Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

barakudashop

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    71
  • Rejestracja

O barakudashop

  • Urodziny 18.03.1958

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Warszawa
  • Kod pocztowy
    02-496
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

barakudashop's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Do Olo75 Trochę póżno na rady ,ale dzieki.Piec jest już wybudowany o konstrukcji pięciokanałowej w/g schematu ze strony http://www.pyromasse.ca/articles/5runheater.html Szczegółowy schemat warstw zciągnąłem z innego miejsca.Moja zmiana w piecu polegała na tym, że na tylnej ścianie powstała komora na całej szerokosci pieca i z niej jest rozprowadzane ciepłe powietrze do dwóch pokoi i łazienki.Piec był użytkowany już dwie zimy i się sprawdza bez problemu.Ma duży zapas energetyczny ,tym bardziej ,że dom jest wykonany z dużym naciskiem na energooszcędność .W zimę przy minusowych temperaturach wystarcza ok 8-10 kg drewna na dobę i jest utrzymywana temperatura pomieszczeń 21-23 st.W piecu został usunięty ruszt i palenisko otrzymuje powietrze z zewnątrz nad muchiwane na szybę drzwiczek .Jak na razie justem bardzo zadowolony ze zbudowanego samodzielnie pieca. W temacie bezpieczeństwa ma cały czas aktywny czujnik czadu ,wydaje mi sie ,że jest to podstawa w przypadku różnych spalania w domu paliw stałych. Mimo dużych obaw udało się osiągnąc zamierzony efekt. Pozdrawiam wszystkich Roman
  2. Witam Jestem pierwszy raz w tym wątku ,ale chce zwrócic uwagę ,że do fugowanie potrzebna jest kielnia-fugówka która ma szerokość 8-10 mm a nie 6,5 cm . Poprostu fugówka musi się zmiescić w szerokość fygi.Zielony Ogród jak sobie wyobrażasz wykonanie fugi cifniętej o 2-3 mm kielnią o szerokości 6,5 centymetra. Nikt nie zwrócił na to uwagi i dlatego napisałem. Życzę owocnej pracy . pozdrawiam Roman
  3. Witam Wrzuć jakies zdjęcie .Jestem bardzo ciekaw jak zmiesciło się palenisko i piekarnik w piecu o wysokości 80 cm. Musi to być ciekawa konstrukcja skoro spala tak duże kloce i w piekarniku można ,przy tej temperaturze upiec chleb
  4. Witam Jakiej wielkości musi być klocek ,zeby podgrzać 300 kg masy do 100st i grzać przez 10 godz. ?
  5. Witam Premakultura -ładny piec ,podobny do mojego ,ale wnetrze na pewno inne i z tego co zrozumiałem to jest to jedna warstwa cegły z paleniskiem z szamotu.Przy temperaturze elewacji ok.80 st nie masz za gorąco w domu ,wydaje mi sie ,że to jest wysoka temperatura. Ostatnio 10 dni byłem na działce i miałem mozliwość przetestoiwać piec w ciagłej pracy.Wcześniej teoretycznie wyliczyłem zapotrzebowanie na ciepło w domu i wyszło ,że na 24godz. powinienem spalac ok 8-10 kg drewna .Dom 70 m2 i przyjąłem ok 10W /m2 /godz..W praktyce okazało się ,że obliczenia były prawidłowe i przy paleniu co 24 godz 8-10 kg utrzymywała sie temp 21-23 st.Temperaturę elewacji pieca oceniam ,tak organoleptycznie na max.35-40st. Ze wzgledu na warstwę opóżniającą transmisję ciepła /tektura i glina z piaskiem/ ciepło jest oddawane wolniej i dłuższym czasie . Jak na razie jestem zadowolony ze sprawnosci pieca .Grzejniki elektryczne a własciwie sytem ogrzewania elektrycznego będzie raczej atrapą potrzebną do odbioru budynku do użytkowania i może po dłuższej przerwie w celu szybszego podgrzania pomieszczeń. Biorąc pod uwage cene zakupu drewna z transportem wyszło /nie liczą własnego cięcia i rąbania/ że miesięczne koszty ogrzewania paląc w piecu nie przekroczy 100,-.
  6. Fajny kocioł,ale dlaczego stoi na zewnatrz i to na palecie,z tego co zrozumiałem to na bieżąco jest eksploatowany. Kocioł wykonałeś samodzielnie czy może tutaj http://www.p2ar.pl/
  7. Witam Ja sie nie chwalę takimi filmami .bo nie są moje.Pokazuje je tylko dla tych co maja chęc obejrzeć i wyciągnąc wnioski. Tak jak piszesz to ja nie stworzyłem ,tylko wybudowałem piec zgodnie z projektem i schematem w/g którego od dawna były budowane te konstrukcje i nie wydaje mi się ,że trzeba być bardzo odwaznym ,zeby to zrobić. Jezeli chodzi o spalanie to wydaje mi się ,że te konstrukcje są własnie przewidziane do spalania jednorazowo dużej ilości drewna i dużą akumulację z póżniejszym powolnym oddawaniem ciepła do pomieszczeń .To nie sa piece do ciagłego lub długiego palenia.Oczywiscie to są tylko i wyłacznie moje subiektywne wnioski ,które wyciągnąłem z lektury w sieci i korespondencji z Polakiem mieszkającym w Stanach i zajmującym się budową pieców.Napewno konstrukcja tych pieców jest z dawnych lat ,ale wydaje mi się ,że w moim przypadku powinna sie sprawdzić. Miedziannik czy mógłbyś wrzucic kilka zdjęć swojego pieca ,chetnie bym zobaczył tak sprawną konstrukcję ,kto wie może jeszcze kiedyś będą stawiał jeszcze jakis piec i bym poszerzył swoją wiedzę n/t budowy pieców. Bogusław masz rację jezeli chodzi o korę brzozy .Dawno temu dość dużo żeglowałem po Mazurach i nieraz trzeba było rozpalić ogień /nie używaliśmy butli gazowych/ i nie zastapiona ,nawet w deszczu była kora z brzozy nawet mokra potrafiła rozpalić ognisko,ale to tylko taka nostalgia do dawnych bardzo fajnych czasów.
  8. Piszac o drewnie iglastym miałem na mysli drewno użyte do rozpalania w relacji z prób w http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14d.htm i dlatego mógł powstawać ciemny dym na poczatku palenia .Poza tym piec był mokry.
  9. Witam Jestem absolutnym amatorem i jest to mój pierwszy piec ,ale jak na razie jestem zadowolony i po ostatnich poprawkach /usuniecie kanału na tylnej scianie paleniska i doprowadzenie powietrza tylko na szybę nie mam zadnych problemów z rozpalaniem i paleniem w piecu.Rozpalając zimny piec jest trochę wieksza ilość szaro-białego dymu. Po osiągnieciu temperatury, dym a raczej para jest słabo widoczna.Spalanie jest też zadowalajace.Po kilkunastu paleniach mam na dnie paleniska/nie ma rusztu został zaślepiony/ 1-1,5 cm popiołu. Jezeli chodzi o relacje z mitingów w Stanach to ja odbierałem to raczej jak zabawe w zdunów i zbieranie doświadczeń w obcowaniu z budową różnych pieców.Ja też podjąłem się budowy pieca z mieszanymi uczuciami czy sie uda ,ale wydaje mi sie ,że raczej udało sie. W relacji z budowy podobnego pieca do mojego i palenie w nim, wydaje mi się ,że duży wpływ na dym ma też rodzaj drewna spalanego.W relacji widać ,że jest to drewno iglaste posiadajace dużo zywicy Ja w tej chwili palę drewnem brzozowym o wilgotności w granicach 12-18%. Miedziannik ,jak długo spalasz w swoi piecu te 40-60 kg i na jaką powierzchnię jest przeznaczony w/w piec. edit. Miedziannik pokaż w którym miejscu jest napisane ,ze temp. spalin ma mieć 100st. .W opisach dopatrzyłem sie ,że jest mowa o ok,170-180 st.,może zle doczytałem i jestem w błedzie.
  10. Szyber jest zamykany dopiero po całkowitym spaleniu drewna kiedy zostaje jedynie trochę zaru.Poza tym piec jako całośc jest szczelnie zamknięty i nie ma miejsca na ulatnianie sie czadu.Kazdy szyber też nie jest całkowicie szczelny.nie zamykanie komina powoduje duże straty ,piec jest przewietrzany i szybciej sie wychładza i nie jest moim celem ocieplanie klimatu;). Jezeli chodzi o zapach to tak jak pisałem mam nadzieję ,ze z czasem zaniknie zupełnie. Spalanie w piecu nie jest takie bardzo intensywne ,raczej umiarkowane ,żeby gazy zdążyły sie dopalić.Intensywne jest wtedy jak w czasie palenia otworzę drzwiczki to zaczyna ta buzować jak silnik odrzutowy ,ale nie o to chodzi.
  11. Witam Zapach o którym pisałem pochodzi z komory wykorzystanej przeze mnie jako multiplikator ,czyli z tej komory trzema przewodami ocieplonymi rozprowadzone jest ciepło do pomieszczeń .Komora ta jest w miejscu warstwy transmisynej /tektura 6mm i 12 mm glina z piaskiem/ .warstwa ta jest na trzech ścianach pieca a na czwartej ,tylnej jest szczelina 100mm i to jest własnie ten "multiplikator".Zapach ten równie dobrze może być z wypalanego kitu żaroodpornego,świeżej cegły szamotowej która też musi się wygrzać lub rzeczywiscie z tej tektury.Naważniejsze jest to ,że już praktycznie zapach znikną . Jezeli chodzi o rozpalanie to to jest jak najbardziej optymalne rozpalanie i ten wsad spala sie przy zredukowanym dopływie powietrza ok.3 godz. do uzyskania samego zaru który jeszcze gazuje i widać małe niebieskie płomyki.Za ok.2 godz. zamykam szyber do komina i dopływ powietrza z zewnatrz i po ok.5 godz. piec zaczyna grzać czyli scianki stają sie wyczuwalnie ciepłe .Z upływem czasu temperatura pieca rośnie i tak trzyma do ok 24 godz.Po tym czasie jak rozpalam to palenisko jest jeszcze mocno ciepłe. W okolicznych domach patrząc na kominy to rano kiedy ja sie cieszę komfortem cieplnym.inni w zimny poranek muszą szybko palić ,żeby nie marznąć. Przy jednodobowym paleniu można z powodzeniem ogrzac dom 80-120 m2.Oczywiscie musi być zachowana jakaś rozsądna izolacyjność takiego budynku
  12. Dzięki za odpowiedż Testy będę kontynuował,ale chyba nie wiele jest już do zrobienia.Piec musi się wypalić .Poczatkowo z komory na plecach przy wysokich temperaturach czuć było taki dziwny zapach/nie był to czad bo cały czas mam aktywny czyjnik czadu i cały czas jest zero/ a teraz już praktycznie go nie ma.podejrzewam ,ze to jest winna utylizacja tektury i z casem wszystko sie ułoży i "stary" piec nie bedzie emitował dziwnych zapachów. W sumie było ok.20 może wiecej paleń i dwa razy wyrzucałem popiół.Jak zauważę coś ciekawego to sie podzielę.Zobaczę jak będzie przy wiekszych mrozach .Teraz temperatura potrafi wzrosnąć nawet do 28 st tak było w tą niedzielę jak wieczorem spaliłem ta co na zdjęciach i filmie .Wieczorem piec był jeszcze dośc mocno ciepły .Termometr na wyjściu przy zamknietym szybrze wskazywał jeszcze ok,100st,ale sie rozpisałem .
  13. Witam Podczaas tego pobytu paliłem ze zredukowaną o 50% ilością powietrza i efekty są takie ,że bardziej drewno jest zgazowywane i widać spalanie gazów ,Mam wrażenie ,że piec szybciej do wiekszej temperatury się nagrzewa przy spalaniu tej samej ilości drewna.Nasuwają sie moje ,oczywiscie subiektyne wnioski,że palenisko nie jest za mocno przedmuchiwane i dokłdniej mogą sie spalić gazy. Poniżej zdjęcie z załadunkiem ok 22kg i podpalenie a póżniej film z palenia się tego załadunku ze zmniejszoną o ok.połowę ilości jest powietrza.Przypomnę ,że u mnie powietrze doprowadzane jest rurą o srednicy 100 mm z zasuwą zamykającą całkowicie. Niestety nie mogę wrzucić zdjecia na ImageShack może już nie mam transferu lub nie wiem co. Wrzuciłem na fotosika http://images68.fotosik.pl/312/d1a3c78e94aeab86.jpg http://images69.fotosik.pl/313/6037195ac8850039.jpg
  14. Za kilka dni znowu ma być trochę cieplej:D,ale znowu zacznę palić i może być powrót zimna. Z paleniem ciagłym w piecu może być problem ,nie mieszkam tam na stałe tylko na weekend dojeżdzam i dwa-trzy razy palę. Teraz jade w sobotę rano i co najmniej trzy razy napalę .Pierwszy raz sobota rano załaduję ok.25 kg brzozy a póżniej zobacze czy co 24 godz, czy co 12godz. popalę czyli rano i wieczorem po ok 15kg.jeżeli takie palenie bedzie wytrzymywał to powinno być dobrze .Sądzę ,że na mój dom takie palenie to może byc za dużo ze wzgledu na dużą izolacyjność budynku.Z wyliczeń różnymi wzorami i tabelami zapotrzebowanie powinno nie przekraczać 30-50 W /m2. Nie wiem czy dobrze kombinuję ale skoro wartość energetyczne brzozy to 4,3 kWh z 1kg drewna to przy sprawnosci teoretycznie 50% to z wsadu 25 kg uzyskam ok 54 kWh.Zapotrzebowanie 30W/m2 to daje ok 2kWh na godzinę na dobę 48 kWh. Oczywiście są to moje zupełnie amatorskie dywagacje,które mogą być absolutnie błedne,jeżeli tak to proszę o wyprowadzenie mnie z tego błedu. Reasumując te moje wypociny to wychodzi ,że powinien wystarczyć jeden wsad ok 20-25kg na dobę lub 12-15 kg co 12godz.
  15. Witam Dalszy ciąg prób i kombinacji z praca pieca. Byłem teraz 3 dni na działce i kilka razy paliłem w piecu .Dwa ostatnie palenia wykonałem wracając w zasadzie do punktu wyjścia i okazało sie ,że najprostsze rozwiazania są dobre.Wyrzuciłem kanał na plecach paleniska doprowadzający wtórne powietrze na wys ok.350 mm. i zaslepiłem otwór po ruszcie całkowicie ,czyli jedynym doprowadzeniem powietrza jest szczelina przy drzwiczkach o wym 300mmx25mm dmuchajaca na szybę .Takiego rozwiazania jeszcze nie próbowałem.Oczywiscie gardziel wróciła do wielkości ze schematu /usunąłem płytki zwężające/.Zaskoczenie było dość duże ,bo z paleniem nie było żadnych problemów .Ładnie i dość intensywnie drewno sie spalało i było widać wyrażnie jak w górze dopalają sie gazy ze zgazowania drewna.Wcześniej Bogusław chyba wspominał ,że powietrze doprowadzone na szybę w części jest powietrzem wtórnym i to by było to. Chyba pozostanę przy tym rozwiazaniu.Nagrałem film z palenia i wstawiłem na YouTube poniżej link Jeżeli chodzi ilość palenia to zrobiłem próbę i rano spaliłem ok 20 kg a wieczorem trochę mniej ok.18 kg i nic specjalnego nie zauważyłem .Temperatura spalin doszła do 150 st. i nie chciała wzrosnąć.Wydaje mi się że temperatura spalin też nam mówi w jaki stopniu piec "wypełniony" akumulacyjnie .Wzrost spalin powyżej 200st to byłby sygnał ,ze piec już jest pełny i dalsze palenie może być nie zdrowe dla niego. p.s przepraszam za dośc wyrażny oddech na filmie ,ale zbyt blisko trzymałem telefon przy twarzy i tak wyszło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...