Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

morsisko

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

O morsisko

  • Urodziny 25.11.1954

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Brodnica
  • Kod pocztowy
    87-300
  • Województwo
    kujawsko-pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

morsisko's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Mam dwa pytania. Pierwsze pytanie. Dotyczy doprowadzenia do paleniska tzw. powietrza wtórnego. Myślę tu o rozwiązaniach polegających na tym, że powietrze doprowadza się do paleniska nad stertą palącego się drewna, zarówno z boków jak i z tyłu paleniska. Czy w sytuacji, kiedy w palenisku będzie ruszt i powietrze docierać będzie zarówno przez niego jak i przez drzwiczki zarówno w ich dolnej jak i górnej części, czy warto jeszcze zadawać sobie trud i doprowadzać go nad palący się wkład drewna? Drugie pytanie. Wojtek kiedyś wspomniał, że myśli o tym, aby zastosować tzw. dopalanie spalin. Czy ma ktoś pomysł jak by to można zorganizować, aby część spalin ponownie skierować do paleniska tak, aby osiągnąć to w jak najprostszy sposób? Tak sobie myślę, że główną korzyścią takiego rozwiązania byłoby podniesienie temperatury w palenisku a tym samym zwiększenie sprawności pieca. Pozdrawiam.
  2. A bez metafor. W ceramice to ja jeszcze żółtodziób jestem. Możesz trochę "otwartym tekstem".
  3. Mam prośbę! Nabyłem drogą kupna cegły szamotowe po uzyskaniu zapewnienia że są to cegły "przemysłowe" dobrej jakości. Otrzymałem je wczoraj. Są trochę nietypowe, bowiem ich wymiary to: 360x145x65 mm. Przy takich gabarytach ważą po 7.65 kg a jest to objętościowo mniej więcej tyle ile dwie typowe prostki. Mają wybite oznaczenie: w pierwszej linii - 4 a w drugiej - 23335. Bardzo proszę o informacje, które pozwolą mi zorientować się co kupiłem i czy nada się toto na budowę piecyka ceramicznego.Pozdrawiam.
  4. W trakcie trwania "warsztatów" w (ciągu czterech dni), wyjątkowo sprawnie działający zespół pod wodzą Piotra, zbudował piękny piec!. Bardzo dziękuję za umożliwienie mi dołożenia do tego ręki.
  5. Bogusław. Zapoznałem się z całym materiałem tego forum i mam pytanie. To znaczy mam wiele pytań ale najpierw dopytam o dopalacz spalin. Szrajber w swojej książce „Nowoczesne piece mieszkaniowe” prezentuje metody obliczania parametrów niezbędnych przy budowie pieca. Dla przykładu wylicza, że przestrzeń wolna nad paliwem w palenisku z którego wychodzą gazy o ciepłocie 600°C przez kwadratowy otwór w sklepieniu o boku 10 cm w ilości 40 litrów na sekundę, powinna wynosić 43,5 cm. Jeżeli do tego dodać najkorzystniejszą grubość warstwy opału (drewna) równą 25 cm to otrzymamy wysokość komory paleniskowej równą 68,5 cm. W tabelach na końcu książki wartość tą zaokrągla do 70 cm. W tejże książce nie wylicza i nie podaje optymalnej wysokości komory dopalacza spalin. Jedynie z analizy rysunku pieca jego autorstwa można wywnioskować, że odległość od dyszy do sklepienia dopalacza wynosi 66,5 cm. Jedna z wypowiedzi na tym forum „Strumień palnych gazów uwolnionych z paliwa trzeba przecisnąć przez "palnik" - dyszę. Tę mieszankę trzeba spalić w izolowanym cieplnie kanale ceramicznym, na dość długim odcinku i w dostatecznie długim czasie” Inne wypowiedzi w tej kwestii sprowadzają się jednak do tego, że ta komora nie powinna być za wysoka. Również Ty w swojej „lokomotywie” masz stosunkowo niski dopalacz spalin. Stąd moje pytanie. Jeżeli nie jesteśmy ograniczeni przestrzenią to jaki powinien być optymalny kształt i wymiary komory dopalacza spalin?
  6. Wojtek, Jakoś mi tak do Ciebie najbliżej chociaż Cię nie znam. Poruszony przez Ciebie w tym poście temat nie został podjęty. Temat ogrzewania ceramicznego wciąga mnie coraz bardziej. Lęgną mi się w głowie różne pomysły. Jednym z nich jest właśnie dotlenianie spalin w gardzieli, tylko.... no właśnie. W mojej koncepcji ten fragment piecyka miałby napowietrzaną dyszę prostokątną na niemal całej głębokości paleniska, może nawet z możliwością regulowania szczeliny. Problem w tym, że Bogusław pisze, iż gardziel powinna być okrągła. Wówczas działa ona jak dysza Venturiego. W miejscu przewężenia tworzy się niższe ciśnienie od tego panującego w najbliższym otoczeniu, zatem powietrze do tego elementu piecyka byłoby przez dyszę automatycznie zasysane. (Pomińmy na razie inne pytanie - jak powietrze tam doprowadzić i jakie) I teraz to o co chcę spytać. Czy jeżeli dysza będzie miała taką samą powierzchnię przekroju jak gardziel okrągła, tylko będzie mocno wydłużonym prostokątem, to nadal będzie się zachowywać jak dysza Venturiego??? Męska intuicja podpowiada mi, że TAK:yes: Gazy spalinowe przeciskając się przez przewężenie, coby nadążyć muszą przecież przyspieszyć a jak przyspieszą to w tym fragmencie piecyka wytworzy się podciśnienie. Zatem będzie i wilk cały i owca zjedzona. Potwierdzasz?
  7. Remiks, bardzo dziękuję za zdjęcia. Powiem krótko – SPRYTNIE ZROBIONE. Dla mnie inspirująco!!! Przepraszam za wczoraj! Wszedłem pierwszy raz na forum nie mówiąc nawet "dzień dobry"! Tak się skupiłem na tym, żeby zrozumieć, jak zamieszcza się posty (nie było łatwo), że … wyszło jak wyszło. Do tej pory nie zabierałem głosu bo jak na razie w sprawie ogrzewania ceramicznego nie mam nic do powiedzenia. Śledzę wątek na bieżąco, choć do tej pory nie miałem jeszcze cegły szamotowej w ręku. Mam jednak pomysły skażone tylko tą wiedzą, którą tutaj posiadłem. Ma to tę zaletę, że nie wiem, iż pewnych rzeczy nie można zrobić i być może dlatego coś nowego z czasem wniosę do tematu:)
  8. Prośba żebyś pokazał zdjęcia, które pozwolą zrozumieć, jak rozwiązałeś kwestię piekarnika i odbiornika opadowego. No i najważniejsze - czy piekarnik tylko podgrzewa, piecze czy też przypala. Żeby można było w nim upiec chleb to potrzeba temperatury w granicach 220 stopni Celsjusza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...