Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Karolina_G

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Karolina_G

  1. Chodzi mi o to, że nie zrobie z domu termosu stosując styropian, który nic nie przepuszcza. Wełna+ceramika pozwala na niewielka wymiane powietrza co zapobiega miedzy innymi powstaniu grzyba, a współczynnik przenikania ciepła jest porównywalnie niski jak innych materiałów. Jeśli chodzi o wełnę na izolacje ścian to myślę że teraz jest duzo lepszej jakości. Natomiast jestem bardzo ciekawa dlaczego ta "breja" powstała bo nie sądzę że to tylko kwestia kiepskiej wełny: może jakieś nieszczelności w murze tak że woda się do niej dostała?
  2. Witam! Niestety zmartwie Cie, raczej nikt z tu obecnych nie da Ci odpowiedzi na Twoje pytanie. Tak jak ktoś pisał radziłabym zaufać konstruktorowi. Bez informacji na jakie konkretnie zagrożenia jest narażony budynek nikt nie będzie Ci w stanie powiedzieć na czym się skupić (czy to będą osiadania, przechylenia czy krzywizny i jakie wartości są przewidywane). Jak będą to same osiadania to jeszcze nie jest źle ale jak okaże się, że będziesz budował się w miejscu gdzie dodatkowo będziesz miał zwiększone wartośći krzywizn czy przechyleń to będziesz musiał uwzględnić nierównomierne naprężenia a tu już pole do popisu dla konstruktora.
  3. Hmmm... coż za argument;) A tak poważnie to nikt nie bierze pod uwagę tzw. mikroklimatu?! Silka czy beton komórkowy nie pozwolą na "oddychanie" ściany w przeciwieństwie do ceramiki. Pojawia się problem szczelności okien i braku wentylacji co prowadzi do powstania grzybów i innych paskudztw co po jakimś czasie prowadzi albo do chorób układu oddechowego albo do alergii (i tu szczególnie ważne to będzie jak ktoś ma bądź planuje mieć małe dzieci).
  4. To powiem ze z tych danych nie bardzo można cokolwiek powiedziec, przede wszystkim przydałby się rzut parteru i piętra, żeby można było policzyc rozpiętości. Podejrzewam, że projektant ma takie dane i skoro zgadza się na zamiane to widocznie ściany wytrzymają. Ahaa, jeszcze jedna rzecz: jaki masz układ konstrukcyjny? Zakładam, że ściany nośne będą ścianami zewnętrzymi i tu nasuwa się moje pytanie: czemu na ściany nośne chcesz dać mniej wytrzymały materiał niż na ściany wewnętrzne? No i jeszcze jedna sprawa: teraz może i wystarczająca będzie nośność ścian ale co zrobisz jak za 20 lat przyjdzie Tobie (bądź Twoim dzieciom) do głowy rozbudowa domu i okaże się , że nośność będzie za mała??
  5. Oj nie do końca się z Tobą zgodzę, znam sporo ludzi, którzy nadal nie zwracają uwagi na koszty grzania tylko na koszty budowy, taka już chyba mentalność. Osobiście przyznam się, że wybrałam pustaka ceramicznego+wełnę+cegłę ręcznie formowaną, ze względu na oddychanie ścian i odpowiednio niski współczynnik przenikania ciepła. A i patrząc na koszty budowy+grzania nie wychodzi wcale dużo drożej niż silka, ale każdy robi jak chce:)
  6. Ale chyba koledze chodziło o odgrzanie tematu bo pewnie za chwilkę sporo osób będzie miało problem z wilgocią. Przydatny temat według mnie.
  7. No to Wam powiem dlaczego w komunie budowali z silki: bo była tania. Prawda jest taka, że te silikaty, które wtedy były dostępne były przeznaczano na takie budynki jak: chlewnie, budynki gospodarcze itp ze względu na wysoki współczynnik przenikania ciepła. A to, że były z tego budowane domy to zupełnie inna kwestia. Sama mieszkam jeszcze w mieszkaniu wybudowanym w dobie "komuny" i coś na ten temat się wie. Obecnie silka dużo lepiej sie prezentuje ale i tak wymaga porządnego docieplenia.
  8. Mówiąc o higroskopach masz na myśli pochłaniacze wilgoci z substancją chemiczną (te które ostatnio robią furore w sieciach supermarketow)? One chyba w każdych warunkach coś tam pochłaniają, a już szczególnie o takiej porze roku. Co do ogrzewania to słyszałam, że najlepiej grzać i wietrzyć jednocześnie, mniej wilgoci zostaje wewnątrz budynku.
  9. Nie wspominałam o tym, że pozostałe cegielnie mają szajs tylko, że w hoffmanowskiej mieli czas i chęci żeby pokazać co mają do zaoferowania. Nawet sporo czasu bo chyba z godzine tam spedzilismy na ogladaniu cegieł.
  10. Chyba naprawde najlepszym pomysłem jest skucie tynków i porządne osuszeni. Miałam kiedyś podobny problem i na tym się skończyło. Tylko ostrzegam, że samo skucie tynku i położenie nowych nie jest najlepszym pomysłem, sporo wilgoci pozostaje w ścianach. Sama stosowałam osuszacz (ze względu na przyspieszenie remontu) ale pewnie suszenie kilku lub kilkunastodniowe też się sprawdzi.
  11. Dorka dokładnie się z Tobą zgodzę. Zaczynam się rozglądać za cegiełkami na elewację i tylko w hoffmanowskiej potraktowali mnie jak klienta. Cegielnie ze Słodkowa czy Cekobud traktowali nas jak zło konieczne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...