dol, nie w gore. Ale nic to- mea culpa- roslinki nie wyrzuce. Teraz sobie mowie, ze bluszczyk przycinany sie ladnie rozkrzewi Skoro juz przezyl i sie przyjal Bardzo ladny jest ten czerwony z takimi jakby pierzastymi liscmi- fajnie sie odcina od 'zwyklej' zieleni. I dluzej od kwiatkow- bo nie przekwita. A sasiad co magnolie z siatka wsadzil ma u mnie fotel prezesa nieogrodkowych dlaczego sadzisz ze lasy i jeziora nieciekawe? Wielki kanion wielkim kanionem, ale sprobuj sie tam zrelaksowacw niedzielne popoludnie Poza tym- z calym szacunkiem dla waszego przewidywanego lata 2014 -dla mnie poludnie kontynentu ciut za cieple. Jakbym miala gdzies jechac zwiedzac to wlasnie te czesc bardziej na polnoc,a najchetniej dzika i slabo zaludniona czesc. Koniecznie z duza iloscia drzew- bo je kocham, nawet jesli w ogrodku nie sadze
-
Oprócz tego spotkało mnie zawód- postanowiłam zostać wzorowym ogrodnikiem- zacząć podlewać regularnie kwiatki zamiast pozwolić im na zmianę to tonąć to usychać, przesadzać zanim korzenie wrosną w podłogę i generalnie- poprawić sie. Trafiły mi się 2 donice płaskie, białe- oczami wyobraźni widziałam w nich jakieś rozrastające sie boki roślinki. Sąsiadka dała mi jakieś rozchodniki czy inne rojniki, dodałam kamieni - i tak na kuchennym parapecie założyłam ogródek skalny. Nawet mi się podobał- ale nawet publikacji sie nie doczekał. Roślinki zaatakowały jakieś mszyce i teraz mają kwarantanne po aplikacji odpowiedniego preparatu- wolałabym, żeby sie wylizały To tyle z moich wiosennych zapędów ogrodniczych.....
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Skoro już i tak siedziałam na tym całym allegro to sobie kupiłam ramkę do zdjęć. Trochę ciężka (15 kg) i wymaga wykończenia, szybki, tektury za zdjęciem, jakiegoś systemu zawieszenia na ścianie....ale i tak jest fajna http://images62.fotosik.pl/1025/b7706512e13e6a67med.jpg Tak- stare okno żeliwne. Mam już zamówioną pleksi na "szybki" i nadzieję na równe przycięcie i montaż. Uda sie, albo się nie uda.... A pociąć pleksi mam nadzieję moim nowym nowym pomocnikiem, juz zresztą zaprawionym w boju- już nie muszę pożyczać szlifierki od wujka - postęp technologiczny. Nie, zebym jakąś reklamę uprawiała czy coś, ale sprzęcior jest lekki, precyzyjny i ciężko sobie nim zrobić krzywdę- w sam raz dla baby-amatora (no dobra- M też używał i sobie chwalił) http://images63.fotosik.pl/1023/d51c2d85ce791063med.jpg
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jestem cała happy bo karnisze dotarły i sa całkiem, całkiem wraz z gumową powłoką na żabkach- chroniącą czarną farbę - więc się nie zedrze, ufff. Mają być założone w małym pokoju, sypialni i łazience- kuchniowe i salonowe na razie muszą wystarczyć takie, jakie są- już na szczęście nie złote a srebrne. Teraz tylko musza swoje odleżeć i maż je założy- a ma wprawę jak stary budowlaniec A bo tak- najpierw mam zażyczyła sobie przeniesienia ich- złotych- na dół, sztuk 3. Potem były malowane drewniane z klatki schodowej- i przykręcane- sztuk 2. Potem zakupiliśmy srebrne badziewie w markecie coby przy gołych oknach w święta nie siedzieć- szt 2. Potem zadzwoniła koleżanka- że sa w mieszkaniu same baby i trzeba im pomóc...przykręcić karnisze, szt 5. Od zimy nic nie robi, tylko wierci i przykręca, przykręca i wierci Wiec zrozumiałe, ze czuje lekki opór....Zdjęcia będą, jak mu przejdzie (oczekiwany czas- niedziela wieczór, dobrze, że to nie blok) i moje pseudoroletki i zasłony zawisną- może się wtedy będą wreszcie jakoś prezentować. Tasiemki przyszyte- ale następnym razem zaniosę do krawcowej.....Taka zabawa to nie dla mnie.
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poczyniłam drobne postępy- udało mi się zajrzeć do pasmanterii. A tam zakupiłam tasiemkę do narzuty oraz pare drobiazgów do pseudo-rolet. Pomysł na nie miałam od jakiegoś czasu, trafił sie materiał za 5 zł- a w zasadzie -kolejna zasłona do pocięcia. Za to w odpowiednim gatunku i kolorze. Tak więc w sypialni mam zagospodarowanych 5 zasłon, a tylko 2 z nich wiszą tak, jak zostały stworzone Pseudorolety (pseudo-bo sie nie zwijają, tylko sobie wiszą i mają wyglądać jak zwinięte) już uszyte przez krawcową czekaja na karnisz z allegro. Tym samym temat tekstyliów do sypialni uważam za wyczerpany Przy okazji zakupu karniszy okazało się, ze znów wymyślilam sobie coś, czego kupic sie nie da- ano czarnych karniszy w sprzedaży niet- złote, srebre, grafitowe, drewniane w różnych odcieniach- do woli i w każdym sklepie. Czarne tylko w ikei i na allegro. Ikeowskie mnie nie przekonały solidnością, więc są te drugie- drogie ale trudno Jak sie ta powłoka zedrze to Pragnę też przy okazji złożyć hołd tym, ktorzy szyją ręcznie. Na narzute miałam przeznaczone 3 kawałki tasiemki- kazdy po 2 m, razem 6 do przyszycia. Myślę sobie - prosta robota- podołam. Włączyłam sobie ulubiony serial i do dzieła. Jeden odcinek przeleciał- miałam zaledwie przyfastrygowane. 2 kolejne- nie przyszyłam nawet połowy i padłam. Teraz leży i czeka aż znów nabiore na nie ochoty, jutro juz się pogoda psuje- kto wie, może się doczekaja? W każdym razie wynalazca maszyny do szycia ma u mnie nobla
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trzaśnij parę fotek okolicy plisss- jestem bardzo ciekawa! W końcu Kanada to taka trochę północ to nic, że prawie-polski klimat
-
Cieszy mnie niezmiernie, że ktoś się cieszy Temat firanek w stylistyce północy jest....niemal nieobecny. Okno najlepiej jak jest gołe: http://images61.fotosik.pl/985/e40085c3137002efmed.jpg Ewentualnie roleta- gdy okno mniejsze: <a href=http://images61.fotosik.pl/985/1b0c3ffd1b8b891dmed.jpg' alt='1b0c3ffd1b8b891dmed.jpg'> A gdy większe- zasłony http://images65.fotosik.pl/987/520918d8c65b6790med.jpg Możliwa jest też kombinacja tych dwóch- nie patrzeć na kolor! http://images64.fotosik.pl/987/1cfb6adb44288c1bmed.jpg Bardzo dekoracyjne sa wewnętrzne okiennice- cudo: http://images62.fotosik.pl/987/25e59b9ed01483c4med.jpg Z tych wszystkich możliwych wariantów wybieram(w przyszłości! niedalekiej- mam nadzieję) zasłony plus rolety- w końcu to polska wieś, a okno od frontu. Najchętniej trzasnęłabym okiennice, ale okno jest za duże- skrzydła mnie zmiotą podczas zamykania. Okolice kaloryfera, które straszą trzeba uporządkować- usunąć srebrne brzydactwo i malnąć kaloryfer. Aa no i nowy karnisz nieco szerszy- kaloryfer zdzierżę (chyba, że zrobię jakąś maskownicę) ale rur jakoś nie kocham i chyba nie pokocham nigdy. Zasłony- bez rolet- będą od ogrodu- tam ludzkie oko nic nie dojrzy ni w dzień, ni w nocy- zasłony tylko dla ochrony przed nadmiernym nasłonecznieniem.
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wooow mania Ty to masz tempo....! U nas cisza a u Ciebie... zazdraszam (oj, jak bardzo!) tempa i tego, ze juz wiecie, co chcecie. Taras drewniany- piekny, magnolia też- jak powiedział jeden z brzdąców z mojej ulicy na widok kwitnącej magnolii- magnoliowy ogród . Co do reszty ogrodu- nie barzo mogę się wypowiedzieć- ja wiem tylko, że zielonym do góry i mnie pozostaje tylko podziwiać. A podjazd po calosci moim zdaniem lepiej sie prezentuje.
-
Co się działo -cd. Pomalowałam też krzesła w kuchni- znalezione w kącie na strychu w kawałkach maż pracowicie posklejał jak się dało, pomalowane cienką warstwą farby wyglądają troszkę jak przecierane: http://images62.fotosik.pl/980/c51493b02ceb2042med.jpg Listwy do cegieł kupione, ale muszą swoje odleżeć.... Oprócz tego miała miejsce mini metamorfoza sypialni - na zasadzie coś starego, coś nowego, coś pożyczonego. Nowe są poduchy zrobione ręcznie przez koleżankę, stare - stolik w rogu (ze strychu), serwetka, pierdy na parapecie (muszą być i to w dużych ilościach- parapet woła o wymianę a teren wokół nowowstawionego okna- o wykończenie. Tak jak jest mniej widać ), pożyczone- firanki. Oprócz tego zainwestowałam 30 zeta w secondhandzie na zasłony i narzute (też z zasłon, tyle że zszytych z dwóch, na razie bez maskowania miejsca zszycia- musze sie pasmanterii wybrac wreszcie). Efekt nie jest bynajmniej powalający, ale pozwala przynajmniej na pokazanie pomieszczenia w necie. I przebywanie tam bez zgrozy malującej sie na obliczu. No i poprzestawiałam meble- skrzynia w tym układzie wlazła i być może- ale nie na pewno!- zostanie. Jest w miarę wygodnie. Przemeblowanie z inspiracji meża-jak to facet- dopiero jakoś załapał, że planuję zakleić lustro szafy. Podniósł larum. Jakoś dziwnie się czułam odbijając w lustrze nawet we śnie i zaczęliśmy kombinować, jakby to ustawić inaczej. Lustro może- ale nie na pewno!- zostanie.Tak wieć jeszcze-nie-wyremontowana-sypialnia: http://images62.fotosik.pl/980/6e7357cbfa5aa98cmed.jpg http://images65.fotosik.pl/980/9da694035116714amed.jpg http://images61.fotosik.pl/978/7e252bee9c74f392med.jpg
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Blog- reaktywacja. Roboty huk- czasie przerwy z domu zostały tylko ruiny... http://images61.fotosik.pl/978/9650550825029fd0med.jpg No dobra, a tak na serio- pieniądze na remonty wyssała czarna dziura to i ni robić, ni pisać nie było co...Trza było samochód do stanu używalności doprowadzić po stłuczce kupić pościel, porcelanę codziennego użytku, zapłacić za studia.....słowem- nic specjalnie ciekawego. A czas wolny poświęcałam głównie na walkę z zimowym tłuszczykiem i ogólnemu spadkowi kondycji. Powoli, powoli (jak to u nas) jednak temat remontowy się rozkręca i mam nadzieję- przez dłuższy czas tak zostanie. (zdjęcie powyżej- ruiny kościoła ewangelickiego w Pisarzowicach- polecam! Zwłaszcza młodym parom jako scenerię klimatycznych zdjęć). Co zrobiłam- pomalowałam półkę kuchenną. Była taka: http://images61.fotosik.pl/978/6a12ac873ebd4d7bmed.jpg Jest taka- szaro biała przecierka: http://images65.fotosik.pl/980/8c6e2c0ab7abaa75med.jpg Nabyłam też drogą kupna .....skrzynię drewnianą. No musiałam, nic dodać nic ująć. Stała sobie taka samotna, biedna i tania nieprzyzwoicie- no sami rozumiecie.... Cecha charakterystyczna- brak duszy - wyrób nowy, rzemieślniczy. Ma jednak kilka plusów- nie ma robali (w końcu jest nowa) wiec już na wstępie jest prościej, jest w środku wybita aksamitem- nie trzeba go remontować=mniej pracy i najważniejsze: jest 3 razy mniejsza od starej!!! Popatrzcie sami: http://images65.fotosik.pl/980/67fc7f8dbc41b5a4med.jpg (zdjecie sredniej jakosci- złe ustawienie aparatu, ale to teraz dopiero widze) Zabrałam sie za jej fakture- tu zrobione wieko: http://images62.fotosik.pl/980/5327e502a76d27abmed.jpg W tej chwili jest już cała ofakturowana, w takcie malowania- ma byc biało szara przecierka z czarnym motywem bluszczu zrobionym przez szablon (uda się, albo sie nie uda...will see)
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No dobra- skoro juz i tak rysuje...i tak jest pozno... to kilka mozliwych ustawien mebli+lekka zmiana kolorystyki szafy w wersji modern: Ta ostatnia aranzacja chyba najlepsza- niestety skrzynia jakos wejsc nie chce....Zajmuje malpa tyle miejsca, ze chyba wyladuje w salonie. Coz, to w koncu drobiazg- 150x80x56 cm zmieszcze sie w srodku z odkurzaczem - sprawdzone podczas renowacji Na dowod:
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Szafa- cd. Zrobilam dosc proste wizualki dotyczace samej szafy w sypialni- bez innych elementow wyposazenia. Tak jest teraz: Szafa pion/clasic I szafa poziom/modern Wypelnienie poszczegolnych poziomych pasow ma charakter raczej umowny. No to mam nad czym myslec....Generalnie to moze i by bylo ladniej na pion, ale widac jaka jest roznica w proporcjach pokoju, gdy wystepuje poziom..... Na dobranoc- inspiracja kiszkowatej sypialni, sposob na dluga sciane- zrobic imitacje wneki i podzielic sciane na 2 czesci- pokoj optycznie sie skraca: Oczywiscie musial sie wkrasc error jakzeby inaczej.....
- 122 odpowiedzi
-
- miejsc
- nieoczekiwana
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeden i drugi fotel w wersji black beda super wygladac Mnie sie akurat ta siatka bardzo podoba, zwlaszcza z graficznym obiciem. Te na inspiracji (zolte) tez niezle, choc wiadomo, ze do innego wnertza, niz Wasze. Grunt, zeby nie wygladal zbyt dostojnie i godnie, zawsze ludziska takie meble ubieraja w jakies kwiecisto-klasyczne wzory - coz, efekt zupelnie inny wtedy jest. Sekretarzyk bedzie bialy czy czarny? Schody z bialymi stopniami i graficznym dywanem najfajniejsze. A co do fotela na ciuchy...to mnie moj M w zamierzchlej przeszlosci tlumaczyl, ze jest tak higieniczniej- bo skoro juz noszone (czyt. brudne, ale jeszcze moze byc) to w szafie z czystymi rzeczami nie moze lezec. A do pralki sie podobno jeszcze nie nadaja Tak oto 3 krzesla w pokoju byly udekorowane a to portkami, a to koszula, brrrr okropnosc. Takie "fajne" nawyki zlikwidowal kot. On zawsze sobie wybieral do spania to krzeslo/fotel na ktorym byla dodatkowa, wyscielana t-shirtem warstwa, Jak sie pare razy bedzie zmuszonym do czyszczenia z siersci ciuchow to ubrania zaczna samoistnie wedrowac w odpowiednie miejsce.