Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

RobertoBumBum

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez RobertoBumBum

  1. W kwestii wyglądu to mam nieodparte wrażenie, że jednak od płytowych są ładniejsze a po za tym jest dostępnych coraz więcej przepięknych grzejników żeliwnych stylizowanych na retro: http://thedesignhub.files.wordpress.com/2012/02/cast-iron-radiators.jpg http://www.artykulygrzewcze.com/bilder/laurens_retro_grzejnik_stylowy.jpg
  2. RobertoBumBum

    Grzejniki Radox

    Ja mam grzejniki Radox, zdecydowaliśmy się na nie z żoną ze względu rozsądną cenę przy ciekawym wyglądzie. Nie jestem w stanie określić jak sprawują się ogólnie, jedynie na naszym przykładzie, ale puki co jesteśmy zadowoleni, działają bez zarzutu a i wyglądają dobrze. Początkowo też myśleliśmy o Purmo, ale zastanawialiśmy się nad kilkoma wariantami. Radoxa znalazłem w internecie, ale,że ja wolę pomacać więc pojechaliśmy do sklepu obejrzeć na żywo, i faktycznie wzory są nowoczesne, jest z czego wybierać. Jak pisała martulaa faktycznie ma to na wyłączność ta jedna firma, mają sieć kilku sklepów w Polsce. Bądź co bądź z tego co się dowiedziałem i na postawie przeprowadzonego wywiadu środowiskowego : Radox ma kilka fabryk, pracują ponoć na niemieckim sprzęcie, firma jest dość świeża bo jest na rynku chyba kilka lat, ale ich fabryka produkowała dla innych dużych firm grzejnikowych przez lata. W kwestii jakości - nie używa powłoki miedzianej jak większość tanich firm grzejnikowych. Mają też jakieś certyfikaty różnej maści ale nie pamiętam dokładnie co i jak bo się aż tak nie wgłębiałem. Gwarancja do 10 lat. Tak jak już pisałem ja jestem zadowolony, znajomym poleciliśmy, kupili, też zadowoleni, ale najlepiej na spokojnie sobie poszukać i dobrać coś odpowiedniego dla siebie, bo jak komuś nie zależy za specjalnie na wyglądzie to może lepiej Purmo? Ale powiem szczerze ,że ile by się nie zastanawiało to i tak nie przewidzisz - teraz potrzebowaliśmy więcej grzejników więc kupiliśmy trochę tańsze i jest w porządku, poprzednio było ich nie wiele więc kupiłem droższe, Vasco, na pewniaka, że na pewno będą ok a okazało się ,że zabawy miałem przy nich co nie miara
  3. A właśnie, zapomniałbym o ważnym elemencie - mianowicie tarasie. Obecnie mamy niezadaszony taras z wyjściem z salonu. Teraz już wiem na pewno,że dużo praktyczniejszy jest zadaszony, ponieważ jak wiemy pogoda płata figle i różnie to bywa. Druga rzecz możemy lepiej sobie zagospodarować taras zadaszony, bo sprzęty nie są tak narażone na czynniki atmosferyczne. No i jeżeli macie taką możliwość szafa lub jakieś miejsce do składowania na, bądź w pobliżu tarasu też się sprawdza, jest gdzie schować poduchy, koce itp. itd.
  4. Myślę, że niezależnie od ilości podawanych przykładów, człowiek i tak uczy się na własnych błędach, tym bardziej,że każdy z nas ma inne potrzeby. Ktoś wspominał o błędzie jakim było usytuowanie pralni na górze, u nas było odwrotnie - pralnia z suszarnią jest na dole, tak więc pranie trzeba znieść z góry, gdzie są wszystkie sypialnie, po czym już suche znów wnosić, kompletnie bez sensu, ale na niektóre rzeczy początkowo nie zwraca się uwagi Po za tym należy pamiętać, że miejsca do składowania nigdy za dużo, w domu różnego rodzaju szpargałów jest dużo więcej i czasem lepiej mieć salon czy kuchnie nieco mniejsze , za to schludniejsze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...