toshi
Użytkownicy-
Liczba zawartości
0 -
Rejestracja
toshi's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Ja potwierdzilam to w pewnym zrodle, ale nie twierdze ze jestem alfo i omega, wiec chetnie sie upewnie jak jeszcze ty tez to sprawdisz. Z tego co kojarze, byla ustawa jako modyfikacja, ktora wnosila wiele poprawek - ale w calosci zostala odrzucona/zawetowana i w koncu poprawki zadne nie doszly do skutku - teraz juz w 100% pewna nie jestem, bo to juz jakis czas temu bylo. To pewien cytat ze stanu faktycznego: "propozycja nowelizacji uchwały o ochronie zwierząt z kwietnia 2005. W pierwszym głosowaniu sejmy przyjął tę nowelizację, nie za bardzo przejmując się wypowiedziami ekspertów z ZK i TOZ. Senat poświęcił więcej czasu na analizę propozycji sejmowych i odrzucił tę nowelizację. W drugim głosowaniu sejm odrzucił weto senatu, aczkolwiek zabrakło kilkunastu głosów, aby tak się nie stało. Dopiero powszechna akcja intranautów podchodzących rozsądnie do tego problemu i min. wysyłanie mejli do Prezydenta RP dało efekt. Prezydent nowelizację zawetował." Na stronie prezydenta w ustawach powinny byc informacje o ustawach aktualnych i zawetowanych, ale nie mam czasu niestety tego w najblizszym czasie dostudiowac od poczatku - wiec zycze powodzenia . to bylo chyba gdzies tutaj: http://www.prezydent.pl/x.node?id=82 A teraz juz na prawde juz dobranoc
-
Hej Pawel, Niestety wraz poszerzona lista do 33 ras o ktorej byla juz w tym temacie mowa zawetowali rowniez sankcje co do psow "w typie" - to byl dobry pomysl, jednak egzekucja tego prawa przerosla wielu ludzi - niestety wiekszosc ustawy zreszta nadawala sie do kosza . Moi znajomi zajmuja sie wlasnie inicjatywa starajaca sie ustanowic "Dobre psie prawo" - zeby raz a dobrze stworzyc przepisy chroniace za rowno zwyklych obywateli jak i psy i ich wlascicieli. Bo jak wiadomo temat za jakis czas powroci jak bumerang...a poslowie - niestety nie koniecznie znajac sie na psach, rasach i potrafia bronic praw zwierzat. Dla zainteresowanych: http://www.antybsl.pl/index.html
-
Zadalas pytanie - ja odpowiedzialam i zadalam ci inne - z tej samej branzy. Twoje zakladalo od razu teorie - jak dobrze wiesz zupelnie bezpodstawna. Ze dlatego ze Tosa trafia do schroniska to zla rasa, a ze Dogow jest tam na peczki, to juz zupelnie inna sprawa. Czy jest w tym sens? Jak wiele razy powtarzalam - mam 1 Tose - a ty chyba tylko 1 Doga Niemieckiego - chyba ze sie myle? Wiec nie ma sensu dyskutowac jezeli operujesz takimi przykladami i zalozeniami. W takim razie tez nie powinnas sie wypowiadac na temat DN - w kocu co to za przyklad jednorazowy, nieprawdaz? Nie czytasz dokladnie postow - przynajmniej moich wypowiedzi - w dodatku wprowadzasz ludzi w blad nie znajac totalnie rasy - i to mnie boli. Poza tym - twoje zainteresowanie bylo moim zdaniem zbyt pobiezne zeby pisac tu w takim tonie o rasie, a co wiecej malo odpowiedzialne jezeli decydowalas sie na psa tej rasy. Hmm...czy spisek? Coz - w kazdej rasie zdarzaja sie czarne owce - ale glownie z winy czlowieka, a nie za rasa jest zla. Jak pisalam zla opinie robia pseudo-hodowcy ktorzy wypuszczaja w swiat multum psow schorowanych o skrzywionej psychice, bez badan psychiznych psow i bez zadnej kontroli nie socjalizuja psow i trzymaja je w uwlaczajacych warunkach - i do tego wciskaja ludziom kit ze to psy rasowe. Nie mow ze nie spokalas sie nigdy z "DN" z problemami. A co do ONow - jak zapytasz specjalistow, to sie dowiesz ze juz dawno przestaly byc "milymi" pieskami - podobnie jak labradory, ktorych masowe hodowle dstawiajace glownie na exterier zapomnialy ze trzeba by czasem popracowac w hodowli tez nad psychika. Dzieki czemu mamy megadominujace labradory i "histeryczne ON'y. No a ze Tosy to nie sa jamniki - to kazdy sobie zdac sprawe musi. Pies taki potrzebuje odpowiedniego swiadomego i konsekwentnego prowadzenia - koniec i kropka. Tak samo jak inne rasy struzujaco-obrtonne czy bojowe. Kazda rasa jest specyficzna i besensem jest pisanie ze Tosa to zla rasa, bo nie zawsze pokoha wszystkie psy w okolo - z tym trzeba sie liczyc, ale...na wiele zachowan psich mamy wiele wplywu. Najwyrazniej znajac ciebie stwierdzila ze sobie nie poradzisz i moze zrobila nawet dobrze. Jest wiele osob ktorym nie polecilabym Tosy (chocby z tego wzgledu ze moze sie trafic bardziej gominujacy osobnik i ktos za bardzo "rozpusci psa") - ale takim osobom nie polecilabym rowniez DN, czy innej duzej czy wielkiej rasy, bo taki pies to sila i jezeli osoby danej nie bedzie sie sluchal moze ja chociazby przewrocic. Sa tez osoby ktrym nie polecilabym nawet jamnika, czy pinczerka - i pewnie z obustronna korzyscia. Nueru tel. nie potrzebuje - moze dac ci w to miejsce kilkanascie innych (znajomych ktoryz maja Tosy, lub ludzie z ktorymi chodzimy na spacery - takze z Tosami) a nie pomyslalam, ze moze z ta osoba jest cos nie tak?Moze ona ma zle podejscie do tych psow po prostu? Chcialabym tylko wiedziec z jakiej to hodowli maja psy - bo moze tu lezy problem?? No wlansie "podobno, podobno"..tyle tych podobno, a tak kategorycznie sie wypowiadasz. Bazujac na niklych informacjach o rasie i na opini 1 osoby z 2 Tosami - dla mie przyklad jak wyzej. Nie wiem po co brala 2 psa, moze lepiej bylo sobie kupic najpierw 1 i zobaczyc czy sobie radzi...a moze dopiero po jakims czasie sobie radzic przestala - bo np. przestala poswiecac im wystarczajaco duzo czasu? Co do pamietliwosci - wiele ras jest takich. Co wiecej...z tego co sie orientuje glownie przejawia sie to w stosunku do psow ktore kiedys wyrzadzily psu jakas krzywde, lub do ludzi ktore np. katowaly psa - to tak na marginesie. Pies wiele wytrzyma sczzegolnie jak czuje ze jest kochany i nie sadze ze za 1 pociagniecie przez malca za ogon kiedys odgryzie mi glowe Powiem tak - nie wiem..moze zadzwonie, ale chyba tylko z czystej ciekawosci. Ja nie chodze do szkoleniowca ktory mowi mi - te rasy tak, a te nie - sorry - dla mnie to zaden szkoleniowiec, ale doceniam ze Pani Agata jest szczera i skromna - ale...jak wybiuera sobie okreslone tylko rasy latwe i przyjemne - to nic dziwnego ze ma sukcesy - w koncu trudne jednostki od razu eliminuje. Hmm..jezeli wiesz ze to sa chore przepisy - to po co przytaczasz je za przyklad? Pomijam ze sa niescisle - sa tez na niej rasy nie uznane przez ZKwP - czyli jak dla nich zwykle kundle (ciekawe jak je chca weryfikowac ). Jest Pitbull - nie ma Amstafa, jest Tosa - nie ma Fili (ktora uwazam ze powinna byc potraktowana conajmniej na rowni). Sa restrykcje tylko dla psow z rodowodami - brak dla psow niewiadomego pochodzenia.Troche to chyba bezsensu... Jak widzisz - tylko dlatego ze Kwasniewski zawetowal ustawe nie ma na niej twoich ukochanych DN. Moge podsumowac jedynie - ciesze sie ze Tosy nie masz i ciesze sie ze trafilas na latwy przypadek DN. Tylko prosze - troche wiecej pokory w wypowiadaniu sie o rasie z tak mala wiadza na jej temat. A tak na marginesie zycze wszystkim dobrej nocy .
-
@Gosiu, przykro mi ze nie opowiedzialas mi i widze ze nie ze wzgledu na brak czasu - troche szkoda...chyba ze uwazasz ze juz nie masz nic do powiedzenia w tym temacie ...a poza tym - uwazam ze umawiac sie mozna na privach - a tu raczej nie jest to odpowiednie miejsce na off'owanie - proponuje zalozyc osobny temat Jednakze - mimo wszystko pozdrawiam serdecznie, Marta
-
@all ale rozgorzala dyskusja @Rzyraf czytalam duzo o BARF'ie ale sie nie zdecydowalam. Toshi to pierwszy moj pies, ale nie ukrywam, ze teoria wydala mi sie bardzo sensowna i wiem ze psy na nim w sa w swietnej formie, ale jakos zabraklo odwagi A jak wiadomo sa przeciwnicy i zwolennicy - jak w kazdej teorii
-
Nie rozumiem twojego oburzenia - spokojnie sobie rozmawiamy, tylko ty zadajesz pytania tak jakbys nie znala tych realiow zwalajac wszystko na rase, z ktora chyba zbyt duzo kontaktu nie masz. Wysnuwasz jakies paranoiczne teorie ze jak pies trafia do schroniska to jest zly - sama wiedzac ze nie zawsze to jest tym powodem. - i o to mi tylko chodzi, bo sama sobie zaprzeczylas - ja podalam tylko przyklady na obalenie tej teorii. Ciesze sie ze pomagasz psom - Dogom Niemieckim - kazda reka do pomocy jest na wage zlota i zycze kolejnych sukcesow Ale...neistety tak jak o samej rasie nie masz tez duzego pojecia: Tosy tez sie nie nadaja - podszerstka nie maja - ale niestety dziela biedny los z innymi psami - rowniez DN w budach i na mrozach. Tosy sa inne i do czego innego - sa obronno-struzujace, co nie oznacza ze rzucaja sie z klami na wszytskich i wszystko. Masz watpliwosci - moze wspolny spacerek? Niestety Tosy rowniez. Wprawdzie moze maja mniej problemow z sercem i chyba nie maja takich delikatnych zoladkow (nie wiem czy w tej chwili nie mysle tego z Bokserami, ale nie jestem specjalista od DN, wiec nie bede tak stanowczo sie wypowiadac), z kolei maja duze problemy z dysplazja, stawami, oczami (czasem). Widac ze o sytuacji pseudo-hodowli Tos w Polsce tez malo wiesz. Nie daleko trzeba patrzec - na allegro co jakis czas pokazuja sie pieski za 500zl, pod Lodzia facet ma typowa fabryke z Tosami niestety o bardzo agresywnych charakterach - ale nawet z boksera mozesz zrobic potwora - jezli bedzie ci na tym zalezec. A potem kuleje cala rasa - tak samo jak w amstaffach, czy pitbullach. Ludiz ebiorac do siebie psa - musza zdawac sobie sprawe z jego historii, predyspozycji oraz warunkow jakie trzeba im zapewnic. Ja wiem dlaczego DN jest wiecej (moge sie domyslac - wystarczy tylko pomyslec) - dlatego nie wysuwam takich bezsensownych wnioskow tylko w celu prowokacji.
-
A, dlaczego taki wspaniały, drogi pies został oddany do schroniska Podobno wiele Tos, niestety trafia do schronisk.Skoro sa takimi chodzacymi ideałami, to dlaczego sie pytam?.Nie czepiam sie, zastanawiam tylko Potwierdza to to, co mówiła p.Kepka, ze zna paru wlascicieli którzxy sobie nie radzili i pozbyli sie psa Ja powiem tak - pytanie jest bez sensu jakby...czy bylas kiedys w schornisku? Chyba nie Moze przejsdz sie i zobacz jakie rasy i nierasy sie tam znajduja - od kundelkow po rodowodowe psy; male duze, wielkie i srednie; przepiekne i te brzydkie, od jamnika po Mastino Neapolitano, Bernardyny itd. Tosy sa zadkoscia w schroniskach. Od jakis 2 lat sledze informacje o tych psach, rowniez w schronisku. Spotkalam sie z 3 egzemplarzami (2 w schroniskach i 1 od kogos) -(choc pewnie wiadomo ze jest ich wiecej ogolnie, ale chodzi o skale problemu) - choc kto wie czy to czyste rasowo Tosy? Ten tak...pytanie z której to hodowli? Ja w kazdym przypadku staralam sie pomoc i w 2 sie udalo - teraz czeka ten bidulek i tez staram sie pomoc. Ale ja zapytam moze trafniej @GOSIU - jezeli masz Doga Nimieckiego...to dlaczego duzo wiecej tych psow jest w schroniskach niz Tos? Musze cie zmartwic ale DN to wraz z Bokserami i Owczarkopodobnymi psami rasy najczescie bedace oprocz kundelow w schroniskach!! Chcesz konkretnej informacji, alez prosze: Cala strona adopcyjna DN: http://dogniemieckiadopcje.prv.pl/ Obecnie czeka 7 dogow, na szczescie dodatkowe 16 znalazlo juz nowy dom. Jezeli chcesz pomoc swojej ukochanej rasie lub innej to wystaczy wejsc na jakies kynologiczne forum i po prostu popatrzec. Proponuje linki: http://www.molosy.pl/Forum/viewforum.php?f=11 http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewforum&f=4 @Gosiu - Ja odpowiedzialam na twoje pytanie - mam nadzieje, ze teraz ty odpowiesz na moje . Dlaczego duzo wiecej Dogow Niemieckich trafia do schronisk? Wynika z twojej teori nic wiecej jak tylko to,ze sa gorsze od Tos? - i to nie jest zlosliwosc...tylko probuje rozumowac twoim torem. Czy nadal uwazasz ze powodem oddania wszytskich psow do schronisk (tych rasowych i kundelkow) jest to ze dana rasa gorsza niz inna, lub zla z zalozenia? A tak ogolnie - niestety zawsze znajdzie sie ktos kto "nie radzi sobie z psem" - nawet jamnikiem - niestety i oddaje biedne zwierze a powody? Jest ich tysiac. wiekszosc wyimaginowanych niestety: a to alergia dziecka (ktora nagle po 10 latach sie objawila, a to wyjazd za granice - ostatnio modny wykret, a to nagle zonie sie przestal pies podobac itd.. Przykro mi, ale o realiach schroniskowych chyba masz niewielkie pojecie.
-
A ja tylko prosze o odwiedzenie strony: http://tosainu.webpark.pl/tosa_inu/ratunek/248605.htm Tam jest informacja na temat Tosy w schornisku - moze ktos ma warunki, doswiadczenie z psami i podjalyby sie zabrania psiaka? A tu zdjecia slicznosci: http://www.psy.warszawa.pl/images2005/duze2005/tosa191105_2.jpg http://www.psy.warszawa.pl/images2005/duze2005/tosa191105_4.jpg http://www.psy.warszawa.pl/images2005/duze2005/tosa191105_6.jpg http://www.psy.warszawa.pl/images2005/duze2005/tosa12112005.jpg Jak chcialam zauwazyc to wlasnie taki jest Pan Janus - nie ma czasu zeby wstawic zdjecia wspich pociech, ale chetnie pomoze innym w potrzebie. Wystarczyl 1 mail wczoraj w po polnocy, a juz dzis jest informacja na stronie. Hmmm...wiec czy faktycznie temu komus zalezy tylko na tym zeby zbijac kase - opinie pozostawie kazdemu z Was z osobna .
-
Jezlei kogos by interesowal Wilczarz to sa 2 do oddania z rodowodem - podaje link: http://molosy.3city.org/viewtopic.php?p=31989#31989
-
Z tego co mi wiadomo Tosy nie powinny przejawiac zazdrości. Chyba bardziej File, wiem ze potrafie chadzic za właścicielem krok w krok i ze czesto File wybieraja sobie tylko 1 wlasciciela – jak się mowi „Wierny jak Fila”. Wydaje mi się z ze Tosami to troche inaczej wyglada, ale pocicac się nie dam bo sama Fili nie mialam. Wiadomo – sprawa charakteru jest bardzo indywidualna. Z reacji Tos i ich prodziciecych skłonności słyszałam same superlatywy właściwie, ale nikt 100% racji nie da. Na pewno w wychowaniu trzeba się kierowac rozsądkiem, wyraznie zaznaczyc psu gdize jego miejsce i kto w hierarchi stoi na jakim miejscu. Wrato to zrobic przy dorosłym psie i bobasie od razu, choc…pies będzie pewnie traktowl najpierw dziecko jako „szczeniaczka”, wiec trzeba mieć oczy kolo glowy.Nie sadze jednak żeby były wieksze problemy przy dobrym ułożeniu psa i konsekwencji. Toshi zawsze do osob starszych i do malych dzieci podchodzi ze spokojem i delikatnością, choc jako szczeniak zdarzalo jej się przey podawaniu lapy chrzesniaka moje chłopaka (6lat) lekko drapnąć, czy popchnąć zadkiem – ale to chyba normalne. Nigdy Toshi nie uzyla zębów. Słyszałam natomiast ze były przypadki, ze Tosa nauczyla malca chodzic podtrzymując bobasa za ubranko z tylu . Tosy bardzo lubia dzieci (pewnie nie wszystkie, ale większość na pewno) i często jest tak, ze dzieciom pozwalaja na wiecej niż dorosłym (tak jest z reszta w większości ras z tego co się orientuje). Jak widac na poprzednim zdjeciu - jak widac z dziecmi sie swietnie powinny dogadywac. Co do zywienia - to wszystko zalezy. Srednio dorosla Tosa pochlania ok. 20kg pokarmu i tu zalezy jaka karme wybierzemy. Wiadomym jest ze ze wzgledu na rase zaliczana do "gigantów" Tosa powinna mies karme specjalistyczna. Normalnie worek karmy 15kg najlepszej jakosc (czyli ze wszystkimi mineralami potzrebnymi do wlasciwego rozwoju przede wszystkim calosci + stawow) kosztuje ok. 340zl (Eukanuba), 240zl (Royal Canin), ale sa tez nowe, dobre karmy na rynku o podobnym skladzie w cenie 20kg/170zl - Acana, ktora tez moge smialo polecic. Co do ogolnych kosztow to bardzo fajnie sa opisane w artykule na stronie: http://www.aresss.website.pl w dziale artykuly - "Koszty zwiazane z utrzymaniem Tosy". Najpierw jak zamierzalam sie z kupnem, to myslalam ze koszty sa przesadzone - jadnak...rzeczywistosc zweryfikowala duzo rzeczy. U nas koszty miesieczne wahaly sie w granicach 500-700 miesiecznie bez kosztow kupna psa. Tylko to nie sam koszt zywienia, ale rowniez zabawki, poslanie itd... Mozna rowniez gotowac, ale ja sie tego na dluzsza mete nie podjelam...nie mam az takiego doswiadczeniu w gotowaniu zbilansowanych posilkow. U nas nigdy nie było problemow z goscmi, a nawet z hydraulikami, montażystami itd. Tosa nie powinna reagowac agresywnie zazwyczaj, a tylko w chwilach „uzasadnionych” czyli zgozenia zycia, podobno do konca czeka z atakiem, który przewaznie polega na powaleniu przeciwnika niż na uzyciu zębów, ale…oczywiście wyjatki pewnie tez się zdarza. Mysle ze bardzo duza role gra tu socjalizacja i … nigdy nie zamykanie psa jak przychodzi ktos obcy – bo będzie zle sobie kojarzyl wizyty, bo będzie izolowany. Pies obronno-stuzujacy czuje potrzebe panowania nad sytuacja – czyli bycie w pobliżu. Przy czestych kontaktach z goscmi, znajomymi tymi bardziej i mniej, powinien nauczyc się ze nic wam nie grozi, choc…będzie pies po prostu czujny. Toshi cieszy się jak głupol jak ktos przychodzi – szczególnie znajomi, jak przyjdzie pan z pizza – musi zobaczyc kto to, ale już się tak nie cieszy (tz. Nie szaleje, tylko najzwyklej musi obwąchać i pomerdac ogonem), ale nawet jak znajomi u nas spia – to nas pilnuje w nocy. Ale…zdaje sobie sprawe ze Toshi to pies o niesamowicie zrównoważonym charakterze – nie reaguje nawet na psy rzucające się z piana do siatki, gdy przychodzi kolo takowej na spcerze – patrzy tylko ze zdziwieniem o co delikwentowi chodzi . Ja tez serdecznie pozdrawiam .
-
A teraz co do samej hodowli p.Janusa. Ja uwazam - mysle ze obiektywnie - ze jest jedna z lepszych. Sam p. Janus zrobil naprawde wiele dla rasy. Nie poszedl na latwizne, nie kryl w Polsce - mimo ze to duzo tansze, ale ze wzgledu na slabe materialy genetyczne, zeby nie robic zbyt bliskich in-breadow, specjalnie fatygowal sie i nadal fatyguje do Francji. Z tamtad rowniez sprowadzil psa i 2 suki, aby wteszcie poprawic rase w Polsce, w ktorej od dawna nie bylo zadnej nowej krwii. W dodatku za psy z krycia zagranicznego nie bierze pieniedzy z kosmosu, ale w normalna cene. Proponuje zorientowac sie komu jeszcze z innych hodowli chce sie jechac najpierw ok 2000km zeby sprawdzic hodowle, a potem tyle samo juz z suka w cieczce? Nie wspomne o samych kosztach podrozy i kryc zagranicznych (z tego co sie orientuje oscyluja w kwotach ok. 1000 euro za krycie!!) Mozna sobie tez sprawdzic jakie sukcesy odnosza jego psy na wystawach, jak sie zachwuja. Ja ostatnio bylam i...glaskalam Vulcana, ktry caly czas mi podawala lape ze chce wiecej i wiecej. Proponuje sobie wejsc na strone i wszystko posprawdzac. Najlepiej rodowody i osiagniecia wystawowe np. (Vulcan i Issan (brat Toshi) - oba pieski maja tylko ok.16 miesiecy) : Np: :Volcan du Center Moloss Wolf -import z Francji (ur.14.07.2004) klasa pośrednia: 06.11.2005-Międzynarodowa w Poznaniu:- Złoto; CWC klasa młodzieży: 21.08.2005- Krajowa w Toruniu- Zwycięstwo Młodzieży, drugi Najlepszy Pies Oddziału Toruń 09.07.2005-Międzynarodowa w Warszawie-Zwycięstwo Młodzieży, Najlepszy Junior w Rasie i Zwycięstwo Rasy (I/15) 12.06.2005- Krajowa w Kaliszu-Zwycięstwo Młodzieży i Zwycięstwo Rasy-ukończony Champion Młodzieży 05.06.2005- Krajowa w Płocku- Zwycięstwo Młodzieży i Najlepszy Junior w Rasie; 28-29.05.2005-Międzynarodowa w Lesznie- Zwycięzcy Młodzieży; "Młodzieżowy Champion Polski Isan od Janusów (ur. 25.06.2004) Krajowa Wystawa Molosów - Gdańsk 2005 - Wybitnie Obiecujący - nominacja BEST szczeniąt, Krajowa Wystawa Grudziądz 2005: Zw. Młodzieży, Zw. Rasy (10 miesięcy), Międzynarodowa Wystawa Łódź 2005:Zw. Młodzieży, Zw. Rasy (w stawce 13 Tosa Inu), Krajowa Wystawa Bydgoszcz 2005: Zw. Młodzieży, zarazem ukończył Młodzieżowy Championat" Trzeba przejsc sie na wystawy i popatrzec ile ludzi podchodzi do psow i nawet nie pytajac wyciaga rece do glaskania(choc tego nie pochwalam przy zadnej rasie), trzeba zobaczyc jak sie zachowuja psy, a nie wysnuwac wnioski na podstawie kilku Tos spotkanych na ulicy, ktore nie wiadomo skad pochodza i w jakie wpadly rece. Szczerze - pierwszy raz spotkalam sie z negatywna opinia o tej hodowli. Co do pytania Rzyraf'a - nie - nie slyszalam zeby hodowal DdB - wiem tez ze hoduje Bassety . Tutaj link do ich stronki: http://tosainu.webpark.pl/index.htm Jak interesuja cie DdB - to moze zarejestruj sie na forum http://www.molosy.pl - jest tam kilka osob ktore na pewno chetnie doradza . Aha - a tak Tosy zjadaja male dzieci : http://tosainu.webpark.pl/tosa_inu/mioty_archiwalne/itazura0405.jpg ...i inne pieski : (obudwie Tosy z hodowli P.Janusa) http://tosainu.webpark.pl/tosa_inu/mioty_archiwalne/emma4.jpg
-
Nie ma sprawy Jestem dlatego zdziwiona - ja tez bazowalam tylko na internecie na poczatku. Wlasnie tam znalazlam na prawde mase informacji wlacznie z hodowcami i wlascicielami Tos. I powiem tak - nie pisalam do kazdej chodowli - choc do kilku, ale do kazdego wlasciciela ktorego zlapalam w internecie wyslalam maila i nawiazalam najwiecej mozliwich kontaktow, zeby upewnic sie ze Tosa jest psem ktorego szukam nie tylko pod wzgledem exterieru (pisalam nawet do wlascicieli Tos bez papierow, choc juz wykluczylam taka mozliwosc). Dziwi mnie dlatego fakt, ze az tak mało informacji uzyskalas, bo..."dla chcacego - nic trudnego" - a pies to przyjaciel/kula u nogi( w extremalnych przypadkach) na wiele lat. Na tej podstawie wybralam kilka hodowli, ktore wedlug mnie byly najlepsze - pojechalam na wystawe, porozmawialam z kim sie da, zadzwonilam do reszty. Potwierdzenie co d wyboru hodowli otrzymalam rowniez od znajomego, ktory kiedys sam zajmowal sie howdowla Tos, ale z czasem zajal sie bardziej Dogami Kanaryjskimi i ma renomowana hodowle. Dodatkowo wlasnie dlatego ze jest ich tak niewiele - tym bardziej nie wydaje mi sie ze wglebilas sie w temat. Przy doslownie 5-6 hodowlach w Polsce - coz to byl za problem w zadzwonieniu sie do kazdej z nich i porozmawianiu. Kazdy szanujacy sie hodowca chetnie poswieci czas na opowiesci o rasie i czasem nawet trudno skonczyc taka rozmowe, bo potrafia rozmawiac godzinami . Hmm...ja nie widze na stronie P. Janusa jakis sprzecznosci z rzeczywistoscia. To samo tyczy sie faktu posiadania dzieci czy kotow . Toshi uwielbia wszystkie zwiarzeta i ludzi. Z opinii innych Tosiarzy wiem tez ze Tosy czesciej zaakceptuja koty niz inne psy. A co do dziecka - jestem ciekawa w jakim wieku masz malca. Ja od zawsze mowie - nie zdecydowalabym sie na zadna chyba rase duzych psow gdybym miala na raz wychowywac szczeniaka i bobasa, choc wiem ze wiele ludzi tak robi. Kwestia jest to nie to ze dana rasa jest zgrozeniem, bo zaatakuje dziecko, ale...szczeniak to szczeniak - tez z duzej ilosci rzeczy sobie nie zdaje sprawy, trzeba go miec wiecznie na oku, tak samo jak bobasa, a tu czasem trzeba sie rozdwoic niestety. Dlatego - albo dorosly pies (ok.1,5 roku min) - male dziecko, albo wieksze np. 4-ro letnie dziecko i szczeniak. Zwazmy na to ze takie duze razy majac 4 miesiace waza po 25-30 kilo...moga przewrocic malego malca zupelnie nieswiadomie, bo to tylko kula energii. Samam znam przypadek oddania 3,5 miesiecznej Fili , bo bylo male dziecko. Jak dziecko plakalo to piszczal pies i na odwrot. Pies byl tez zazdrosny o dziecko - nie robil krzywdy, ale piszczal jak dziecko bylo na rekach. Hmm..dziwne ze ludiz eodezwali sie po tym jak wplacilas zaliczke. Ja zrobilam na odwrot - najpierw informacje, potem zaliczka i kupno psa. Jezeli wiedzialabym z jakich sa hodowli - moze moglabym pomoc w "diagnozie" dlaczego psy byly takie jakie byly. Ale to dluga historia, bo moze te psy nawet kolo Tos nie staly , lub tylko byly do nich podobne. Coz...ja tez nie mialam doswiadczenia z rasami obronnymi, vo wiecej - nigdy psa nie mialam. Do tego trzeba sie przygotowac nie tylko fizycznie (kazdy mial kiedys po raz pierwszy takiego psa!), ale przede wszytskim wiele poczytac, dowiedziec sie, a potem stosowac w praktyce. Przy tym wszystkim i dobrym prowadzeniu przez hodowce (skarbnice wiedzy io rasie), czy treserze i zelaznej konsekwencji nie powinno byc problemow. Ja chetnie podyskutuje. Nie chodzi sobie o radzenie - bo to pies jak kazdy inny. A w niektorych przypadkach nawet lepszy. Problemem jest zla fama ktora o tych psach chodzi i niestety cala rasa cierpi. A skad zla fama? BO media co chwile pisza jakie to zle psy i kogo zagryzly. A te psy kiedys zostaly stworzone dla dzieci!! Ale niestety czlowiek zaczal je wykorzystywac do innych celow niez zamierzone. A dla dzieci dlatego, ze mialy wyraznie obnizony prog bolu. Teraz jak juz staly sie popularne znalazlo sie wielu ludzi ktorzy rozmnazaja psy bez uprawnien, czesto ze skrzywiona psychika i zlymi genami i sprzedaja jako Amstaffy i to wlasnie jest zalosne, ze nie ma na tym juz kontroli. A psy z rodowodem - maja robione badania psychiczne o zdolnosci do reprodukcji, wlasnie po to by wyeliminowac osobniki nienadajace sie do rozmnazania.
-
Male pytanie...a co sie stalo z tymi psami???Uspili? Oddali do schroniska, a moze wyrzucili na ulice? Poza tym jezeli pies przejawia agresje juz w wieku szczeniecym to albo zostal zle prowadzony od poczatku (np. brak socjalizacji - to tez zalezy ile mialy te "szczeniaczki"), alebo agresja wrodzona, ktora moze zdarzyc sie nie tylko u Tos, ale takze u wielu innych ras - tyle ze im wiekszy pies wiadomo ze jest niebezpieczniejsza. Agresje genetyczna trudno wyeliminowac- dlatego tak wazne jest kupowanie psa z rodowodem (gdyz suki hodowlane i reproduktorzy maja opowiazkowe badania psychologiczne pozwalajace w duzym stopniu na eliminacje agresji genetycznej), po sprawdzeniu jakie rodzice szczeniaka mielu charaktery. Aha na marginesie - z tego co wiem to Tosy nie zdaja prob pracy. Co do prawa we Francji - coz...tylko dlatego ze naszczecie Kwasniewski zawetowal ustawe nie weszla w podobnym brzmieniu do Polski. Ustawa totalnie nieprzemyslana i nie wnoszaca zadnych zmian na lepsze - tylko obostrzenia i zapelniajaca schroniska.
-
A, jak dla mnie Twoja opinia nie jest wiarygodna.Dlaczego n ie pochwaliłas sie, ze własnie od Pana J, zreszta tutaj własnie opisywanego masz psa Mam dziwne wrazenie, ze własnie przez Niego zostałas nakrecona, no ale to tylko moje prywatne zdanie. Coz...bardzo mi przykro ze bezpodstawnie wysuwasz takie wnioski. Niestety jestem wlasnie w delegacji i trudno mi na bierzaco sledzic forum - niestety nie mam na to w tej chwili czasu, ale brdzo chetnie znajde w pozniejszym terminie. Co do tego skad mam psa - coz...nie uwazalam ze ma to w dyskucji o samej rasie ogolnie jakiekolwiek znaczenie, ale nie ukrywam ze decyzje o wyborze hodowli podjelam jak najbardziej swiadoma. Nigdy sie nie krylam ze Toshi ma przydomek "Od Janusów", a wrecz przeciwnie - moge powiedziec ze jestem z tego dumna. Gdybys troche wiecej zainteresowala sie rasa i hodowlami w Polsce moglabys obiektywnie stwierdzic o tym jak malo jest ich w Polsce i ktore z tych doslownie kilku jest godnych polecenia. Z reka na sercu moge stwierdzic ze hodowla "Od Janusow" jest czolowa - zeby nie napisac najlepsza - i jak wiele w ostatnich 2 latach zrobila dla rasy - szerzej moze na ten temat napisze jak bede miala troche wiecej czasu . Szukasz dziury w calym. Co ma w tym wypadku hodowla do ogolnych cech charakteru tej rasy (bo jakie ogromne ma znaczenie hodowla z ktorej pies pochodzi, to znow chyba wypowiem sie pozniej). Wlasnie dlatego nie poruszalam tematu hodowcow bo to strasznie dlugi i sliski temat. Napisze tylko ze Pan Janus kilkakrotnie pomagal mi zupelnie bezinteresownie w sprawach dotyczacych adopcji pewnych ze schroniska Tos - wiec stwierdzenie ze jest nieuczciwy i chytry na pieniadze - jest dla mnie zupelnie niedopuszczalne. Niestety nie znam Pani Agaty...i powiem ze bardzo zaluje ze nie moge podyskutowac z treserka o tak intrygujacym podejsciu do niektorych ras - ze sa z gory zle. To bardzo ciekawe. Dla mnie to informacja ze sobie po prostu z takimi psami nie radzi i nie byloby w tym nic zlego (przynajmniej bylaby uczciwa i skromna, choc nie ambitna), gdyby nie fakt ze dorabia do tego jaka bzdurna teorie. Jezeli masz tak dobry kontakt z ta Pania, to moze zapytasz ja szczerze ile Tos miala na szkoleniu i skad ma taka opinie o nich skoro nie ma z nimi kontaktu (no chyba ze z widzenia na ringach, bo przeciez sama na szkolenie ich nie przyjmuje!) I nie wiem jak ma sie wypowiedziec BEZSTRONNIE skoro jak widac ma niezly uraz, wiec o bezstornnosci mowy byc nie moze. A poza tym Tosa to pies bardzo chetnie wpolpracujacy z czlowiekiem - na pierwszej lepszej stronie jest jak wol napisane i nie jest to tylko takie czcze gadanie. Ktos tez zarzucil ze to Pan Janus zmysil historie o dogoterapii - i znow wychodzi tylko pobiezne zapoznanie sie z rasa i wyrobienie sobie opinii ktore sa efektem jakis żali ludzi ktorzy z tymi psami sobie nie radza. A wystarczylo by troche poszperac w internecie, poczytac o historii tej rasy itd. Tosy od wielu lat byly wykorzystywane w Japonii, a potem w USA jako "baby-sitters", dopiero pozniej zaczeto je wykorzystywac w dogoterapii. Co do spraw prawnych "zaliczka-zadatek" - moze faktycznie prawnikiem nie jestem, ale jak widac az taka glupia to nie jestem skoro jak widac jest tyle rozbieznosci w opiniach, a jak wiadomo prawo polskie ma wiecej luk niz konkretnej tresci. Jeszcze co do hodowcy i jego rzekomej nieuczciwosci - czemu na poczatku nie napisalas ze hodowca w koncu pieniadze oddal? Z mojego punktu widzenia jest w takim razie bardziej uczciwy niz powinien, a osoba ktora sie na cos decyduje, a potem rezygnuje jest totalnie nieodpowidzialna i psa miec nie powinna - pies to nie rzecz z ktorej mozna zrezygnowac w kazdej chwili - taki zakup powinien byc przemyslany! Nie bede podawac drastycznych przykaldow takiego podejscia. Hodowca pobierajac zaliczke dba rowniez o dobro psa - jezeli piec nie zostaje w hodowli powienien w okreslonym czasie znalesc sie u odpowiedzialnego wlasciciela - jezeli ten czas sie przedluza jest to z niekorzyscia i dla psa i dla wlasciciela.
-
Hmm..szkoda ze ludzie kotrzy nigdy nie mieli Tos tak sie wlasnie wyrazaja. Niestety jak widac plotka-plotkae pogania, a to ze ktos kupil psa ktory jest podobny do Tosy i jeszcze nie umial go wlasciwie wychiowac - coz...moze to zle geny (nieastety zdarzaja sie u psow z niewadomym pochodzeniem, bo tam selekcji jest brak), a moze po prostu rak konsekwencji i zle pojecie wychowania u psow. Jak dla mnie ta Pani treserka, lub ta Pani sędzina to zadne specjalistki jak sobie ze zwykla ( a jednak ) rasa poradzic nie moze. Sorry - ale to kiepski specjalista. Rozumiem ze Pani od szkolenia przyjmuje tylko jaminiki i mopsyi latlerki Na wystawie (a chodze od jakiegos czasu) nie widzialam zadnych scysji na ringu z Tosami. A i owszem na Owczarkach Srodkowoazjatyckich chocby ostatnio w Poznaniu, a w Lodzi na Dogach de Bordo byly lekkie spiecia. W dodatku wiele ludzi podchodzi do Tos na wystawach i nie zauwazylam nawet zeby pies sie "skrzywil". Co do zaliczki - ne wiem czy sobie ktos zdaje sprawe ale zaliczka wlasnie na tym polega. Ktos sie decyduje-placi...a jak sie wycofa pieniadze przepadaja. Niestety ktos chyba nie rozumie zasady jej funkcjonowania. A swoja droga, za glupote sie placi - trzeba sie bylo wczesniej dowiedziec wszytskiego o rasie, a jak latwo zauwazyc doszla owa osoba do samych bzdur i plotek - czyli wysilic sie nie wysilila - niestety. Gdyby tak bylo doszla by do prawdy, podzwonila do hodowcow, wybralo sie na wystawy lub nawiazalo kontakt z innymi posiadaczami Tos. ja ich znam przynajmniej kilkunastu. Jak zawsze w kazdej rasie zdarzy sie ewenement lub "czarna owca", ale jak mozna sie wypowadac tak krytycznie na podstawie 1 psa z danej rasy - choc i to pozostaje pod znakiem zapytania!!! A co do jej instynktow - to nie roznia sie specjalnie od innych ras struzujących czy obronnych. Znam rasy duzo grozniejsze rasy (na ktore ja bym sie sama nie zdecydowala, ale na Tose tak), a z bojowego psa juz niewiele w Tosie zostalo. Nie twierdze ze to misie-zabawki. To sa psy - duze psy, z ktorymi trzeba wlasciwie postepowac - w tym nie roznia sie od innych duzych ras. To mowilam ja - posiadaczka Tosy od ok. 2 lat . Znam tez nie tylko 1, swoją Tose, ale kilkanascie innych, chodze na wystawy, uczestnicze w forum o molosach, znam kilku hodowcow. Ze swoja Tosa chodze na spacery z innymi psami i nigdy nie bylo problemow. Gdybym miala kupic jeszcze raz psa - to tylko Tose. A jak ktos chce poznanc prawde - proponuje poszukac jakis wiarygodnych informacji np: http://www.molosy.pl/Forum/viewtopic.php?t=1859&postdays=0&postorder=asc&start=0 Wsztrskich ktorzy chcieliy sie dowiedziac o Tosach czegos normalnego i prawdziwego, zapraszam do kontaktu ze mna. Z reguly nie podaje tak ochoczo kontaktu do siebie, a w sytuacji jak tak szkaluje sie te wspaniala rase - moge poswiecic troche czasu . Zapraszam tez do galerii mojej bestii http://www.molosy.pl/galeria/categories.php?cat_id=156&page=6 Pozdrawiam wszystkich rozsadnych ludzi