Kiedyś zleciłem budowę domu jednej z mniejszych firm - niestety nie pamiętam nazwy bo trochę to było. Nie mniej jednak chodzi o ich podejście. Już od początku moją uwagę przykuły twierdzenia "spokojnie, zrobi się", "niech się Pan nie martwi damy radę"... Chodzi o zdania wymijające, bez konkretów. Koniec końcem ekipa nie dokończyła kuchni i elektryki w domu zostawiając mnie z całym bajzlem i kilkoma zniszczonymi rzeczami np. Panowie nie mieli drabiny więc do sufitu postanowili dostać się poprzez stół nierdzewny - świeże go zakupiłem i nie zdążyłem przenieść do restauracji. Panowie pomyśleli pewnie, że to dla ich wygody taki stół stoi w kuchni.. ehh no cóż. Podczas wynajmowania "fachowców" trzeba mieć oczy z tyłu głowy.