Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Photomatic

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

O Photomatic

  • Urodziny 22.02.1981

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Białystok
  • Kod pocztowy
    15-827
  • Województwo
    podlaskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Photomatic's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Nie no ja tez jestem bardzo zadowolony z efektow hmmm analogowego palenia. Czuje jednak ze mozna cos w nim poprawic. Mialem co prawda nadzieje na dyskusje w wiekszym gronie no ale moze jeszcze jest za cieplo
  2. Ja to nawet myslalem zeby na tym etapie spalania ominac pomiary i skupic sie na odmierzaniu czasu. Dopiero po osiagnieciu wybranej temp, ktora dawalaby jako taka pewnosc stalosci ciagu i dopalania gazow mozna byloby zaczac przymykac klapki. Z drugiej strony nie wiem czy w dobra strone poszedlem. LR juz dawno pisal ze kociol powinien poooowoli dochodzic do zadanej temp. I w tamtym roku tak u mnie bylo w tym juz tak nie potrafie. Zredukowalem wlot PP pod klapka o polowe. Co z jednej strony wydaje mi sie sluszne to przy rozpalaniu mam wrazenie ze niepotrzebnie ogranicza dostep tlenu. Otwieram wiec na maxa PW i rozpala sie bardzo ladnie ale jesli nie przymkne jej na czas to sie kociol wychladza co wstrzymuje dopalanie gazow i potem trudno mi juz to na nowo uruchomic. Wiec nawet elektroniczna regulacja klapki PW bylaby uzyteczna opcja. np takie dosc proste rozwiazanie: - rozpalanie - otwarcie na max - powiedzmy po 20min -> klapka PW stopniowo przymyka sie do ustalonej wartosci - spalanie gazujacego wegla - miarkownik mechniczny odpowiada za temp wody w kotle - temp zaczyna spadac = wegiel przestaje gazowac -> klapka PW zaczyna opadac do calkowietego zamkniecia to chyba najprostsza opcja ktora moglbym wykonac. Czy uzyteczna? w przyszlym tego zrobie klapke PW ktora daloby sie sterowac serwem bo dzis to kawalek blaszki z magnesem, ktora daje sie przesuwac po stalowych drzwiczkach i bede testowal rozne opcje.
  3. Pelna zgoda. Sam bardzo lubie patrzec jak sie pali w kotle, a i wyniki czyli 17h grzania z 2 szufli groszku wsypanych do prostego Heitztechnika 20kW mnie zadawalaja ale siegajac po elektronike licze, ze da sie: a) jeszcze lepiej wysterowac kociol bez nieustannego biegania i sprawdzania czy juz przymknac klapke czy moze jeszcze nie... b) w kotle bedzie mogl rozpalic kazdy nawet nie majac pojecia na jakiej zaszadzie to dziala Jasna sprawa jak PW za duzo to niepotrzebnie chlodzi. Wiec mozna byloby to wziac za glowne kryterium. Ktos zdaje sie w tym watku kiedys podawal optymalny zakres temp spalin i mysle ze tego nalezalo by sie trzymac co by nie powiekszac strat kominowych. Z drugiej strony temp spalin trzeba by dobrac do posiadanego komina bo podstawa to nagrzany komin co by szczegolnie w koncowym etapie palenia weglem - bardzo mala ilosc goracych substancji gazowych ogrzewajacych komin. Jak by nie bylo jakis punkt zaczepienia mozna by okreslic. Teraz kolejna rzecz. Zauwazylem ze duzo lepiej mi sie rozpala przy max otworzonym PW. Po rozpaleniu temp przy max otworzonym PW powinna zaczac spadac wiec klapka PW tez powinna sie lekko przymknac. Rozpoczyna sie gazowanie wegla. Klapki PW i PP tak sie poruszaja by ciagle utrzymywac temp spalin w podanym zakresie. Dodatkowo PP jest uzalezniona od temp wody na kotle i to jest priorytet. Po pewnym czasie gazowanie wegla slabnie i temp zaczyna spadac co powinno spotkac sie z uchyleniem PP i zamknieciem PW. Dobrze kombinuje? Moze jeszcze cos wziac pod uwage? Z dodatkowych rzeczy ktore musza byc to w przypadku zaniku pradu czy to z baterii czy wiekszego kondensatora musi pojsc prad na zamkniecie PP. Nie wiem czy temp spalin w kotle jest w miare stala czy jednak ulega mniejszym czy wiekszym wachaniom ale to nie powinien byc problem gdyz mozna liczyc srednia z kilku pomiarow i dopiero reagowac regulacja klapek PP i PW. Tak jak pisalem calosc chce oprzec o arduino, a klapkami sterowac za pomoca malych serwomechanizmow.a
  4. Witam Dlugo tu nie zagladalem ale moja fascynacja gornym spalaniem trwa juz 3 sezon. Niby od pierwszego palenia bylo duzo lepiej jak w przypadku palenia standardowego ale z perspekrywy czasu widze ze jednak praktyka czyni.... Na obecnym wtajemniczenia dochodze do wniosku ze przydal by mi sie sterownik regulujacy prace klapek PW i PP. Posiadany miarkownik mechaniczny reguluje tylko PW i to w sposob ktory mozna by bylo ulepszyc chocby stosujac miarkownik elektroniczny. Majac jednak troche wiedzy z zakresu elektroniki chcialbym wykonac cos lepszego. Jeszcze nie mam konkretnego pomyslu co i jak powinno dzialac ale moze przedstawie pare pomyslow i cos wspolnie wymyslimy. Pozniej jeesli tylko beda checi caly projekt mialby charakter open source i bylby oparty np o kontroler Arduino tak zeby kazdy mogl go sobie wykonac. Wiec tak bardzo ogolnie: mamy mozliwosc sterowania 2 klapkami PW i PP niezaleznie wiec moze dobrze byloby skupic sie na temp spalin tak zeby utrzymywala sie w pewnym zaplanowanym zakresie. Kluczowa bylaby oczywiscie temp wody na kotle ale sila ciagu kominowego zmienia sie chocby w zaleznosci od sily wiatru wiec odpowiednie otwarcie klapek PW i PP pozwalaloby osiagnac wybrana temp spalin. Zeby ulatwic sobei zadanie mozna by ustawic pewne sfery czasowe. Jesli mamy kontrole nad przeplywem powietrza przez kociol i sypiemy za kazdym razem tyle samo wegla to spalanie powinno przebiegac w dosc powtarzalny sposob. Za to sfera czasowa ulatwilaby rozpoznawanie etapu spalania. Bo o ile np spadek temp po wygazowaniu wegla z wegloworodow jest dosc latwy do zaobserwowania na co mozna byloby zareagowac zamknieciem/przymknieciem PW i wiekszym otworzeniem PP to poczatek rozpalania i pozniejsze przejscie na palenie gazowych produktow palenia wegla juz takie oczywiste dla mnie nie jest. Wogole to sa chetnie pociagnac ten temat? czy uwazacie ze przesadzam
  5. obwiniaj? Kolego to Twoj kociol i Twoj problem. Za co mam Cie winic? Co najwyzej sugeruje przeczytanie ze zrozumieniem bo nie o to chodzi zebys ustawil na 2mm albo na 7mm i po godzinie zmienil tylko zebys zrozumial o co w tym chodzi. Wtedy wiedzialbys ze waznym dodatkiem calego systemu jest miarkownik ktory zamykajac PG wydluza spalanie zasypu. Po za tym PG nie powinno byc dane w dowolnej ilosci tylko tyle zeby temp na kotle spokojnie rosla. Ma sie powoli i spokojnie palic bo nadmierne rozgrzanie wsadu to nadmierna produkcja gazow, ktorych w danej chwili nie jestes w stanie wykorzystac. ps. jesli to nie Twoja wina ze nie stales przy kotle podczas proby palenia w inny sposob to czyja? gdzie szukalbys winnych jak by Ci kociol wode zagotowal i skonczylo by sie gorzej niz zwykle? Zapamietaj raz na zawsze ze w swoim domu jestes odpowiedzialny za to co robisz ale tez i nie robisz. Bo jak nie Ty to kto?!
  6. Przeczytales cos wiecej niz tylko nasyp od gory i podpal? W kotle nie ma byc jak w kuzni jak to mowisz ze hohoh. Ma sie spokojnie palic. Do zadanej temp dochodzic 2-3h. Po za tym dlaczego bez PW chcesz uzyskac taki efekt jak inni z PW i to jeszcze o precyzyjnie dobranej ilosci? Przeciez jak by sie tak dalo to nikt by kotlow nie dziurawil.
  7. pytam bo u siebie zrobilem otwor w drzwiczkach zasypowych ok 3x4cm i z tego otwarta jest szczelina ok 4mm. wieksze otwieranie mam wrazenie ze bardziej szkodzi.
  8. jest tez wyciag w czystej postaci ze spisem tresci i wieloma schematami ulatwiajacymi zrozumienie pewnych procesow. http://czysteogrzewanie.pl No ale zawsze latwiej pomarudzic.
  9. To nie tyle moje obawy bo sam doskonale zdaje sobie sprawe z zaistnienia takiej sytuacji. W wietrzne dni redukuje ilosc powietrza wpadajacego do kotla itp wiec to co ostatnio pisalem to tak zeby zwrocic uwage na problem, ktory u kogos moze jednak wystapic. Tym bardziej ze ostatnio poziom dyskusji dosc mocno spada. W kazdym razie sam jestem bardzo poczatkujacym palaczem, ktory ciagle malo wie. Ale Z tego co zauwazylem to u mnie bez wiekszego problemu moge osiagnac bialy nalot w kotle - ciekawe zjawisko i napewno robi wrazenie jak sie pokaze sasiadowi palacemu w standardowy sposob. Jest tylko jedno male ale. Zauwazylem ze jak dam mniej PW to mimo ze bialy osad nie powstaje to pali sie dluzej i jakby wydajniej. Tak samo jak uzyskanie totalnie czarnej komory podczas spalania w moim kotle nie swiadczy najlepiej - za duzo PW. Powoduje to spadek temp nad paleniskiem i brak mozliwosci dopalania CO. Gorna czesc zasypu stydnie, przestaje swiecic i zapada mrok. Kociol temp trzyma ale imho robi to lepiej gdy PW dajemy mniej i wtedy zawsze sa u mnie blekitne plomyki. Oczywiscie moge byc w bledzie chocby dlatego ze mieszkam w domu na odslonietej polanie po ktorej czesto chula wiatr. I wystarczy ze wnioski, ktore wyzej opisalem nie powstaly w skutek faktycznego stanu rzeczy, a np. zwyklego zbiegu okolicznosci.
  10. Oj chyba sie nie zrozumielismy. Wiem ze mozna dac termostaty i nawet mam kupione ale wolalem pokryzowac grzejniki tak zeby w miare rowno grzalo. Dodatkowym atutem jest to ze latwiej rozgrzac grzejnik w najdalszym pomieszczeniu. W sumie to przyklad termostatu i braku pradu podalem jako cos rownorzednego co moze powodowac podobny problem. Powinien... z tego co mi wiadomo to po zamknieciu klapki PG kociol wygasnie ale najpierw zamieni na cieplo spora czesc gazow, ktore powstana z rozgrzanego zasypu. W koncu taka jest funkcja i sens zastosowania KPW. Jesli do tego dodamy jeszcze jedna funkcje ktora opisywal Last Rico - zapobieganie fukaniu poprzez podtrzymywanie palenia gornej czesci zasypu to sprawa jeszcze bardziej sie komplikuje. Wystarczy ze tak jak teraz jest wietrzna pogoda, komin ciagnie jak szalony, ktos zapomni zmniejszyc szczeline PW. Przez co kociol do palenia nie bedzie potrzebowal PG.... ehhh szukam moze przesadzam ale jednak od poczatku ten watek nawolywal ze podstawa to ma byc bezpiecznie, a ja mam coraz wiecej watpliwosci... Nie pamietam jakie mam pompy - poocieplalem wszystko bardzo solidnie i teraz zmiana prednosci pompy to spore wyzwanie ale na zwyklym zasilaczu komputerowym dziala. Z drugiej strony to jak do elektroniki to chyba musi byc pelna sinusida?
  11. Co prawda ostatnimi czasy coraz rzadziej tu zagladam ale wpadlo mi w oko cos takiego: (pisze z pamieci i przepraszam jesli cos przeinacze ale chodzi o jedna kwestie o ktorej ani tu ani na czystymogrzewaniu.pl nie czytalem) osoba pyta czy spalenie podanej ilosci wegla to duzo. Ktos odpowiada ze sporo ale to pewnie wina wychlodzonego domu. Ze jak popali kilka dni ostrzej i zlapie temperature to powinno byc wyraznie lepiej. Czy aby napewno? OK jesli ktos ma kociol spiety ze sterownikiem pokojowym albo chociaz termostatycznymi glowicami na grzejnikach. tylko czy pierwsza opcja nie jest rzadka a druga niebezpieczna? Zakladajac ze w Pomieszeniui jest 15st a po wygrzaniu bedzie 21 to predkosc odpioru ciepla z grzejnikow nie powinna jakos specjalnie sie zmienic. Przez co kociol bedzie musial pozerac praktycznie tyle samo paliwa jak przed wygrzaniem wiec skad maja byc te oszczednosci? Druga rzecz to zalozmy ze mamy kociol wyposazony w standardowe KPW. Kociol jest zasypany weglem do poziomu drzwiczek zasypowych. Pali sie w nim ladnie i teraz albo zabieraja nam prad albo glowice termostatyczne sie zamykaja. Temp na kotle rosnie, Klapka PG sie zamyka ale spalanie trwa nadal gdyz nie dosc ze weglowodory z rozgrzanego wegla dopalaja sie nad zasypem to jeszcze ped powietrza z KPW moze podsycac gorna czesc zasypu. Czy kogos cos takiego spotkalo? Oczywiscie ciagle stosuje spalanie metoda Last Rico ale moze warto sie zastanowic jak sie przed taka ewentualnoscia zabezpieczyc? Na dzien dzisiejszy glowic termostatycznych nie mam zamontowanych. Mam tez malego UPS'a w kotlowni ale juz jest leciwy i nie wiem czy 10min da rade
  12. No wiec wlasnie. Piszesz jak to robisz. Moglbys jeszcze napisac jak to dawno dawno temu sugerowal chociazby Last Rico? I nie musisz czytac calego watku zeby to znalezc. W koncu jest zrobnione bardzo zetelne podsumowanie zdaje sie na czysteogrzewanie.pl Gwarantuje ci ze bedzie tam m.in. zawarta wskazowka ze kociol ma WOOOLNO dochodzic do zadanej temperatury i nie dlatego ze im wolniej sie pali tym mniej spalimy. Tylko dlatego ze w pewnym momencie kociol dobije do zadanej temperatury. Klapka sie zamknie i tylko od nas zalezy ile w tej chwili wegla bedzie aktywnie gazowalo. Pozwol ze w tym momencie zakoncze dalsze uzasadnianie. Bedziesz chcial to poczytasz i pewnie wyciagniesz dalsze wnioski. W razie problemow oczywiscie pisz i pytaj. Ale! Pokaz chociaz ze przeczytales i myslisz. Oczywiscie pozniej mozesz wprowadzac wlasne modyfikacje. Moze nawet wbrew temu co sie tu pisze. Ale najpierw zrob to zgodnie z przepisem.
  13. Napisales dlugiego posta. z duza iloscia danych za to bez jakiegokolwiek okreslenia tego ile m2 z czego i jak ocieplone. Pomijam czy ma to jakikolwiek sens. Za to wazne jest ze palisz totalnie inaczej niz tu polecamy. Pomijam dmuchawe. Chodzi o to ze stosujesz jakies tryby rozpalaniowe zamiast pozwolic kociolkowi spokojnie zwiekszac temp. Bylo o tym pisane okrutnie duzo razy. Po za tym u Ciebie komin dymi zanim sie skoksuje. Jak sie skoksuje to nie dymi... Bo co ma dymic? CO? czy CO2? Czego wiec oczekujesz? ze ktos poklepie po glowce i powie "nie no man spoko rob tak dalej w koncu domownicy sa zadowoleni"
  14. Witam Pozwole sobie wrzucic kilka garsci obserwacji co do mojego palenia od gory. wiec tak. Ostatnio zmniejszylem otwor pod klapka PG. Dzieki temu kociol rowniej pracuje podczas rozpalania, zanim sie rozgrzeje i miarkownik opusci do rozsadnego polozenia klapke PG. I znow zauwazylem kolejny wzrost jakosci spalania ale... zmiany wprowadzalem w chwili gdy za oknem mocno wialo. Ustawialem wiec wszystko pod zwiekszony ciag kominowy. Dodatkowo w tym samym okresie zamontowalem KPW z czyms co w domysle mialo pomoc jeszcze bardziej dopalac spaliny. Dopoki wialo to to moze nawet dzialalo ale w koncu wiatr stracil na sile i pojawily sie problemy. Kociol zaczal przygasac. Bylo duzo dymu i ogolnie widac bylo ze cos jest nie tak. Okazalo sie ze otwor PG zmniejszylem za mocno. Obecnie redukcja jest nie o 1/2 ale 1/3. Po za tym KPW z "dopalaczem" za bardzo wychladzalo gorna czesc paleniska. Podobnie ma sie rzecz z KPW ze zwezona czescia wylotowa. Najlepsza okazala sie podstawowa wersja z rowno zakonczonym ksztaltownikiem. Ktos powie pewnie ze po co bylo kombinowac jak i tak wrocilem do sprawdzonych metod Ale sie nie poddaje na poczatku stycznia dodam do przerobionych KPW wklad z czegos na ksztalt miedzianego plastra miodu, ktory powinien lepiej podgrzewac przeplywajace powietrze. Moze wtedy bedzie lepiej. Zamontuje tez termometr w czopuchu. A co do osob poczatkujacych to jak najbardziej zgadzam sie z tym ze nie jest to metoda dla wszystkich. Jesli ktos nie ma checi i smykalki do kombinowania i szukania najlepszych ustawien to moze sie mocno rozczarowac. Ok spalanie (prawie) bezdymne pewnie nawet uda sie mu uzyskac bo to akurat specjalnie trudne nie jest ale kwestia ekonomicznego bezdymnego spalania to juz troche inna para kaloszy i ot tak samo sie nie zrobi gdyz jest zbyt duzo zmiennych i dopiero ich jako takie ogarniecie pozwoli cieszyc sie zasluzonym efektem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...