Oddzielenie kotła na paliwo stałe od instalacji co pracującej w układzie zamkniętym robi się głównie ze względów bezpieczeństwa. Wprowadzanie tlenu do układu grzewczego jest tutaj sprawą drugorzędną. Instalacja kotła na paliwo stałe powinna być oddzielona od układu zamknietego wymiennikiem cieła, który przejmuje ciepło od kotła węglowego i separuje układ zamknięty wewnątrz budynku. W związku z tym, że kotły na paliwo stałe nie mają tak doskonałej i niezawodnej automatyki, która może nas skutecznie zabezpieczyć przed przegrzaniem kotła czyli wzrostem temperatury pow 100 °C dlatego te kotły muszą pracować w układzie otwartym wraz z dodatkowym osprzętem takim jak zawór dopuszcający wodę zimną celem schłodzenia kotła + naczynie wzbiorcze układ przelewowy itd. Gdy woda w kotłe na paliwo stałe osiąga temp pow 100°C przegrzewa się i zmienia się w parę zwiększa swoją objętość a zamknięta w korpusie kotła podnosi ciśnienie - tworzy sie bomba w kotłowni bez zabezpieczenia zewnętrznego grozi wybuchem i takie przypadki miały miejsce. Grzejniki panelowe pękające i wymieniane w latach 90 tych były z kilku powodów: - złe składowanie i brak zabezpieczeń antykorozyjnych powodwał że zamontowane do instalacji już były skorodowane wewnątrz, - grzejniki głównie były montowane w budownictwie wielorodzinnym w budynkach mieszkalnych gdzie zamiast wymiennikowni instalacja pracowała na hydroelewatorach gdzie były duże skoki ciśnienia a chwilowe wartości dochodziły nawet do 12 atm a grzejniki miały dopuszczenie do 4 atm praca 6 atm ciś próby dlatego żaden grzejnik nie mógł pracować długo i wkońcu pekał. - woda w tych instalacjach była wodą sieciową nieuzdatnioną i zanieczyszoną - woda w budownictwie wielodzinnym była spuszczana w okresie letnim co powodowało kontakt grzejnika z powietrzem czyli z roku na rok postepującą korozję pozdrawiam Robert