Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

endi38

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O endi38

  • Urodziny 21.04.1984

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Lubin
  • Kod pocztowy
    59-220
  • Województwo
    dolnośląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

endi38's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. endi38

    Problem z piecykiem

    Zapewne firma kogucik, kraj pochodzenia to wschodnia Azja (wybierz dowolne - nie nie Japonia) Nie wiem co z tym zrobić. Znaczy się opcje mam w sumie 3... 1. Pomalować sobie piecyk. Tylko jak najpierw usunąć tą cześć farby, która pod wpływem temperatury "topi się". 2. Zgłosić reklamację sprzedawcy - zakładając, że to nie ja schrzaniłem. (Instrukcji nawet nie dostałem...) 3. Skorzystać z prawa odstąpienia od umowy i odesłać piecyk. tylko w tym przypadku może to być mało opłacalne, bo trudno powiedzieć ile policzą sobie za zużycie piecyka. Jeszcze mi przyszło do głowy przygrać wariata i zapytać sprzedawcę o instrukcję do pieca, żeby mieć albo instrukcję w której nie ma o utwardzaniu farby - albo info na piśmie, ze nie ma instrukcji, albo przekonać się, że w instrukcji było coś o utwardzaniu co skomplikuje sprawę, bo trudno będzie udowodnić, ze instrukcji np. nie spaliłem... :]
  2. endi38

    Problem z piecykiem

    Witam Was serdecznie. Za potrzebą ogrzania dobudówki do domku o powierzchni 30m^2 zdecydowaliśmy się na zakup piecyka na drewno. W związku z tym, że żona zajmuje się wypiekaniem domowego chleba wpadł nam w oko taki oto piecyk z piekarnikiem. TUTAJ Dzisiaj odbyła się pierwsza próba, na jeszcze niezabudowanym tarasie. Kominek prowizorycznie podłączony do kanału komina. Próba rozpalenia techniką "od góry" Komora jest mała więc poszły dwa większe kawałki na dół, takie po pół kilo, mniejsze na wierzch i podpałka. Rozpalenie jak to z paleniem od góry trochę zajęło, ale ciąg był dobry, wszystko zaskoczyło. Jak całe drewno się rozżarzyło i temperatura na piekarniku wskoczyła na 270 stopni zaczęło nieprzyjemnie śmierdzieć z piekarnika. Po otworzeniu drzwiczek wydostały się kłęby dymu. Pomyślałem, że może coś musi się przepalić - "wyśmierdzieć". Temperatura na piekarniku wzrosła w okolice 300 stopni i zaczął się problem. Sznur uszczelniający drzwiczki piekarnika zaczął przywierać do piecyka. Okazało się, że farba zaczyna się robić płynna... Przy otwieraniu drzwiczek piekarnika zahaczyłem rękawicą o obudowę drzwiczek i... Farba została na rękawicy !?! Szczęka mi opadła. Spaliłem piecyk dwoma małymi ćwiartkami drewna? Obmacałem piecyk w kilku miejscach i wychodzi na to, że. NA drzwiczkach komory spalania, farba trzyma się bez problemów. Na drzwiczkach wyżej - gdzie na chłopski rozum temperatura powinna być niższa niż przy samej komorze spalania farba schodzi praktycznie na całej powierzchni. Na obudowie w jednym miejscu na wysokości paleniska też farba schodzi. Podpowiedzcie mi teraz, czy coś schrzaniłem, czy producent przesadził z oszczędnościami? Czy mogę liczyć na naprawę / wymianę, czy temat jest nie do przejścia? Ewentualnie jeżeli to moja wina, bo wrzuciłem za dużo drewna - jakkolwiek to brzmi, to jak to teraz naprawić? Zedrzeć całą farbę i pomalować piecyk na nowo? Dzięki za wsparcie.
  3. Na dniach będę się zabierał za przyłącze sanitarne. Aktualnie mam rurę osłonową pod ławą fundamentową fi200. Ściana fundamentowa będzie miała około 100cm, ława 40cm, chudy pod ławą 10cm, a rura jest jakieś 40 cm pod ławą, co daje nam przejście kanalizacji pod ławą na głębokości prawie 2m pod punktem "zero". Od tego przecisku do najbardziej oddalonego pionu dzieli mnie niecałe 10 metrów. Wiem, że minimalny spadek to około 2-3 stopnie, ale wyczytałem też, że zalecany maksymalny spadek to 15 stopni czyli na tych moich 10-ciu metrach, będzie to około 1,5 metra. Teraz moje pytanie: Kal prawidłowo zgubić te pozostałe ~50 cm wysokości. Czy piony wpuścić głębiej o te 50cm i pierwsze kolano od pionu dać około 50cm pod punktem "zero" i tym samym całość rozprowadzać na większej głębokości, czy kolano od pionu dać tuż pod "podłogą" a te ostatnie 50cm zgubić dając bardziej pionowy odcinek, przy samym przejściu pod ławą fundamentową? Jak niejasne to dodaje rysunek... Robi się tak jak na niebiesko czy tak jak na pomarańczowo? Czy jeszcze inaczej? http://img138.imageshack.us/img138/1820/5l08.png Uploaded with ImageShack.us
×
×
  • Dodaj nową pozycję...