Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tomicher

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    31
  • Rejestracja

O tomicher

  • Urodziny 18.03.1988

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

tomicher's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Brak odpowiedzi na moje pytanie z poprzedniej strony to przeoczenie, czy jakiś inny powód ?
  2. Z tego co czytam trudno mi będzie utrzymać te egzemplarze w dobrej, zdrowej kondycji ? Czym ratować zaistniałą sytuację ? Na te rany/spękania jakaś maść antygrzybicza ? W przypadku drzewa, którego kluczową kwestią jest ozdobna kora na głównym pniu trochę martwią mnie te dwie spore dziury... Jeśli faktycznie powodem jest szybki przyrost i pęknięcie kory doorenbosa, którego kora sama w sobie nie pęka, to czy drzewo na przestrzeni lat będzie w stanie jakkolwiek zasklepić/wyrównać ten obszar białą korą ? Czy teraz, pod koniec czerwca jakiekolwiek opryski mają sens ?
  3. Cześć, Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad naturalnym obumieraniem niektórych gałązek brzóz. Drzewa te w dowolnej fazie wzrostu (1-2 roczne jaki i 10 letnie) mają to do siebie, że niektóre z dolnych gałązek jakby "poświęca" na rzecz innych. Gałązka tak zwyczaje usycha, staje się patykiem i odpada po czasie z drzewa. Obserwuję to zarówno przy samosiejkach brodawkowatej jak i szkółkarskich materiałach brzozy pożytecznej. Wydaje mi się to naturalną fazą rozwoju drzewa ale zastanawiam się, czy są jakieś metody by drzewo nie "rezygnowało" z niektórych gałązek ? Zwłaszcza przy dorenbosach zależałoby mi na "wszystkich możliwych" odnogach umiejscowionych blisko gruntu. Jak już zauważyłem nie jest to kwestia warunków, nasłonecznienia, nawodnienia, nawożenia. Wszystkie reagują tak samo.
  4. Pewna szkółka na Górnym Śląsku w okolicach Bielska Białej rzekomo prowadzi w ten sposób swoje uprawy, a przynajmniej tak mnie dzisiaj zapewniono telefonicznie. Swoją drogą mam od nich 6 drzewek od dwóch sezonów i mimo że to malutkie miotełki w okolicach 2 metrów, to nie widziałem miejsc szczepienia co mnie zastanawiało. Dzisiaj do nich przedzwoniłem i dowiedziałem się o stosowanej metodzie in vitro. Co do ceny to drzewka są w klasycznych cenach, a momentami tańsze niż to co widzę w internecie. Nie wiem czy mogę wrzucać link do tej szkółki, żeby nie być posądzanym o reklamę, w każdym razie mogę podać ją na priv. Co do miejsc łączenia, to na zdjęciu które przedstawiłaś widzimy młodziutkie drzewka i tam kora zawsze jest gładka i zbliżona jedna do drugiej. Widziałem na własne oczy drzewa z obwodem pnia ok 40-50cm, które miały takie właśnie "łączenia" kory brodawkowatej, która w tym wieku drzewa, u jego podstawy jest już niemal całkowicie czarna z śnieżnobiałą korą brzozy pożytecznej. Po prostu mało naturalnie to wyglądało, mimo że drzewa były zdrowe i pięknie utrzymane.
  5. Jakie są zalety i wady drzewek rozmnażanych przez in-vitro ? Myślę tutaj konkretnie o doorenbosach. Na pierwszą myśl przychodzi mi do głowy brak punktu szczepienia a co za tym idzie paskudnego łączenia kory brodawkowatej i pożytecznej. Są jeszcze jakieś inne skutki takiego rozmnażania drzewek ? In-Vitro wydaje się bardziej "szlachetna" z racji na brak tego chamskiego łączenia dwóch różnych drzew tak ?
  6. Dziękuję za odpowiedź. Tak się składa, że na tej samej działce walczę (z niepowodzeniem) od dwóch lat z osutką sosny. Gdzie 12 drzewek o wysokości 4m co roku traci igły. Pocieszające jest to, że zapasy Topsin'a i Scorpion'a mam zrobione spore więc nie muszę nic kupować dodatkowego. Mam jednak obawy czy przy tych dorenbosach, które są małe - takie dwumetrowe pędzelki z kilkudziesięcioma listkami - leczenie będzie równie trudne jak w przypadku wspomnianych sosen ? Czy jeśli w tym roku zbiorę wszystkie listki i spryskam całość topsinem i scorpionem, to mogę uznać za problem z głowy ? Mamy obecnie koniec wreśnia, za niedługo te liście samoczynnie będą opadać. Czy lepiej je mechanicznie zerwać jeszcze przed opadnięciem ? Swoją drogą i tak mnie mnie to "boli" niż w przypadku sosen, bo na białych przynajmniej na wiosnę odrosną... Kilkanaście oprysków sosen na zmianę topsinem i scorpionem. Zbieranie opadłych igieł, a drzewa dalej tracą kolejne i "kropkują" kolejne odrosty Już nie wiem co z tym robić, abstrahując że cały proces oprysku przy takich drzewach i ich ilości to ogrom czasu poświęconego na ratunek roślin.
  7. Co dolega tym doorenbosom ? Nie wygląda to jak jesienna degradacja/odbarwienie liści. Po ostatnich 2 tygodniach niemal ciągłych opadów jest tego znacząco więcej.
  8. Czy ten biały nalot na drzewku to szkodnik ? Jeśli tak to czy Decis sobie z nim poradzi ?
  9. Czy ktoś wie jak nazywają się grzyby, które wyrosły mi pod sosnami ? Jesienią w tych miejscach rosną mi maślaki ale na wiosnę to dla mnie nowy gatunek.
  10. Czy znasz może jakimś cudem szkółkę drzewek na Górnym Śląsku gdzie znajdę klasyczną sosnę pospolitą w rozmiarze 120-150cm ? Wszędzie są czarne lub jakieś szczepione cuda, a każdy rozkłada ręce kiedy pytam o tradycyjne egzemplarze rosnące u nas w lasach. Mam do wyboru albo dziesięciocentymetrowe siewki albo nic
  11. Mam pytanie odnośnie regeneracji sosen po walce z osutką jesienną sosen. Przyjmijmy, że chore igły spadły, a choroba została zażegnana. Jaki jest czas regeneracji 6-8 letnich drzewek do stanu przed chorobą ? Czy igły kiedykolwiek powrócą w ogołocone miejsca ? Jeśli tak to spodziewać się tego w przyszłym sezonie, za dwa czy może pięć ? Opryski scorpionem i topsinem na zmianę, czyszczenie z chorych igieł zarówno na drzewku jak i podłoże mam nadzieję że przyniosą efekt w postaci nie poszerzania się ogniska choroby. Ciekawy jednak jestem czego się spodziewać w nadchodzącym czasie jeśli chodzi o wygląd drzew.
  12. Mam pytanie odnośnie regeneracji sosen po walce z osutką jesienną sosen. Przyjmijmy, że chore igły spadły, a choroba została zażegnana. Jaki jest czas regeneracji 6-8 letnich drzewek do stanu przed chorobą ? Czy igły kiedykolwiek powrócą w ogołocone miejsca ? Jeśli tak to spodziewać się tego w przyszłym sezonie, za dwa czy może pięć ? Opryski scorpionem i topsinem na zmianę, czyszczenie z chorych igieł zarówno na drzewku jak i podłoże mam nadzieję że przyniosą efekt w postaci nie poszerzania się ogniska choroby. Ciekawy jednak jestem czego się spodziewać w nadchodzącym czasie jeśli chodzi o wygląd drzew.
  13. Czy ostatnimi czasy nie zmieniły się nieco nazwy środków chemicznych do roślin ? Potrzebuję preparatu na Osnuję sadzonkową dla moich Sosen i polecają do tego Talstar 100 EC lub Decis 2,5 EC Z tego co widzę to są dosyć trudno dostępne i proponują zamienniki jak np. DELTAM AL 1L https://sklep.poradnikogrodniczy.pl/deltam-al-1l-dawniej-decis-id-1242 To jest to samo i spokojnie można brać jako równie skuteczny produkt w moim przypadku ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...