Witam serdecznie, od kilku miesięcy zbieram się za malowanie pokoju aż wrzeszczcie w ten weekend mam zamiar ruszyć ale mam kilka dylematów, po pierwsze ściany i sufit w moim pokoju były po raz pierwszy gruntowane 4 lata temu i pomalowane odpowiednio 2 ściany na pomarańcz i 2 ściany na jasny beż, sufit oczywiście na biało, teraz chce przemalować ściany odpowiednio pomarańcz=pustyna burza -jasny żółty kolor ;p a beż= orzech amerykański - jasny brązowy kolor, wszystko farbami akrylowymi z dekorala jedynie sufit znowu na biało Śnieżką EKO. Niestety ze ścianą jest jeden problem w rogu ścian pojawiła się pleśń pochodząca od wilgoci wywołana słabą rotacja powietrza w moim pokoju. Słyszałem o preparatach grzybobójczych, które można dodać do farby jest to dobry sposób? Nie będzie on czasem kolidował z farbą, ani jej przebarwiał? Czy po prostu zamalować pleśń bez żadnych środków?(wiadomo istnieje prawdopodobieństwo że za rok dwa znowu się pojawi) No i w końcu odwieczne pytanie gruntować pokój przed malowaniem w moim przypadku czy nie?
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź