Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mikus126

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mikus126

  1. Swojej instalacji długo nie mogłem zrozumieć, brakowało mi jednej rury. Okazało się, że jest zalana w posadzce. Teraz jednak nie o tym... Od kilku dni próbuję przejść z palenia miału w sposób wymuszony na spalanie groszku lub orzecha wykorzystując ciąg kominowy. Szybkość spalania mam ustawioną "na sztywno" poprzez szparę w drzwiczkach popielnika. Jednak ciężko to wyregulować i przydałby się miarkownik, by w sytuacjach awaryjnych, gdy temperatura za bardzo spadnie - zadziałał dostarczając większej ilości powietrza. Miarkownika nie mam a jego montaż wiązałby się ze spuszczeniem wody z całej instalacji. Trochę zimno... A teraz pomysł, by zamiast klasycznego miarkownika użyć elektrozaworu zamontowanego na drzwiczkach pod ruszt ewentualnie w zasypie. Elektrozawór sterowany byłby przez sterownik od dmuchawy SPR10. Zalety? - szybkość działania, - łatwość montażu, - leży na półce w garażu, Wady? - wymaga zasilania. Myślę, że to dobre rozwiązanie również dla innych, którzy myślą o miarkowniku, no chyba że nie...
  2. Witaj. Odnośnie pompy elektrycznej nie chodzi akurat o wydatek, bo nie są to straszne pieniądze. Chodzi tylko o to, że grawitacja pracuje super i boję się, że mógłbym to zepsuć bądź wydać pieniądze tylko dla samej idei posiadania wymuszonego przepływu. Ktoś, kto wymyślił i wykonał tą instalację musiał być łebski. Po co komplikować coś, co świetnie sie sprawdza. Zakładam, że palnik w trybie roboczym pracował by cały czas, więc pewnie byłby to mały ogienek i grawitacja zdążyłaby odebrać ciepło.
  3. Dolniakom cześć i chwała Myśleliście może nad przerobieniem DSa na automat poprzez dołożenie retorty lub palnika rynnowego własnej konstrukcji ewentualnie kupowanego? W piwnicy nadal mam stary kocioł, trochę nadgryziony rudą i zębem czasu. Myślę, żeby potraktować go jako bazę do nowego pieca. Modyfikacja polegała by na włożeniu automatycznego palnika, wyłożeniu ścianek szamotem i nowym wymiennikiem z jakiejś gazówki lub czegoś takiego. Kocioł nie posiadałby płaszcza wodnego. Działało by to z instalacją grawitacyjną?
  4. Ze sprzedawcami jest tak, że zawsze sprzedadzą ci to, co potrzebujesz. Chcesz Marcela - proszę, chcesz Kazika - o też jest. Tylko, że z reguły wszystko ładują z jednej kupki, bo i tak mało kto jest w stanie to odróżnić. Próbowałem też już różnych. Najgorzej wypada czeski. Znika w oczach - ale to nie jest prawdziwy węgiel. Ostano cały czas paliłem miałem z Marcela, ale mam już dość bawienia się z tym. Próbuję nauczyć mój kociołek orzecha II. Czeka nas jeszcze długa droga i masa usprawnień.
  5. To starsza wersja KDO i nie ma krótkiego obiegu, ma za to dwie dysze PW, których z racji dmuchawy nie wykorzystuję. Wszelkie modyfikacje tj. palnik i zawirowywacz spalin wykonałem stosunkowo niedawno, bo jakieś dwa tygodnie temu. Różnica względem analogicznego okresu poprzedniego sezonu jest znaczna. Odpopielacza nie używam, potrafi zablokować się szlaką. Próbowałem palić węglem różnych sortymentów, jednak nie jestem zadowolony ze stałopalności. Znów ma to związek z dmuchawą. Planuję założyć miarkownik ciągu oraz regulator kominowy do palenia węglem. Bez tego węgiel spala się za szybko, o wiele za szybko. Komin ma super ciąg, czyszczę go co 2 miesiące. Idealnie nadaje się do palenia z miarkownikiem. Czym palisz? Chodzi o sortyment i kopalnię.
  6. Witam, Jestem tu nowy, ale od jakiegoś czasu śledzę forum, by jak najlepiej podejść do tematu palenia w kotle. Palenia ekonomicznego i ekologicznego. W kotłowni stoi Żywiec KDO 17 kW i ogrzewa 170 m2 starego, poniemieckiego domu. Instalacja c.o. grawitacyjna. Dom piętrowy, ocieplony styropianem póki co tylko od strony północnej. Poddasze nie jest ocieplone w ogóle. Kocioł pożera wszystko, nie gardzi również miałem. Ze względu na częste spiekanie się miału i zawieszanie w komorze opracowałem taką mieszankę: 2 wiaderka (10 litrowe) miału i jedno wiaderko zrębek drewnianych wymieszane z wodą. Na jeden zasyp pieca wchodzi połowa takiej mieszanki i przy obecnej pogodzie taki zasyp wystarcza na 12 godzin. Na piecu ustawione jest 46 stopni i to wystarcza by w pokojach było 22 stopnie. Piec jest po kilku modyfikacjach i to dzięki temu forum. Komora spalania została zmniejszona poprzez wyłożenie jej szamotem, natomiast w wymienniku zastosowałem kierownice strug. Dodam tylko jeszcze, że podczas normalnej pracy komin "puszcza" śladowe ilości dymu. Patrząc z zewnątrz wygląda jakby wcale się nie paliło. Z racji palenia miału kocioł współpracuje z dmuchawą i sterownikiem SPR 10 od Boleckiego. W sterowniku włączony jest tryb samouczek, tzn czas przedmuchu dobierany jest poprzez analizę obciążenia kotła. Czy ktoś z was pali miał od dołu i jakie są wasze spostrzeżenia na ten temat?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...