Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pioyso

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Pioyso

  1. Witam ponownie, odpowiem globalnie. Przy uruchomieniu wszystkie czujniki zostały skalibrowane, poprawnie. Przez pierwszy miesiąc kociłek pykał sobie wesoło, temperatura podajnika w okolicy 50 stopni, to był błogi czas. Sielanka została przerwana niespodziewanym alarmem gorącego podajnika. Powtarzał to kilkukrotnie, szczytowe osiągnięcie: 110 stopni. Praca tylko w automacie. Opał nieprzerwanie ten sam. Wertowanie forum i próbowanie róznych ustawień, bezowocnie, podajnik żyje nadal własnym życiem. Zmieniałem na próbę czterokrotnie węgiel, podajni żachnąl się i konsekwentnie realizował własną wizję
  2. Witam, jestem absolutnym debiutantem w kontakcie z kotlem na ekogroszek. Od pewnego czasu mam problem z temperaturą podajnika. Wykorzystałem już wszystkie znane metody i sztuczki. Bez sukcesu. Temperatura oscyluje w przedziale 70 - 80, chwilami spada w okolice 65. Mam pytanie, czy taka temperatura nie szkodzi podajnikowi? Czy pozostawić jak jest, czy szukać innych rozwiązań? Kocioł to RBR 11kW. Pracuje w automacie, inna opcja nie wchodzi w rachubę. Będę wdzięczny za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...