Wymieniłem dzisiaj ten zawór, niestety brak istotnej poprawy.
Okazało się, że stary zawór grzybkowy nie był zapchany, nie miał też sitka. Nie było na nim osadów (kamienia, rdzy) w istotnej ilości, był też zasadniczo sprawny.
Z drugiej strony, w końcówce rury też nie było osadów (kamienia, rdzy) w dużej ilości, mogłem bez problemu wsadzić do środka palec. Ta rura idzie pionowo w dół w tym miejscu i jest w dolnym punkcie zakończona kolankiem (do którego był przykręcony ten zawór), zatem tam właśnie powinny gromadzić się osady.
Okazało się, że zawór kupiony w sklepie był zaworem z głowicą ceramiczną z dosyć małym prześwitem - a nie kulowym. Zastanawiam się jeszcze, czy kupić zawór kulowy z dużym prześwitem, może to pozwoli na lepsze przepłukanie rury. Blokada znajduje się pewnie gdzieś dalej.