Wojtek, Jakoś mi tak do Ciebie najbliżej chociaż Cię nie znam. Poruszony przez Ciebie w tym poście temat nie został podjęty. Temat ogrzewania ceramicznego wciąga mnie coraz bardziej. Lęgną mi się w głowie różne pomysły. Jednym z nich jest właśnie dotlenianie spalin w gardzieli, tylko.... no właśnie. W mojej koncepcji ten fragment piecyka miałby napowietrzaną dyszę prostokątną na niemal całej głębokości paleniska, może nawet z możliwością regulowania szczeliny. Problem w tym, że Bogusław pisze, iż gardziel powinna być okrągła. Wówczas działa ona jak dysza Venturiego. W miejscu przewężenia tworzy się niższe ciśnienie od tego panującego w najbliższym otoczeniu, zatem powietrze do tego elementu piecyka byłoby przez dyszę automatycznie zasysane. (Pomińmy na razie inne pytanie - jak powietrze tam doprowadzić i jakie)
I teraz to o co chcę spytać.
Czy jeżeli dysza będzie miała taką samą powierzchnię przekroju jak gardziel okrągła, tylko będzie mocno wydłużonym prostokątem, to nadal będzie się zachowywać jak dysza Venturiego??? Męska intuicja podpowiada mi, że TAK:yes: Gazy spalinowe przeciskając się przez przewężenie, coby nadążyć muszą przecież przyspieszyć a jak przyspieszą to w tym fragmencie piecyka wytworzy się podciśnienie. Zatem będzie i wilk cały i owca zjedzona. Potwierdzasz?