Witajcie. Mam problem z dosyć szybka utrata ciepla w domu jednorodzinnym. Sytuacja wyglada tak. Dom 20lat, stare budownictwo, 160m2 (parter + pietro), ocieplony styropianem razem ze stropem, okna stare drewniane. Na parterze kuchnia, lazienka i jeden dość spory pokoj w ktorym znajduje się kominek. Pietro 3 pokoje + lazienka. Ze wzgledow ekonomicznych dom ogrzewany kominkiem (8kW + DGP) niestety cieple powietrze trafia tylko do 2 pokoi na pietrze do tego w nie proporcjonalnie (przy zamknietych drzwiach w pokoju który znajduje się nad kominkiem jest nie do wytrzymania tak cieplo, w 2 wiem przeciwnie). I tutaj jest pierwszy problem jak sprawic zeby powietrze rownomiernie docieralo do jednego i 2 pokoju. Oczywiscie poza otowrzeniem drzwi. Zamontowanie jakiegos wentylatora który będzie zasysal powietrze do 2 pokoju? Dodam ze kratka w jednym pokoju jest calkowicie zamknieta w drugim otwarta na maxa. Teraz zajedzmy na parter tutaj ogrzewany jest jeden pokoj i to ze tak powiem samym kominkiem, w lazience oraz kuchni jest na prawde zimno, nawet jeśli się 'wpusci' cieple powietrze a pozniej zamknie drzwi do pokoju to pomieszczenia potrafia się wychlodzic doslownie w 2 godz, tak ze temperatura spada o kilka stopni. Zarowno w lazience i kuchni są kratki wentylacyjne (went grawitacyjna) i uwazam ze tutaj jest problem ze cale cieple powietrze przez nie ucieka. Czy można jakos temu zaradzic? Oczywiscie pomijam sam fakt ze kiedy się nie pali to wciagu nocy pomieszczenia potrafia się ochlodzic o 4stopnie. I to przy takich temp jakie teraz mamy więc strach pomyslec co by się dzialo gdyby przyszla zima ;] Mozliwe ze zaistanial tutaj efekt pierwszego sezonu ponieważ w domu nikt nie mieszkal przez 7 lat a temp była utrzymywana na takim poziomie zeby nie rozsadzilo rur. Kiedy tylko się ociepli planowana jest wymiana okien. Tutaj pojawia się kolejne pytanie, jakie okna? Czy bawic się w super okna z super wpolczynnikami? Czy wystarcza okna z 'sredniej polki'? W domu poza kominkiem znajduje się tez CO. Stare zeliwne rury są rozprowadzone wszedzie, kaloryfery zalozone tylko na parterze, o piecu nie chce wspominac, nie wiem czy wydajnosc przekracza 60%... I co dalej? Ktory system wybrac? Kominek? Modernizacja DGP + rozprowadzenie na caly dom, może dodatkowo zamontowac plaszcz wodny? CO? Nowy piec który ogrzewalby tez wode uzytkowa? Wymiana rur z grubych zeliwnych na cieniutkie oraz wymiana kaloryferow? A może instalacja kolektorow? Jak sami widzicie jest o czym dyskutowac, licze na jakieś propozycje i pomoc.