selftractor

Dzięki za odpowiedź. Tak czułem, że nie będzie kolorowo. Ściany proste nie są. Najczęściej występuje buła na dole ściany i cała góra ucieka na zewnątrz. Miejscami nawet 1,5 cm na 2 m. Jeśli chodzi o gładź to nakładany dość grubo Gipsar Uni pokrywa ścianę i trzyma się dobrze, oczywiście na zagruntowany tynk. Myślę, że w 2-3 warstwach powinienem się z tym uporać. A płyty myślisz na profilu czy przyklejaną??

Witam mam taki problem. Chciałem wygładzić trochę ściany i pomalować. Jednak po zdjęciu tapet okazało się że pracy będzie dużo więcej. Miejscami tynk odszedł w całości - efekty dawnych zalań lub pęknięcia ścian. To nie problem. Problemem są warstwy jakie znalazłem po drodze. Na tynku jest pierwsza warstwa żółta, miejscami na niej warstwa różowa, na tym czasem gips, a czasem jakaś szaro-niebieska warstwa. Na wierzchu jakaś gładź i farba. Całość zamieściłem na zdjęciu. Pytanie jak głęboko powinienem usuwać te warstwy by gładź trzymała się mocno?? Dodam że żółta warstwa trzyma się mocno (jakby jakaś farba), natomiast różowa (wygląda jak jakiś tynk - wyraźna faktura) schodzi "jak zła". Szaro-niebieska (gładka występująca miejscowo) ściera się przy użyciu wody i do najlepiej przylegających nie należy. Na tym wszystkim gładź i farba odchodzi płatami. Co to za warstwy i jak głęboko powinienem je usunąć??

A ja uważam że takie marketingowe wpisy wysyłane z profili tworzonych tylko w tym celu powinny być baczniej obserwowane przez administratorów.