Cześć,
zastanawiam się nad kupnem domu, niestety posiada on sporą wadę. Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii, na co zwrócić uwagę przy oględzinach, o co pytać itp. itd. Oczywiście, koniec końców i tak trzeba wezwać porządnego konstruktora i wybulić kupę kasy, żeby nie wpakować się w jakiś kanał, tym bardziej, że fundusz mam mocno ograniczony (kredyt).
Dom ma ok 120 mkw użytkowej, do tego garaż dwustanowiskowy wolnostojący. Działka o pow. nieco ponad 1 ha. - kawał interesującej ziemi z potencjałem.
Budowa domu rozpoczęta została w 2000 roku, trwała z przerwami 8 lat. Nikt w domu nigdy na stałe nie mieszkał, był tylko wykorzystywany jako działka na wakacyjne weekendy. Przyjechać skosić trawę, rozpalić ognisko i tyle. Przez te 10 lat temp. w zimę utrzymywana była ok 15-16 stopni - ogrzewanie olejowe z czujnikiem temp. Teren na którym stoi dom jest podmokły, gliniasty.
Wadą domu jest fakt, że jedna ściana (DZIAŁOWA), której w projekcie nie ma popękała. Pęknięcie złapało również drugą ścianę prostopadłą. Do tego przy ów ścianie zapadła się podłoga...
Najmniej optymistyczną wersją jest, że dom osiada i stąd te zapadnięcia i pęknięcia - teren podmokły. Nie mniej, uważam, że gdyby osiadanie było przyczyną, pęknięcia powstałyby również w innych miejscach niż tylko ta ściana. pozostała część domu, ściany nośne i pozostałe działowe są w stanie bdb.
Poniżej wrzucam kilka zdjęć, plus plan z zaznaczoną na żółto ścianą postawiona wbrew projektowi. Na różowo zaznaczony obszar pęknięć. Różowa plama na podłodze to główne miejsce gdzie ów podłoga się zapadła, a na niebiesko promień zapadnięcia - mniej więcej od drzwi balkonowych podłoga "ugina się" aż do różowego punktu... Mam nadzieję, że jasno opisałem co i jak
Dom wystawiony jest za 490 tys. do negocjacji.