A Pan Głozak sprzedał Ci ten kocioł? U mnie był, jak jeszcze istniał Ulrich do tego samegtypuo kotła - wezwał go lokalny serwisant bo nie dawał sobie rady. Wtedy już do serwisów jeździł żadko bo głownie szkolił, ale stwiedził usterkę, naprawił i od tego czasu kocioł działa idealnie (2 sezony). Zapytałem go o incydent opisywany na forum muratora - stwierdził iż faktycznie żadnego takiego innego przypadku nie mia,ł ale też czego nie napisałeś, po pierwszej wizycie sprawę w całości przejął prezes firmy Kuliczkowski i z nim korespondowałeś dalej. Stwierdził też iż faktycznie kotły KP nie za bardzo nadawały się do spalania pelletu i był w sporze z prezesem w tej sprawie. Mój pracuje na groszku i jest OK. Ale tak sobie myslę, że oczywiście przy Kliencie musiał trzymać politykę firmy. ale jest już po temacie bo Ulrich sp. zo.o. już nie ma
