Moja kochana Mama (lat 74) kibicka Franusiowa, biega dzisiaj po wsi po koleżankach emerytkach, i melduje mi telefonicznie ile sms-ków już sie Jej udało wysłać.
W czasie rozliczeń pitowych, jako była księgowa proponuje pomoc - rozlicza pity a w odliczeniach wpisuje Frania.
Wybaczcie musiałam się uzewnętrznić bo taka jestem z niej dumna :)