Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

paczka662

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    47
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez paczka662

  1. kolego mam ten sam piec od 5 lat z powodzeniem palone tyklo od góry nic nie przerabiane jast taki jak kupiony ponad 12 lat temu od producenta dodany miarkownik tylko, zacznę od palenia od góry w tym piecu a doświadczenie mam nie małe wyniki bardzo zadawalające i wygoda , piec jak napisałeś Ogniwo 13 ,, taki piec ogrzewa mieszkanie 60 - 70 m, napiszę jak to wygląda w moim przypadku - zasypuję wyczyszczony wcześniej piec po same drzwiczki zasypowe a nawet z małą górką kiedyś ważyłem z ciekawości to wchodzi ok, 27 kg wegla , węgiel jakim palę to orzech w dobrym gat, po zasypie do pełna ida gazety na górę i drewienko ja przy rozpalaniu mam na dole otwarte drzi dolne i do czasu rozpalenia drewna tez uchylone zasypowe jest lepsze dojscie tlenu do pierwszego rozpalenia drewna no i z czasem węgla w procesie palenia od góry, jak widze ze drzewo sie dobrze pali i powoli węgiel się odpala zamykam drzwiczki zasypowe całkiem pozostawiam na stałe dolot powietrza w tym pokrętle co masz na zasypowych drzawiach z szczelinami ok, 0,5 cm dolne dzrwi pozostawiam jeszcze otwarte do momentu jak temperatura na piecu wyniesie ok, 50 st, jak piec osiągnie taką temperaturę zamykam dolne drzwi dolne jakie nie maja prawa mieć żadnego dolotu powietrza czyli dolne drzi szczelnie mają być zamkniete całe powietrze jakie jest potrzebne podawane jest od góry i całoy proces palenia przez człowieka się konczy , na jednym takim zasypie na tym piecu przy stałej temperaturze na piecu ok, 50 stopni pai się 48 h conajmniej, w domu przy obecnych temperaturach jest dośc cipło bo 24 stopnie dlatego zalecam wietrzyć kilka razy dziennie mieszkanie , domek, jak sa słabe zimy po wygaszeniu 48 h palenia w trzeci dzien wcalę nie pale ponownie bo mieszkanie jest tak nagrzane ze trzyma ciepło dzień kolejny bez problemu spadnie do ok, 22 / 21 stopni czyli calokiem niezle, jak są mrozne dni , po wygaszeniu się pieca , wybieram wszystko , i od nowa zasyp do pełna gazetki drewienko i rozpalamy to trwa u mnie ok 15 min i jedziemy z paleniem od góry na konelne dwa dni bo jak napisałem tyle 48 h ten piec na jednym zasypie trzyma proces palenia od góry, polecam sprawdzić, jak masz do ogrzania pomieszczenie wieksze i wiecej grzejników ten czas palenia napewno bedzie któtszy o ile sprawdzisz sam u mnie to 4 grzejniki 2 x 15 + 2 x 10 bojler 150 L budynek ocieplony, reasumując palę srednio co trzeci dzień, do piwnicy nie zaglądam grzejniki ciepłe 48 h czy to rano czy wieczorem , dymku z komina niewiele tylko przy rozpalaniu , przez cały sezon zimowy przy tym piecu i metodzie palenia oraz powierzchni jaka ogrzewa mi wystarcza 1,5 tony wegla spokojnie czyli takie mieszkanie za ok, 1,200 zł mamy dobrze ogrzane przez 6 miesięcy bo tyle trawa u nas okres w jakim wypada dogrzewac mieszkania no i gorąca woda zawsze pod dostatkiem ,,pozdrawiam,
  2. zawsze kupowałeś gówniany węgiel za parę zeta a potem w trakcie sezonu grzewczego - brechą w piec lejesz bo palić ci się nie chce , filozof grecki doradza innym a sam nie ma zielonego pojęcia o paleniu , sądzi że kamieniami w piecu sie da palić - Pozdrawiam cię kolego ,,,
  3. Tom1000k - dziękuję za rade w sobotę wymieniam ten zawór bezpieczeństwa koszt zaworu to 20 zł nie ma sensu czyścić, i 2 x odkrecać jak by coś poszło nie tak, mam nadzięje ze to tylko on jest sprawcą ze po 9 latach ciepła woda ma drastycznie słabe ciśnienie / rury stalowe ale chyba po 9 latach nie mogły az tak sie zakamienić , pozdrawiam
  4. Zadam pytanie może nieco odbiegające od zasadniczego watku tego forum ale pytałem na własciwym i jakoś brak odpowiedzi zatem zapytam sie tu - instalacja co piec na wegiel / oczywiście palone od góry / do tego bojler na ciepłą wodę to wszystko jest w kotłowni w piwnicy - ogrzewane jest mieszkanie na 1 piętrze wszystko działa prawidłowo czyli grzejniki grzeją, problem jest taki że - od jakiegoś czasu drastycznie spadło ciśnienie ciepłej wody jaka leci z bojlera z piwnicy - ciśnienie spadło we wszystkich kranach w domu obecnie jest tak małe że nalanie wanny wody trwało by chyba 2 h , cała instalacja co wraz z piecem i bijlerem ma ok 9 lat ciśnienie spadało stopniowo od ok roku aż do takiego momentu że jest to już mocno kłopotliwe , krany czyli sitka są czyste bo woda zimna ma mocne ciśnienie i leci prawidłowo , problem zapewne tkwi w dorodze wody z bojlera do mieszkania czyli kranów , licze na rozwiązanie tego problemu od czego zacząć, jeżeli trzeba będzie demontować bojler lub podobne czynności to po sezonie grzewczym dopiero, ale co może być za przyczyna takiego problemu podpowiedzcie , doradzcie od czego mam zacząć by tą usterke zlikwidować i by ponownie ciepła woda miała odpowiednie ciśnienie bo obecnie leci jak z krew z nosa . na razie hydraulika nie wzywałem jestem ciekaw czy wasza wiedza i doświadczenie będzie mi pomocna i uda się samemu problem rozwiązać - czekam na wasze sugestie i fachową pomoc od czego zacząć , pozdrawiam,
  5. witam, ktoś już o tym tu wspominał, Mam podobny problem, piec co weglowy w piwnicy + bojler na ciepłą wodę instalacja ma ok 9 lat , mieszkanie na 1 piętrze od jakiegoś czasu ze wszystkich kranów w mieszkaniu z ciepłą wodą , woda ciepła słabo leci - od 2 ch lat zaczeła lecieć ze słabszym ciśnieniem a teraz wręcz ledwie leci , nalanie do wanny trwało by chyba 2 h , jak napisałem piec jest w piwnicy obok jest bojler na ciepłą wodę jaki zasila ten pec węglowy , w mieszkaniu grzejniki grzeją ok, jedynie zrobił się problem z ciśnieniem ciepłej wody , jaki może być tego powód , bojler i inne podłończenia do domu są wykonane ze stalowych rur , czy zakamieniał bojler po 9 - 10 latach ? i jest do wymiany czy mogły się gdzieś rury przytkać, / z kranów z zimną wodą wszędzie jest mocne ciśnienie wody , problem jest jedynie z ciśnieniem ciepłej wody , proszę o mądre rady co może być przyczyną tej sytuacji i jak temu zaradzić
  6. Myjk uczy tu ludzi palic w piecu i innych się pyta ,,czy paliliłeś już od góry ,, on od kilku lat już tak pali , tylko ma jeden problem zawsze mu fuka , ale ma na to radę leje brechą w piec, pomaga ale na krótko tylko nie wie ze to wina słabego rodzaju węgla ,, postów pisze setki, a sam nie potrafi wyciągnąć odpowiednich wniosków z postów opisanych co do jakości dobrego węgla , pisanych przez innych Palę od góry już wiele lat , zawsze dobry orzech 1 gat , przy zasypie ok 28 kg popiołu wybieram mniej jak pół małej weglarki , proces palenia trwa ok 48 h na piecu 13 KW owszem ogrzewana jest nie wielka powierzchnia bo mieszkanie 70 m ale liczy się fakt że 1- przez 48 h nie schodzę do piwnicy ani razu 2 - przez 48 h jest stała temper, na piecu ok 60 st, co daje przy obecnych mrozach temp. w domu na poziomie 23 stopni miałem robione z ciekawości próby palenia resztką starego węgla gorszego gat. odkopanego ze starszych zapasów i efekt marny palenie o wiele godzin krótsze oraz połowa popiołu i skamieniałego węgla niedopalonego wybierana, Dlatego jak chcesz mieć zadowolenie z palenia i nie mieć fukania z pieca nie pal słabej jakości węglem bo są to pozorne oszczędności ,
  7. no sezon do palenia w piecach za pasem, Widze ze niejaki Myjk nadal radzi i daje wskazówki jak palić , a sam ma problemy z paleniem to mu fuka , to wygasa , napewno kamieniami będzie ci się paliło o niebo lepiej, Podstawowa zasada dobrego spalania - dobry piec i dobry wysoko kaloryczny opał - a wtedy kotłownię będziesz odwiedzał raz na 48 h. Myjk widać pojęcia pomylił, Zresztą nie pierwszy raz
  8. spaliłes mimo lekkiej zimy wiele węgla , bo za słabo lałeś brecha w piec jak ci fukał, mędrzec doradza innym jak palic a sam ma problemy z tak prostą czynnością jak palenie w piecu, a to wegiel zły a to wiatry, Znasz powiedzenie o baletnicy ? dlaczego jej słobo wychodzi taniec ?
  9. mój ton jest niezmiennie ,,, szyderczy,,, --- pawel3410 a dlaczego , czytaj skoro śledzisz moje posty,,, napisałem wielokroć, 70% tu piszacych to ,, niczym Adam słodowy ,, i ze starego zrytego zębem czasu pieca z czasów wczesnego Gierka,, metodą cegły, brechy, i kawałka złomu modzi , kleci i ,,, narzeka ,, ze mu a to fuka, a to sie nie pali jak trzeba ,,, stare samochody sa odreustarowane i do podziwiania a nie dalszej eksplatacji, a stare piece 20 , 30 letnie na złom sie wywala, koszt nowego pieca i to z wielką sprawnościa, to koszt mniejszy jak opał na 2 sezony grzewcze, a jezeli się wydaje kase na wakacje , inne przyjemności to zimą ba, nie tylko bo 6 miesięcy mamy sezon grzewczy, trzeba się męczyć w kotłowni 5 x dziennie , zatem tej męki pozostało tu wielu , narzekajacym, jeszcze conajmniej 90 dni, Ja dzisiaj ponownie po godz,16,, zasym 18 kg, zajeło mi to 20 min, ze sprzataniem kotłowni, kolejna wizyta w kotłowni środa po obiadku, Do miłego -- a u was robaczki jak ???? Jeszcze fotka z dzisiaj , przy kolejnym rozpalaniu moje dzwiczki , białe niczym obsypane mąką --- a uwas , robaczki ????
  10. scrabie - wkleiłem kilka fotek dla ciebie , na górnych drzwiczkach zasypowych ten piec ma takie jak widac na zasadzie pokrętła otworki , szczelinki --- i to jest moja kierownica , jaka u mnie wystarcza w sposób idealny do dawkowania powietrza od góry, by osiągnąć efekty jak dla mnie b, zadawalające i ja swój piec jak za lejce konia trzymam na 1, miarkowniku 2, na dolocie powietrza w dzwiach górnych ,,, ale to wymaga kilku paleń na zasadzie prób jakie nie przyniosły zadawalających efektów lecz po seri prób, i wyczuciu pieca , mam go w garści ---- jedna jedyna poprawka jak sa wiatry silne jakie mieliśmy niedawno te ustawienie jeszcze zmiejszam,
  11. u mnie w górnych dzwiczkach jest przekręcane kółeczko i jak przekręcajac - otwiera robi sie jedna szczelinka o długości ok, 2 cm i po otwarciu ustawiam obecnie przy nagrzanym mieszkaniu na max 3 -4 milimetry, przekręcajac dalej , może byc otwarta na nawet 8-10 milim, a przekręcając dalej otwiera się po przeciwnej str, 2 ga podobna szczelinka przy makimalnym rozwarciu - obie szczelinki mają po spokojnie nawet do 10 milim, każda i tak je mam otwarte przy rozpalaniu jedynie czyli przez ok 15 min, po rozpaleniu i uzyskaniu na wyjściu wody temperat, na poziomie minim, 50 stopni zmiejszam ,przy nagrzanym mieszkaniu / palac teraz cyklicznie / na jak napisałem ok 3 do 4 milim, czyli jak jest w piecu mały płomień widac taki klin Trzeba indywidualnie piec wyczuć,miarkownik mam ustawiomy na 55 -57 stopni co daje mi wodę na wyjściu średnio na poziomie od 50 do 58 sopni przy 40 h palenia ta wartość się zmnienia a na powrocie odpowiednio od 45 do 52 / kobiety za pierwszym razem tez nie wyczujesz co i jak lubi / i z piecem jest podobnie , ja wiele ustawień zmieniałem az doszedłem do wartości mi idealnych , ja zapinam piec u siebie jak tempomat w samochodzie , na wyczucie wcześniej spraktykowane, nie może byc kilka h wiecej a potem mniej i znowu wiecej, u mnie czopuch da sie dotknąc ręką, nie parzy , ale jak tylko ręka pociągne za dolną klapkę, to po małej chwili słychac jak zaczyna piec huczeć i u mnie podniesienie temperatury na wyjściu z pieca nie stanowi żadnego problemu, kwestia ustawień, Tak jak TU pewna osoba jaką wszyscy znają i poważają z czytanych postów od począdku przekonuje do czystego palenia od góry tak ja przekonuję , ze zimę mamy co rok i to bywa że okres grzewczy mamy po 6 miesięcy i warto zainwestować w dobry piec - ale i dobry węgiel nie taki za 450 zł a za 750 zł za tonę - ja wybieram popiół w postaci mąki tak sie dopala idealnie i to w niewielkich ilościach,,,, by potem w kotłowni bywć raz na dwa dni i to max 30 min, ale jestem tu za to że mam sprawne i ekonomiczne ogrzewanie krytykowany, - bo u wielu tu piszacych - dobry palacz to brudny palacz a ja w kotłoni nie siedzę jak inni po kilka h na dobę co mnie krytykują, bo Polak jak wiadomo , lubi nażekać motac i wiązac drutami co na tym forum można wyczytać w 60% postów, juz raz napisałem dobrego samochodu sie nie tuninguje/ przerabia, jedynie sie uczy prawidłowo eksplatować, ostatno rozpaliłem w sobotę o godzi, 17 ,,, dzisiaj mamy poniedziałek, powinno wygasać w godzinach 8 - 10 rano, co nie znaczy ze grzejniki beda odrazu zimne grzejniki sa jeszcze lekko ciepłe przez kolejne 3 - 4 h i tyle trawa proces wygaszania się pieca jaki małe ale jeszcze ciepło nadal daje,
  12. Zapraszam do mnie na 2 dni, Ty kładziesz jeden tysiąc zł na piec i ja,,, jak pali się na zasypie całym czyli ok, 18 kg mniej jak 40 h zabierasz moje tysiąc zł , jak pali się 35- do 40 h ja zabieram twoje tysiąc złotych, / z racji że obecnie palę bez przerw, czyli po wygaśnięciu natychiast zasyp i rozpalenie kolejnego pieca , na kolejne dwa dni / w mieszkamiu jest tak ciepło ze temperatura jest nie mniejsza jak 23 do 24 stopni --- w zwiąsku z tym zostało zrobione 1, zmiejszony dolot powietrza w górnych drzwiszkach / czyytaj u innych kiierownica/ oraz na miarkowniku ustawienie na max 55 stop[ni, --- co wg, praw fizyki wydłuża proces palenia, ////////// - jak jedziesz autem 200 na h a jedziesz 90 h kiedy ci spali mniej paliwa ? i podobnie jest z piecem ,,, mam tak nagrzane mieszkanie że wystarszy podtrzymać tylko by grzejniki były nie gorące, a ciepłe, u mnie rękie parzy grzejnik a jest jedynie gorący nawet mocno ciepły a nie gorący, Jak palę z przerwą jednego dnia od wygaśniecia lub bywa 2ch dni - jak na zewnątrz było np, 0 lub + 3 ustawienia mam na mocniejszą temperaturę, wtegu mam grzejniki mocno gorące, i na piecy na wyjściu conajmniej 65 // obecnie mam 53 stopni, Kiedy wpadasz na testy, mojego palenia, Twoje 1000 zł będzie na węgiel na przyszły sezon ,,,, albo TY będziesz miał moje 1000 zł na opał,, Moja propozycja jest naprawdę poważna nie tylko dla ciebie, Czekam na chętnego ,, oraz nauczę czuć piec , oczywiście jak się ma dobry piec i dobry opał,, Pozdrawiam u mnie nauka i razy za fri,,,a wasze śmianie , mam w ,,,, wiecie gdzie,, bo ja palę mimo mrozów raz na 48 h i mam w domku nie mniej jak 23 stopnie,, - rozumie że was krew zalewa, ale to mne już mniej interesuje, i TY możesz dla mnie nawet spac w kotłowni , jak tam bywam raz na 48h i nie dłużej jak 30min, Trzymać się ciepło, Myjk Ma na narty w Alpy ,,, dobre a na piec mu dobry szkoda, uczy tu ludzi palić a sam nie potrafi, Miałeś napisane wymień piec na dobry nie tylko przezemnie, a Teraz ja jadę na narty, / twardość nart 12 bucika 110 / Myjk jak się zna to wie co i jak ,,,
  13. witam i jak robaczki u was za oknami w nocy ponad 15 na minusie a bywa że i pod -17 dochodzi w dzień, średnio 10 na minusie czyli teraz przy takiej pogodzie zapytam sie was jak wam idzie palenie ? i utrzymanie temperatury na poziomie +23 w domku ? dzisiaj mamy sobotę, cyklicznie palę co 2 dni /48 h mimo że nadeszły spore mrozy, i tak rozpalone we wtorek , kolejny raz w czwartek i dzisiaj w sobotę, zasyp 18kg, węgiel dobry orzech średnio pali się mi od 35h dochodzi do 40h po czym proces wygaśnięcia peca to ok 5h wtedy grzejniki jeszcze cipłe, czyli w tym tygodniu zapaliłem 3 ci raz, miedzy ponownym rozpaleniem temperat, w domku nie spada mniej jak 21 stopni,,,dzisiaj w piwnicy spedziłem ok, 20 min kolejna wizyta w kotłowni poniedziałek po 17 tej, oczywiście palone od góry,,,, Pozdrawiam was , gorąco,,,zapowiedzieli na pierwszą dekadę lutego mrozy o wiele większe jak teraz ma dochodzic w nocy do -25 / 30 w dzień - 15 trzymajcie się ciepło,,,
  14. Myjk - Ty nadal tu ludzi uczysz palić ? jak sam nie umiesz , miałes juz napisane przez pewna osobę jaka tu ma niewątpliwie największe uznanie , że masz niedobry piec , ja ci to też pisałem wielekroć, Nie da się w bylejakim piecu palić bez problemów a do tego z pozytywna sprawnością i długim paleniem na jednym zasypie, Okres grzewczy w PL mamy ok, 5 - 6 miesięcy w roku czyli sporo , a zimę mamy co rok , dobry piec to wydatek ok 2, tyś zł może max do 2700 zł ale taki piec bedzie wdzięcznie wam się odpłacał przez minim, 15 - 20 lat - pozytywnym paleniem , bez fukania i ze stałopalnością na poziomie minm, 30h , i nie rozumię ze ludzie tak się uporczywie rozczulaja nad kupą złomu, TV nowy jak teba kupic nie zastanawiacie sie , ale nad kupnem dobrego pieca już tak , Polecam w google wpisac ,, czyste ogrzewanie,, i poczytać troszeczkę, tam tez jest ranking piecy pod względem klasy energetycznej i po przemyslanym zakupie noewgo pieca sprawdzonego i polecanego , naprawdę palenie nie stanowi zadnego problemu , Lecz że Polak ma tak juz w naturze że będzie motał , drucikami łatał i narzekał przy tym przez kolejna lata ze mu sie palic nie chce,,,Wiem ze nie każdy ma na wydanie od razu 2000 - 2,700 zł ale mozna to zaplanować , w czasie odłożyć, przez rok ,by w kolejnym okresie grzewczym cieszyć sie przyjemności palenia , mozna w starym nieefektywnym piecu palic rok , dwa lata , ale nie kolejne lat 20 ,,,,,
  15. ,,myjk,, zmniejszyłem temperaturę na miarkowniku co dało efekt stałopalności o parę h więcej no i temperatura jest zewnętrzna cieplejsza , - krew cię zalewa że u ciebie jedyne efekty to = fukanie , a i bat na nic nie daje bo pieca rozpędzic nie mozesz mimo ze spałes święta i sylwestra w kotłowni, wypisujesz bzdury , a jak się pojawił Last Rico ,, pytasz się go co i jak , kup sobie piec a nie kozą palisz , no i wegiel oczywiście a nie z kamieniłomów kamieniami palisz a teraz biegnij od kotłowni i sprawdz , bo ci zacznie fukac. Pozdrawiam najmądrzejszego co wszystko wie , a mu się palić nie chce,,
  16. Myjk ,,, tak jak w rowerze są kierownice proste , pół jaskółki i pełne jaskółki, te pełne jakółki mają tez harleye , ale nie przy piecu przekombinowałes, i dlatego ci fuka , a jak rozpędzasz ten piec ? wskazany były dobry bat, i bacikiem go, pozatym i tak powinieneś się cieszyć, palac kamieniami polnymi , otrzymujesz jakiekolwiek ciepło, to poprostu , cuda jakieś, opatentuj , sw, wynalazek, koniecznie,
  17. Kolego , mam ten sam piec 13 KW, bez zbędnego kombinowania ani przeróbek , czyli miarkownik, + dobry wegiel , wyniki spalania rewelacyjne , temperatura na życzenie na wyjścu np, 55 st, na obecą pogodę, czyli w nocy - 3 do -5 w dzień + 3 po zasypie do pełna ok, 18 kg wegla i paleniu od góry czas palenia conajmniej 30 h , bywa i wiecej - fakt ze ogrzewane jest mieszkanie 60m , ale a nie 200m ale jak sie tym sposobem pali raz na 2 doby i ma się w domu ciepło, chyba nie ma co narzekac na, ,,ogniwo S6WC ,, jednyne co mam z elektroniki to sterownik pompy wody ustawiony na 39 st, jak będziesz miał pytanie , chętnie doradzę, piec mam przetestowany na wskroś, do piwnicy nie chodzę przez dwa dni wcale, a rozpalenie i cały proces trwa od 15 do max 30 mi z porządkami , i wyniesieniem popiołu jakiego niewiele wybieram, są to b, dobre piece o wysokim wspłczyniku energetycznym,
  18. jak się pali kamieniami z kamieniłomów - to złote kierownice nie wiele pomogą, przy takich wielkich skałach Myjk powinieneś kierownicą odpowiednio manewrować, Tylko w sklepie rowerowym kup sobie rękojeście na kierownicę , byś odcisków nie dostał,, od kierowania
  19. Macie , kierownice , i inne rowerowe wynalazki i jeszcze wam dymi ,, w waszych miejscowościach , jak w Krakowie powinni zakazać palenia paliwami stałymi, bo takowe jedynie sa dla palących na odpowiednim piecu i umiejących palić odpowiednio, fachowcy od 7 boleści ,,, temu dymi innemu fuka ,, tragedia pewnie nie lubicie zimy ,, o te wasze piece , jakich nawet na złomie by nie chcieli,
  20. cysiokysio --- Ty kolego , kerw cię zalewa, rozumię , i nie dziwię sie jak śpisz w kotłowni a w domku i tak zimno, ale nie chyl czoła i zasuwaj , robić przegrodę, by mieszkac w domu jak człowiek , a nie jak kret - w kotłowni siedzisz tylko powiedz , jak sobie dasz radę w wigilie z paleniem w wyjściowym ubranku schodząc do kotłowni średnio co 30 min,
  21. Piszesz kolego ze palenie w piecu to taki prymitywny prosty proces,, a jak czytam wieui z was ma tu wieczne problmy z paleniem i utrzymaniem stałej odpowiedniej do temperatury zewnętrznej , temperatury na piecu a co za tym idzie w domu, ostatnio w nocy - 5 w dzień + 3 w kolejną noc -2 dzień + 3 jak zawsze zasyp 18 kg węgla rozpalone w sobotę o 13 - miarkownik ustawiony na 53 stopnie w drzwiach zasypowych odpowiedni dopływ powietrza / mam to wyczute do potrzeby temperatery na zewnątrz/ i tak woda na wyjściu max 53 na powrocie 47 w domu grzejniki nie gorące by parzyły a dobrze ciepłe w niedzielę o koło godz, 21 sterownik odcioł p[ompę wody ustawioną na 39, wynik palenia ze stała temperaturą i na piecu i w domu 32 h przy czym grzejniki jeszcze były ciepłe kolejne 2 h ,,, oczywiście w piwnicy byłem tylko 30 min podczas rozpalania od góry oczywiście ,, trzeba tak palić by nie było zbędęj nadwyżki energi cieplnej , bo ja komin odbierze , jak sam jej nie zpozytkujesz, mądrze - zatem palenie nie jest taka prostą sprawą , mowa o paleniu stałym na wiele godzin a nawet dni bez zaglądania do kotłowni z efektem z temperaturą nie zawysoką ani za niską BO JAK BY TK BYŁO - nie pisało by tu tylu Adamów Słodowych że im kierownica bije wlewo albo za bardzo w prawo . Pozdrawiam
  22. Lider , nie lider ale ostatno mamy nocne mrozy a w dzień na plusie ok 5 do 6 zatem zasyp jak zawsze 18 kg i tu by w dzień mniej grzać, ustawienia miarkownika na 50 oraz powietrza na klapce zasypowej zmniejszone o 30 % niż zawsze miałem efekt woda na wyściu z pieca 48 do max 52 a czas palenia z ok, 26 - 28 h przekroczył mi godzin 30 ,,, a jak ktoś ma ku temu wątpliwości zapraszam , kładziemy na piecu po tysiąc zł, wsypujemy zasyp 18 kg węgla jak palenie trwa krócej jak napisałem , gość zabiera kasę na 1,3 tony węgla więcej ,,, - o ile pali się jak opisałem , ja mam w piwnicy o 1300 kg więcej / i co najistotniejsze , kierownicą nie kręcę, a pali się jak w bajce , a jak u was ?
  23. Jak sie pali w fajerce do gotowania ziemniaków dla trzody chlewnej to siedzi się w piwnicy całymi dniami, ja się ma dobry piec , 20 min na dobę, Myjk ,, na allegro sa promocyjne lezanki za niecałe 20 zł będziesz miał na czym w kotłowni zalegać, bo od biegania tam i spowrotem nogi cię juz bolą, a jak tam piecy fuka ?
  24. Kris18 - jestem pod wrażeniem , Ty jedyny zrozumiałes sedno i sens moich postów, ja właśnie się śmieję, z ludzi co są niezaradni życiowo i stare piece chcą koniecznie doprowadzić do sprawności energetycznej, przeciętnie dobry piec naprawdę dobry do jakiego nie trzeba wnosić żadnych poprawek , przeróbek to o mocy 13 KW do 20 KW to odpowiednio od 2,000 zł do max 3,000zł inwestycja na lat conajmniej 20 i nie fuka , pali się 28 h Dobry piec ma dobre drzwiczki dobrze izolowane a w nich klapkę na PW a piece co maja drzwiczki z blachy i bez to sa dobre ale do gotowania ziemiaków dla trzody chlewnej pozdrawiam wycierających dupę szkłem, i ciebie Kris18 przedewszystkim,
  25. kolego andrze70 - piec do palenia paliwami stałymi kupuje się odpowiedni czyli dobry a nie robiony w garażu czy w wiacie przez pseudo firme, ciekawe ze ja mam piec 9 cio letni i nic robić nie muszę ? znasz powiedzenie ze szkłem dupy się nie wytrzesz , czy jak kupujesz nowy samochód tez go przerabiasz by nim sprawnie i ekonomicznie jezdzić ? ale z wielka zabawa czytam te wpisy temu fuka , temu gaśnie inny podpala 3 x dziennie , polubiłem czytac wasze zabawne opowieści, sam Adam Słodowy wam zazdrości waszej przebiegłości,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...