Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

budmet

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez budmet

  1. witam Cysio - u mnie wszystko było jak należy. Wstawiłem płytkę żeliwną, na płytkę żeliwną ułożyłem ściętą cegłę szamotową. Dołożyłem również zagiętą rurkę przez otwór boczny, która doprowadzała PW.. Żadnego kopcenia, temperatura 60 stopni, rurę od czopucha można dotknąć, ale do przedwczoraj. Od dwóch dni zaczęło kopcić !!!! z komina. Doprowadza mnie to do szału. Czy nieszczelne sznury w drzwiczkach zasypowych i popielnikowych mają wpływ na dym z komina? Poza tym w którym miejscu powinno być doprowadzone PW w palniku? Widzę , że różnie proszę o radę pz jano
  2. DS Cysio - kupiłem węgiel z kopalni "Mysłowice-Wesoła" : c318 orzech II, klasa węgla: 28/050/06, wartość opałowa: 29225 kj/kg - rewelacja:lol2: zrobiło się przyjemnie bardzo pz jano
  3. DS Cysio - http://allegro.pl/kociol-stalowy-rickenbacher-ultrax-sm-25kw-i3871884492.html http://www.buderus.lublin.pl/-rickenbacher-ultrax-sm-c3c2i326.htm pz jano
  4. -------------------------- DS Cysio - dziękuję za rady. Podglądam cały czas dyskusje. Moje nieszczęsne paliwo ( została jeszcze tona ) mieszam ze zrębkami i opada na ruszt. Temperatura 55-58 na piecu. Teraz wiem co szukać ( orzech II ). Włożyłem żeliwną płytkę i jest w porządku. Wloty wtórnego powietrza według mnie ułożone są za wysoko. Muszę pomyśleć coś w temacie rurki od zewnątrz z kolankiem. zamówiłem zrębki - cały wóz- odbieram w tym tygodniu. mam jeszcze jedną sprawę. Dobry kolega ( z którym czasami latamy:D ) jest zainteresowany kupnem z Leroya kotła o nazwie Rickenbache Ulrax SM - nowość związek z firmą Wolf. Duży kocioł na wszystko , żeliwny ruszt, dużą komora zasypowa, drzwiczki zasypowei i drzwiczki popielnikowe w porządku. Jest to górniak, ale zauważyłem tylko płomiennice ( dwa rzędy 5 cm średnica ) . To jest cały wymiennik ??. doradź proszę warto czy nie 2760 zł brutto. pz jano
  5. Cysiu, wypala mi opał się przy palniku i tworzy się pustka, no i się zawiesza. Poza tym paliwo w komorze rozpala się na całej powierzchni. Wymieniłem sznury w klapie zasypowej i zespolonych drzwiczkach żarowo-popielnikowych. Muszę pogrzebać od góry i paliwo opadnie, próbowałem różnie układać , przekładać kawałki desek i dupa blada . Pompkę mam ustawioną na jedynce. Z pewnością jest lepiej niż w ubiegłym sezonie, ale... Może uszczelić ten prześwit w drzwiczkach żarowo- popielnikowych ( konkretnie powierzchnię rusztu pionowego z dziureczkami, jeżeli to jest ruszt ? ) pz johny
  6. witam dzięki za odpowiedź ( konstrukcje podobaja mi się - musiałbym dotknąć - Pan P - szacun, z tego co wiem to w KDS będzie rozwój ). Co myślisz o Dakonie Dor i Hefie ? Co do mojego kotła to tak, palę nadal syfem. Od poniedziałku mam urlop i będzie zabawa. Moja płytka metalowa włożona pod wymiennik nad rusztem do tylnej ściany , na której ułożylem poziomo szamot szer 29,90 cm / wysokość 3 cm i głębokość 11,2 cm wygiął się do góry ( lekkie jajo ) - musiałem wyciągnąć . Następnie włożyłem sam szamot L. no i sie zaczęło. Szamot popękał , zawieszało się , robił sie koks wygasało i czyszczenie , wyciaganie syfu z pieca - straszne. Chodził jako tako jak byłem w domu i mogłem przerusztować pogrzebaczem od góry. Wczoraj wracam z pracy i w piecu czarno , pełno węgla i powtórne wyciaganie. Szybko wyklepałem tę wygiętą blachę , włożyłem nad ruszt wciskając mocno. Ułożyłem poziomo szamot, ten wyższy który był z tyłu połamał się i włozyłem pod tylną scianę ( jest krótsza ). Wsypałem trochę tego lepszego paliwa i doszło do 59 i trzymało. O godz 20.00 wsypałem również lepszy węgiel i trzymało do 6.10 rano > Wchodze do kotłowni i 57 na kotle. Zrusztowałem i wsypałem taki grubszy o 6.25 i do pracy. Teraz dzwoniłem do domu i na piecu 51 . Mam już przygotowaną płytkę żeliwną pod wymiennik o takich wymiarach jak wyżej. Zapytam mam prześwit 14 cm od górnego wymiennika do rusztu - ok ? podobały mi palniki w KDs i KUS jak możesz przedstaw Twoje pz johny
  7. witam trochę posiedziałem przy world of tanks. Używam pompki ( zazwyczaj na drugim biegu ). Wyczyściłem komin, wymieniłem sznury drzwiczek zasypowych i popielnikowych. Obecnie palę tym moim gorszym groszkiem. W sobotę rozpaliłem. Po rozpaleniu ustawiłem na 60 C. Temperatura doszła do 55/56 dalej nie poszło Nastawiłem miarkownik na 70 C i zaczął szumieć, ale uspokoiło się i po 10 - 12 minutach mam 70. Później spadło do 60. Ustawiłem na 60 i osiągnęło 57. Najlepsza temperatura do uzyskania to 55-57. Komina nie widziałem, ponieważ było ciemno. W kwestii stelażu i uszczelnienia górnej klapki tak na sicher to będę działał. Mam nadzieje ,że pójdzie. W listopadzie kupię worek orzecha II i spróbuję. pz jano
  8. serwus paliwa mam sporo, ponieważ kupiłem w sierpniu 3 tony 200 - muszę wypalić - trudno dzisiaj rozpaliłem około 17.00 , prętem oczyściłem palenisko, szamotki siedzą na miejscu. Tak jak mówiłem pomyślę nad stelażem. Rozpaliłem szybko, przesunąłem żar w kierunku palnika. Osiągnąłem tem 50. , na zewnątrz czyściutko. Następnie ustawiłem miarkownik na 60 C i kicha, długo się wkręcał do 55 c 10-15 minut. tworzyłem drzwiczki dolne ( 25 minut ), moc przybywa i doszło do 58/9. Nie widzę komina -ciemno jest godz. 19.41. jak myślisz może mam dobrany za mały piec ( 23kw , 2m ) ? jutro czyszczę komin i wymienię sznury w drzwiczkach. pz jano
  9. cześć Dobra myśl z tym stelażem, muszę pokombinować. Wczoraj chciałem zrobić na styk - nie udało mi się. Teraz szamotki są oparte. Staram się również przesuwać żar głębiej. Spróbuje przy uchylonych drzwiczkach żarowych ( dolne ) uchylić i zobaczę jak się zachowa piecyk. Zauważyłem taką rzecz- kiedy otworzyłem drzwiczki załadunkowe, po chwili ( około 1-2 minut ) piec zaczyna ciągnąć ostro , płomień krótkim płomienim lekko przechodzi przez zasyp, może źle to ujmę ale takie lekkie wybuchy ( sorry , nie wiem jak to ując) , moc rośnie i czopuch coraz cieplejszy. Wczoraj wieczorem pojechałem do Tatunia , zabrałem jego paliwo na próbę ( mieszanka grubszego węgla przedział 4-7/8 cm ) i zrobiło się miło. Osiągnąłem tem 58/9 na piecu szybciutko ( jedna skrzynka ) - od godz. 20.15 do 3.00 wstałem i na piecu 55 , sporo żaru i czopuch letni - extra. Paliwo nie zakleszczyło się . - extra. Rano godz. 6.20 wewnątrz jeszcze żar. Pozioma cegła szamotowa nie została ścięta tak jak na Twoim rysunku. Zostawić czy lepiej zrobić skosik? pz
  10. cześć Krzychu sprawdziłem, ruszt jest minimalnie pochylony w dół, ruszt rusza się można powiedzieć na zasadzie ( huśtawki , konika ). Zrobiłem L. Kupiłem cegły szamotowe ( 3 cm ) i ułożyłem poziomo i pionowo podobnie jak na rys., ale bez zaprawy. Górną klapkę uszczelniłem wełną. Rozpalało się świetnie, temperatura rosła. Następnie wrzuciłem moje paliwo.. Ustawiłem na miarkowniku 60 c i temperatura poszła w dół do 40C. Po 10 minutach doszło do 52c. i tak trzyma , mały dymek, rura więcej niż ciepła. Nie osiągnęło 60c. Miarkownik zmieniłem na 50 C. i tem. na piecu 48 C. rura z pieca letnia , mogę trzymać dłoń. Teraz zadałem ponownie tem. 60 na miarkowniku i na termometrze jest 52/53 max - mogę przytrzymać rękę - nie do końca. pz jano
  11. DS Z tego co pamiętam , to ruszt pochylony jest minimalnie w dół, teraz nie widzę, ale sprawdzę po południu poziomicą. Podobnie z ruchem rusztu ( bardziej w poziomie ). Wloty PW boczne przymknę zgodnie z uwagą. Najgorsze jest to, że komora zasypowa nie rozszerza się ( info - Last Rico ) pz
  12. cześć Nie miałem wczoraj wieczorem internetu . Zrobiłem tak - włożyłem w szczelinę górnej klapki wełne mineralną z Rockwoola ( miałem kawałek starej Roctona ). Rozpaliłem dołem - według mnie poszło szybciej niż rozpalałbym górnych spalaniem. Rozpalałem o 18.00 było ciemno, nie mogłem zauważyć co się dzieło na zewnątrz. , temperatura doszła do 60 C, ale później spadło. Musiałem wyjechać i ustawiłem na 60 C. Jak wróciłem o godz. 20.20 , temperatura 45 na piecu. Przerusztowałem , trochę wzrosło, w koncu otworzyłem klapę i opał zawieszony, Mam taki metalowy pręt i ruszyłem paliwo ,spadło na ruszt i temperatura wzrosła do 55 C . Miarkownik ustawiony na 57/58. Trzymało długo. Około godz. 12.00 w nocy poszedłem do pieca i tem 56 C. Nie mogłem za bardzo osiągnąć tem 60C. Tak jak piszesz , ten końcowy ruszt jest wychładzany. tak było wczoraj , popróbuje dzisiaj . Postaram wykombinować cos z rusztem tak jak napisałeś. Najpierw z blachą . Zastanawiam się nad szamotem ( to będzie taka L. Czy nie będzie to utrudnione przy rusztowaniu? Szamot będzie w ruchu i się roszczelni , chyba że posklejac zaprawą ? jeszcze jedno - czy otwory powietrza wtórnego maja być otwarte ?
  13. Czym uszczelnić ( ok 4 cm przerwy ) ?. W starym Hefie- kumpel miał taki piec i była klapka - ale szczelna. Podobno u niego sztywniało,twardniało smołą itd. i nie mozna było zmieniać ciągu przy rozpalaniu. Budmet zrobił szczelinę żeby wywołać lepszy ciąg. Teraz wysyłam przekroje i wymiary . Zdjęcia rusztu prześlę później mam kłopot z załączeniem . pz
  14. cos mi nie szło wklejanie zdjęć. Informuję, że w piecu mam rączkę zmiany przepływu spalin. Jak skieruje w dół to powinno być dolne spalanie. Jak zamknie się klapka to jest 3-4 cm szczelina i mogę zobaczyć pierwszy i drugi wymiennik. Rura doprowadza tlen do kotłowni a klapeczki wskoczyły do kotłowni... pozd
×
×
  • Dodaj nową pozycję...