Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kowalskiopcje

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kowalskiopcje

  1. Czyli mówisz, że takich dach z blachy nie powinien być problemem przy prawidłowo działającej wentylacji? Masz na myśli po prostu zrobienie samych otworów, czy otwory plus wymuszenie obiegu wiatraczkiem? Teoretycznie może byłaby jakaś możliwość pociągnięcia instalacji z domu, ale to już trochę komplikuje sprawę.
  2. Mam na działce kontener z ciężarówki, zamykany, służy jako magazyn. Jest z założenia szczelny, choć w praktyce w narożniku lewych drzwi szczelnie nie jest ze względu na korozję(tam też jest najniższy punkt podłogi). Ściany są częściowo ocieplone, nie tak jak w izotermach, ale jest jakaś cienka warstwa styropianu i na to od wewnątrz położona sklejka. Sufit jest zwykłą cienką blachą położoną na kilku poprzecznych profilach z blachy. Kontener stoi obok domu mieszkalnego, po zachodniej jego stronie. Miejsce jest dobrze nasłonecznione latem, zimą może być nieco gorzej(drzewa). Mam go od niedawna no i tak ostatnio po ulewach dostało się trochę wody do wewnątrz, która pewnie ładnie spłynęła po spadku, ale jak zajrzałem tam po kilku dniach to sufit był cały mokry - zebrałem z niego ściągaczką prawie litr wody, a gdzieś tam nawet na ścianie urodziły się grzybki. Sufit przeciekł w tylnej części, tam gdzie ktoś dorobił kawałek i zanitował do poprzeczek - aktualnie trochę go doszczelniłem, ale i tak po tej sytuacji zastanawiam się, czy wilgoć z powietrza nie będzie skraplała się przy dużych zmianach temperatur? Podejrzewam, że po całym dniu kontener wraz zawartością jeszcze długo pozostaje ciepły, a sufit robi się momentalnie zimny gdy tylko słońce zniknie i wtedy zbiera całą wilgoć z powietrza. Jeśli moje obawy są zasadne, to jak zapobiec problemom na zimę? Jakoś ocieplić sufit, czy może spróbować zrobić przewiew?
  3. Odpowiem sam na swoje pytanie, ku pamięci - głowica otwiera się płynnie w całym zakresie, tylko w połowie jest pół-blokada(ów klik), która wymaga użycia nieco większej siły. I tyle w temacie.
  4. Witam wszystkich forumowiczów! Po żmudnych poszukiwaniach odpowiedniej baterii prysznicowej znalazłem, bliski mojemu ideałowi(kabina jest półokrągła, mała, a więc bateria ma być asymetryczna i od prawej być możliwie "chuda"), model Ferro. Już "brałbym", ale po wczytaniu się wyszło, że to "ekologiczna" bateria z systemem FerroClick - a z tego co rozumiem, czytając opis na stronie producenta, to ta "ekologiczność" polega na tym, że dźwignia ma dwa, "klikające", położenia regulacji wody. W zw. z tym mam 3 pytania: 1. Czy te dwa położenia to tylko jakaś funkcja dodatkowa tych głowic, czy faktycznie użytkownik ma tylko te dwa położenia do wyboru i koniec, nie ma już żadnej możliwości płynnego ustawienia strumienia wody, takiego jak potrzebuje? 2. Standardowe pyt., czyli oczywiście jak to się sprawuje? Jeśli to faktycznie dwupozycyjny klik, to czy ekologiczne ograniczenie funkcjonalności nie jest przypadkiem przykrywką dla tańszych(gorszych) materiałów, wykonania, itp.? Innymi słowy - jak jest z jakością i trwałością tego systemu, wg. bardziej doświadczonych? 3. Czy da radę przerobić taką baterię, by dźwignia poruszała się płynnie? Pozdrawiam, Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...